Let’s travel together.

Odcięte uszy, wydłubane oczy – morderstwo nastolatki i „Synowie Władzy”

0

María Soledad Morales, nazywana przez bliskich Sole, była 17- letnią uczennicą szkoły religijnej z Argentyny, która została zamordowana we wczesnych godzinach porannych, 8 września 1990 r . Okoliczności zabójstwa, które wywołało kryzys polityczny o narodowym oddźwięku, nadal pozostają niejasne. 

Imprezy

Maria była spokojną i religijną dziewczyną, która pasjonowała się poezją, marzyła o karierze modelki, a także była świadoma sytuacji ekonomicznej swojej rodziny, więc w wolnych chwilach dorabiała jako opiekunka do dzieci. 

7 września 1990 r. Maria i jej przyjaciele z liceum, wybrali się na imprezę do klubu Le Feu Rouge, gdzie odbywały się wybory królowej szkoły. Po zakończonej zabawie, Maria miała nocować u swojej przyjaciółki, a rodzicom obiecała, że wróci do domu na 16:00. Plany uległy jednak zmianie, kiedy o 3:00 nad ranem, pod klubem zjawił się chłopak Marii. 28- letni Luis Tusla, żonaty mężczyzna z którym miała romans, zaprosił ją na drugą imprezę, która odbywała się w dyskotece Clivus. To właśnie tam widziano Marię po raz ostatni. Zgodnie z zeznaniami pracowników klubu, nie zabawiła tam długo. Wyszła, a raczej została wyprowadzona.

Okaleczona

Kiedy o umówionej godzinie Maria nie zjawiła się w domu i wyszło na jaw, że wcale nie spała u koleżanki, rozpoczęły się jej intensywne poszukiwania, które zakończyły się zaledwie 3 dni później. 10 września, w poniedziałek o godzinie 9:30 rano, dwóch funkcjonariuszy policji, znalazło nagie ciało nastolatki, które zostało porzucone na polu, przy drodze w w odległości 7 kilometrów od jej domu. Zwłoki były brutalnie okaleczone: brakowało skóry głowy, oczu oraz uszu. Ojciec zdołał zidentyfikować córkę, dzięki małej bliźnie, którą miała na nadgarstku.

Mataczenie

Już na pierwszy rzut oka było wiadomo, że dziewczyna padła ofiarą brutalnego morderstwa, ale od samego momentu znalezienia zwłok, rozpoczęły się niezliczone akty bezkarności: zacieranie śladów, ukrywanie dowodów, próby przekupstwa świadków, a wszystko po to, by to, co tak naprawdę się stało, nigdy nie ujrzało światła dziennego. Co gorsza, funkcjonariusz, który znalazł zwłoki był ojcem jednego z morderców i to na jego polecenie dokładnie je umyto, przez co utracono bezpowrotnie wszystkie najważniejsze ślady.

Narkotyki i tortury

Sekcja zwłok wykazała, że bezpośrednią przyczyną śmierci Marii był zawał serca powstały na skutek przedawkowania kokainy w połączeniu z niewyobrażalnym bólem. Wcześniej dziewczyna została wielokrotnie i grupowo zgwałcona oraz torturowana: 50 % powierzchni jej ciała, była pokryta poparzeniami od papierosów. Miała także złamaną szczękę, pękniętą czaszkę, została oskórowana, odcięto jej uszy oraz wydłubano oczy.

Politycy i policja

Po mieście szybko rozeszły się plotki, że Maria była widziana ostatni raz w towarzystwie swojego sekretnego chłopaka, który tamtej nocy bawił się z przyjaciółmi, a byli nimi min: Guillermo Luque (syn zastępcy narodu argentyńskiego), Miguel Ángel Ferreyra (syn szefa policji), Pablo Jalil i Diego Jalil (siostrzeńcy burmistrza). Szybko je jednak dementowano, a potencjalnych świadków skutecznie uciszano.

Zainteresowanie narodowe

Dopiero dzięki zakonnicy Marthy Pelloni, rektora szkoły do której uczęszczała ofiara i prowadzonych przez nią marszy protestacyjnych, sprawa została przeniesiona na szczebel ogólnokrajowy. Prezydent Carlos Menem wznowił śledztwo, do którego powołał swoich ludzi i dzięki temu wymierzono w tak zwanych „Synów Władzy”. Mimo, iż proces ciągnął się latami, a z powodu utraconych dowodów nie udało się określić precyzyjnie, wydarzeń z 8 września 1990 r. Wiadomo, że po tym jak Maria wsiadła do samochodu swojego chłopaka, została przez niego przekazana w ręce kolegów, którzy dobrowolnie bądź przymusem, odurzyli ją kokainą. Następnie dziewczyna była wielokrotnie gwałcona i torturowana, aż w końcu zmarła. 

Wyroki skazujące

Mimo, iż w incydencie brało udział od 4 do 8 osób, w 1998 r. Wykonano tylko dwa wyroki skazujące. Guillermo Luque został skazany na 21 lat więzienia, a Luis Tula został skazany na 9 lat. 

Louis wyszedł na wolność po 6 latach  i zapisał się na studia prawnicze. W listopadzie 2009 r. Został zaprzysiężony jako prawnik. Specjalizuje się w sprawach karnych. Guillermo wyszedł z więzienia po 14 latach. Obecnie prowadzi biznes zajmujący się sprzedażą nieruchomości.

Autor, Dorota Ortakci.

This slideshow requires JavaScript.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.