Let’s travel together.

Nowy trop w dwudziestoletniej, nierozwiązanej sprawie niezidentyfikowanego dziecka

0

26 lutego 2019 roku minęło 20 lat od odkrycia szczątków dziecka, które znajdowały się w pobliżu cmentarza. Mężczyzna przygotowujący miejsce do pogrzebu, spostrzegł na sąsiadującym polu zwłoki dziecka. Chłopiec nie żył od wielu miesięcy, a jego szczątki zostały poważnie naruszone przez zwierzęta i żywioły. W chwili odnalezienia miał na sobie ciemnobrązowe, sznurowane buty Timberland, czerwone dżinsy i niebieską bluzę z kapturem. Na miejscu w którym spoczywały zwłoki nie odnaleziono żadnych śladów. Ze względu na stan zwłok, nie udało się ustalić przyczyny śmierci, ale dziecko za życia na pewno było zadbane. Po latach śledczy spekulowali i teoretycznie twierdzili, że dziecko mogło nawet zachorować, a rodzina postanowiła nie zapewniać tradycyjnego pogrzebu, być może z pobudek finansowych, dlatego położyła ciało dziecka w pobliżu cmentarza. Badania kryminalistyczne wykazały, że wiek chłopca wahał się od 4 do 7 lat, a dalsze badania dowiodły, że chłopiec prawdopodobnie z północnej Florydy.

 

Dwa tygodnie temu Narodowe Centrum Zaginionych i Wykorzystanych Dzieci opublikowało nowy kryminalistyczny szkic chłopca, wykorzystujący najnowszą technologię, aby uzyskać jak najlepsze podobieństwo. Śledczy nazywali dziecko „Dennis”. Po emisji programu dotyczącego niezidentyfikowanego chłopca na policję zgłosiła się kobieta:

„Właśnie oglądałam wiadomości i zobaczyłam to dziecko i pomyślałam czy to nie jest czasem ten sam mały chłopiec o którym zawsze mówiła moja mama. Mama jest emerytowaną nauczycielką i przez trzy dekady nauczała dzieci. Nigdy nie zapomniała o ,tym małym chłopcu… był w jej klasie, a potem nagle przestał chodzić do szkoły. On wyglądał dokładnie tak jak niezidentyfikowany „Dennis”

Emerytowana nauczycielka na razie nie chce zdradzić prawdziwego imienia dziecka, obawiając się że wpędzi kogoś w kłopoty, ale porozmawiała ze śledczymi. Opisała swojego ucznia jako miłego i słodkiego chłopca, ale według niej było w nim coś bardzo smutnego.

Wszyscy chcemy rozwiązać ten przypadek … a jedynym sposobem, w jaki to się stanie, jest pomoc widzów i słuchaczy. Myślę, że jest to możliwe jeśli nadal będziemy nagłaśniać tą sprawę w mediach. Mam nadzieje dotrzeć do serca kogoś zaangażowanego w tą sprawę. Dennis musi znaleźć miejsce odpoczynku”– mówił jeden z detektywów. Póki co śledczy nadal śledzą trop, który wskazała nauczycielka

 

 

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.