Let’s travel together.

Niewyjaśnione od 8 lat zaginięcie Iwony we Włoszech. Co spotkało Polkę po wyjściu z domu?

0

Iwona Domagała wyszła ze swojego domu 9 listopada 2012, około godziny 9.00. Kobieta miała w planach zrobić zakupy, z których już nigdy nie wróciła, a ślad po niej zaginął.

Jej ówczesny partner zgłosił zaginięcie po 5 dniach. Od niespełna 8 lat, Iwona pozostaje osobą zaginioną i wydaje się, że sprawa jej niewyjaśnionego zniknięcia została zapomniana…

Podróże

Iwona Domagała pracowała wraz ze swoim mężem za granicą od 1999 roku. Najpierw udali się do Wiednia, a potem wyjechali Sycylię. Niedługo po tym, w 2005 roku, małżeństwo Iwony się rozpadło. Kobieta wróciła wtedy do Polski, a jej mąż do Wiednia.

W kwietniu 2005 roku, Iwona wyjechała do Salerno, miasta we Włoszech położonego w regionie Kampania, nad zatoką Morza Tyrreńskiego. Od chwili wyjazdu, kobieta nie przyjeżdżała do Polski ale na miejscu kilkukrotnie odwiedzili ją bliscy.

Ivan

„Iwona zajmowała się sprzątaniem mieszkań, opieką nad starszymi ludźmi, jak również pracowała fizycznie. Początkowo związana była z chłopakiem o imieniu Rafał, jednak szybko się rozstali. Potem poznała obywatela Bułgarii – Ivana, z którym mieszkała przez ostatnie 3 lata powiedział brat Iwony.

Kobieta często dzwoniła do swoich bliskich i opowiadała im o swoim życiu. Z informacji jakie posiadała rodzina wynikało, że Iwona była szczęśliwa w związku z Bułgarem. Rzekomo była z nim w ciąży, ale doszło do poronienia. Ze względu na to, w ostatni czasie przed zaginięciem, Iwona nie pracowała. Jej partner natomiast pracował jako kierowca.

Zakupy

W piątek 9 listopada 2012 roku, Iwona wyszła ze swojego domu w Pontecagnano Faiano. Przed wyjściem z domu, kobieta zadzwoniła do swojej matki.

„Około godziny 9.00 moja mama odebrała telefon od Iwony. Niestety przebiegu rozmowy nie pamięta i nie jest w stanie sobie przypomnieć o czym mówiły” powiedział jej brat.

„Powiedziała coś szybko i się rozłączyła. Ale ona często tak dzwoniła, dosłownie na chwilę. Nie zrozumiałam tego słowa, które wymówiła. Nie przypuszczałam, że będzie to ostatnie słowo, które usłyszę z jej ust. Przez cały czas usiłuję je teraz sobie przypomnieć…” opowiada matka zaginionej.

Kobieta do domu nie wróciła a jej partner zawiadomił o tym fakcie służby dopiero 5 dni później, 14 listopada.

Co wiemy?

Tego dnia, w godzinach porannych kobieta prawdopodobnie pokłóciła się z Ivanem i była pod wpływem alkoholu. Iwona miała załatwić kilka spraw na mieście, w tym zrobić kopie dokumentów rozwodowych.
W dniu zaginięcia ubrana była w dżinsy, brązową kurtkę o długości 3/4, sportowe buty i jasną torebkę. Do jej znaków szczególnych można zaliczyć duży pieprzyk na prawym policzku oraz tatuaż w kształcie krzyża w dolnych okolicach pleców. Iwona nosiła okulary.

Poszukiwania

Matka Iwony dowiedziała się o jej zaginięciu od Ivana następnego dnia. Mężczyzna rzekomo szukał swojej narzeczonej ze swoim znajomym ale bez efektu. Jedynym śladem jaki zostawiła po sobie Iwona, były jej włoskie dokumenty i klucze od domu, odnalezione przez policję na plaży cztery kilometry od jej domu. Co ciekawe, nie znaleziono jej polskiego dowodu osobistego, który prawdopodobnie miała przy sobie. Z domu nie zabrała pieniędzy, kosmetyków ani ubrań.

” Byłam w szoku i nie mogłam uwierzyć w to, co mówił partner Iwonki. Bo przecież dopiero co z nią rozmawiałam. Zaczęłam wykręcać jej numer telefonu w nadziei, że zaraz odbierze i wszystko się wyjaśni. Ale nikt nie odbierał. Po kilkunastu próbach dotarło do mnie, że to jednak może być prawda… Postanowiłam natychmiast pojechać do Włoch i szukać mojego dziecka!

Do Polski

Niecały tydzień po zaginięciu, Iwona miała w planie podróż do Polski, była już nawet na tę okoliczność spakowana.

Iwona miała wyjechać z Włoch do Polski 15 listopada autobusem. Zakupiła upominki dla każdego i dla taty sprzęt, który by mu pomógł w codziennym życiu. Była bardzo zmartwiona, że tata jest ciężko chory i chciała go zobaczyć. Miała odłożone pieniądze na podróż. Początkowo, miała przyjechać z Ivanem, ale w międzyczasie plany uległy zmianie. Iwona miała też stawić się na sprawie rozwodowej w grudniu. według brata Iwony.

Bagaż oraz pieniądze, jakie kobieta miała przygotowane na ten wyjazd pozostały nieruszone.

Do Włoch

„Moja mama była dwukrotnie we Włoszech w celu poszukiwania córki, Ivan bardzo ją wspierał, był przewodnikiem i pomagał szukać. Karabinierzy rozmawiali z Ivanem tylko podczas zgłoszenia zaginięcia siostry i nie jestem pewien, czy dokładnie było to przesłuchanie. Wiadomym jest, że nigdy więcej nie został on wezwany w celu złożenia wyjaśnień.”
Po przybyciu na miejsce, matka zaginionej rozmawiała z jej narzeczonym oraz polskimi koleżankami. Nikt nie zauważył niczego dziwnego w zachowaniu Iwony. Zrozpaczona rodzina zwróciła się o pomoc wszędzie gdzie tylko mogła.
„Po zaginięciu siostry napisałem Ambasady RP w Rzymie. Niestety, mimo kilku prób, dopiero po interwencji Ambasady RP w Los Angeles, dostałem od nich pierwsze informacje. Od tego czasu mam stały kontakt z Ambasadą w Wiecznym Mieście. Wysyłają monity z prośbą o udzielenie informacji w sprawie zaginięcia mojej siostry do prokuratury w Salerno. Iwony zaczęliśmy szukać także poprzez różnego rodzaju portale społecznościowe, jak również ze instytucjami zajmującymi się problematyką zaginięć: Fundacją ITAKA, PENELOPE czy MISSING – ZAGINIENI, TERRA SCOMPARSI.”

Brak działania

Zawiedzeni bezczynnością włoskiej policji, rodzina złożyła zgłoszenie zaginięcia także w Polsce.

„Moja mama odnosi wrażenie, że policja włoska do tej pory nie zrobiła nic. Z informacji Ambasady wiem, że niby został użyty helikopter i psy tropiące, jednak z informacji karabiniera podczas rozmowy w cztery oczy z moją mamą, wynikało, że nie zrobili nic. A komputer mojej siostry wziął na własną rękę do sprawdzenia. Odmówili namierzenia telefonu mojej siostry i nie zrobili tego do tej pory, a przecież telefon moja siostra miała ze sobą tego dnia.” skarży się brat zaginionej.

Bez odpowiedzi

Do tej pory nie wiadomo co przydarzyło się Iwonie. Jej rodzina podejrzewa, że mogła zostać porwana do przymusowej pracy lub uprowadzona do domu publicznego. Mógł przytrafić się jej wypadek, w wyniku czego straciła pamięć. Zastanawiające jest dlaczego partner Iwony zgłosił jej zaginięcie po tak długim czasie oraz dlaczego nie został przesłuchany przez policję.

This slideshow requires JavaScript.

Informacje

Na oficjalnej stronie policji możemy znaleźć następujące informacje dotyczące zaginionej Iwony Domagały:

Drugie imię: ANNA

Ostatnie miejsce zameldowania: PIONKI

Rok urodzenia: 1977

Wzrost: 166-170 CM

Kolor oczu: CIEMNE

Cechy rysopisowe

  • SYLWETKA: waga 50-69 kg, sylwetka szczupła, wysmukła
  • PLECY: tatuaż kompozycja rysunkowa
  • UZĘBIENIE: uzębienie pełne
  • NOS: nos prostolinijny
  • TWARZ: twarz chuda, bardzo szczupła
Jednostka policji prowadząca poszukiwania: WA Komisariat Pionki, 26-600 Radom, ul. 11 Listopada 37/59, telefon: (0-48) 345 2444, email: [email protected]

 

Autor: Kasia Magierska.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.