Let’s travel together.

„Nie pozbawiaj moich rodziców nadziei, że ich „zaginiony” syn powróci”- Belle Chasse John Doe

1

Był 14 luty 1975 roku, kiedy para zakochanych natrafiła na ciało nastoletniego chłopca, zwisające z drzewa. Sytuacja ta, miała miejsce w stanie Luizjana. Szacuje się, że chłopiec miał 16-17 lat. Nie miał na sobie obuwia, jego dwie skarpetki były niedopasowane. Ubrany był w niebieskie spodnie i żółto-bordową, dzianinową koszulę. Na miejscu zdarzenia policjanci zabezpieczyli szklany słój, a w jego wnętrzu obszerne listy. Mimo, iż od tego momentu minęły 43 lata, do tej pory nie udało się zidentyfikować chłopca który postanowił  odebrać sobie życie. Na licznych stronach papieru spisał introspektywne badanie swojej wewnętrznej udręki, stwierdzając: Kiedy przestajesz rosnąć, stajesz się martwy. Przestałem rosnąć dawno temu i  nigdy nie rozwinąłem się w prawdziwą osobę. Nie mogę tolerować fałszywego i pustego istnienia, które stworzyłem”.Mimo iż notatki samobójcze był zaadresowane były dla mamy i taty, znaleziono w nich także, frazę dla policji, która jednoznacznie sugeruje, że chłopiec nie chciał być zidentyfikowany: „Jeśli będziesz dążył do tego kim byłem i wydawać na to setki dolarów, niewiele osiągniesz. Nie ma prawnych konsekwencji mojej śmierci. Wszystko co możesz przez to zrobić, to zaburzyć domowy spokój. Nie pozbawiaj moich rodziców nadziei, że ich „zaginiony” syn powróci …Niech wszystko zostanie tak jak wcześniej, nim mnie odnalazłeś. Jedyne co możesz dla mnie zrobić, to po prostu mnie skremuj”. Pomijając niektóre, wersy listu, dalej przeczytamy:” Najlepiej było skończyć swoje życie po cichu, niż ryzykować, że później zrobię coś złego i długie lata spędzę w więzieniu. Gdybyś porozmawiał z psychiatrą i zapytał kim dokładnie byłem, zrozumiałbyś moją śmierć i, że była ona lepszym wyjściem niż kontynuacja życia”– Stwierdzenie to, doprowadziło niektórych do przekonania, że ​​być może chłopiec popełnił brutalne przestępstwo lub przynajmniej uwierzył, że takie wydarzenie jest nieuniknione. Kolejna z kartek była zatytułowana: „Czemu nie powinieneś czuć się odpowiedzialny” dalej wyjaśniał: ” Urodziłem się z wyraźną, wszechogarniającą melancholią … najbardziej frustrowało mnie to, że nie zbudowałem więzów rodzinnych, nie miałem przyjaciół, ani niczego wartościowego. Prowadziłem wolną egzystencję i byłem parodią osoby- dosłownie i w przenośni.  Nigdy nie opowiadałem żartów, bo sam nim byłem” W liście tym przytoczono cytaty słynnego filozofa i psychologia Emile’a Durkheima, który w jednej ze swoich prac określił samobójstwo jako „wewnętrzny kierunek morderczych uczuć wobec kogoś innego”. List zakończył się słowami: „Nie interesuję się już światem i wiem, że on nie interesuje się mną. Kiedy przestajesz rosnąć, nie żyjesz, przestałem rosnąć dawno temu. Wy rodzice dostarczyliście mi doskonałym przywilejów i doświadczeń i jestem niezmiernie wdzięczny  za wsze poświęcenie, czas i wsparcie. Teraz odpłacam się wam aroganckim zachowaniem. Uważam to za przestępstwo.  Mogę mieć tylko nadzieję, że zrozumiecie” fragment ten sugeruje, że chłopiec pochodził z dobrej i zamożnej rodziny. Mimo, iż zabezpieczono jego odciski palców, nigdy nie udało się znaleźć jego krewnych.

W 2005 roku, latem w Luizjanie, uderzył huragan Katrina , a wszystkie zapisy dotyczące tej sprawy zostały zniszczone. Głęboko prawdopodobne jest to, że chłopiec nigdy nie zostanie zidentyfikowany.

1 komentarz
  1. Ola mówi

    Bardzo smutna historia 🙁

Odpowiedz na 1 |
Anuluj odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.