Nie mogła przypuszczać, że do drzwi zapuka śmierć
Czwartek, 25 września 2014 r. Był wyjątkowo ciepłym, słonecznym, jesiennym dniem w którym 50- letnia agentka nieruchomości, Beverly Carter poświęcała się swojej pracy. Około godziny 17:00, kiedy kobieta powinna już wracać do domu, zadzwoniła do męża by przekazać mu dobrą i złą wiadomość. Tą dobrą była ta, że Beverly wygrała w konkursie 50$ za które zamierzała kupić dobry obiad, złą, że obiad musiał poczekać ponieważ o 18:00 miała umówionych klientów, na oglądanie domu. Nie mogła wtedy przypuszczać, że do jego drzwi zapuka śmierć.
Kiedy nadeszła godzina 21:00 zaniepokojony nieobecnością żony Carl, udał się pod adres, który wskazała mu podczas rozmowy. Na miejscu znalazł samochód Beverly zaparkowany na podjeździe, a w nim jej torebkę. Drzwi od posiadłości były otwarte, ale w środku nie było Beverly. Mężczyzna zawiadomił policję i już po chwili dom na Old River Drive w Scott, został otoczony policyjną taśmą. 27 września ponad 100 wolontariuszy zebrało się, aby pomóc w poszukiwaniach kobiety. Przeczesano całą okolicę, rozpytywano okolicznych mieszkańców oraz dokładnie sprawdzono obszar pobliskiego pola golfowego. David Goldstein, pośrednik w handlu nieruchomościami współpracujący z Beverly, koordynował wysiłki, pomagając stworzyć mapę obszaru i opracować plan przeszukiwania wszystkiego, co możliwe. Niektórzy ochotnicy przeczesywali rowy melioracyjne , inni pukali od drzwi do drzwi, trzymając w rękach zdjęcie zaginionej, a jeszcze inni przeczesywali okoliczne lasy.
Zaledwie dzień później wydano nakaz aresztowania 33- letniego Arona Lewisa, którego w dniu zaginięcia Beverly widziano w pobliżu domu w Scott. Nie ujawniono w jaki sposób połączono go z przestępstwem, ale w tamtym momencie postawiono mu zarzut porwania, co zmieniło się 30 września 2014, kiedy w płytkim grobie odnaleziono zwłoki poszukiwanej agentki nieruchomości. Kiedy stało się jasne, że chodzi o morderstwo, zatrzymano także żonę Arona, 41- letnią Crystal Lowery, która stawiła czoła takim samym zarzutom co jej mąż.
Tamtego feralnego dnia, Beverly nie wiedziała, że jej klienci, którzy przedstawili się jako małżeństwo planujące przeprowadzkę, wcale nie chcieli kupować domu. W rzeczywistości kobieta, została przez nich wybrana z reklamy internetowej z której dowiedzieli się, że pracuje sama. Według transkrypcji wywiadu z policją, w momencie w którym cała trójka przekroczyła próg wystawionego na sprzedaż domu, Aron zwrócił się do Beverly: „Masz bardzo zły dzień”, po czym przewrócił ją na ziemię, związał, a usta zakleił taśmą klejącą. W transkrypcjach są także nagrania poczty głosowej, którą za poleceniem porywaczy pozostawiła Beverly na telefonie męża: „Carl tu Beverly. Chcę ci tylko powiedzieć, że nic mi nie jest. Nie jestem ranna. Po prostu rób, co oni mówią i pod żadnym pozorem nie dzwoń na policję, bo jeśli to zrobisz oni mnie zabiją. Chcę tylko, żebyś wiedział, że bardzo cię kocham.” Beverly była przetrzymywana w opuszczonym budynku betoniarni, w której kiedyś pracował Aron. Została tam przewieziona w bagażniku jego samochodu. W momencie kiedy Aron i jego żona zorientowali się, że nie otrzymają żadnych pieniędzy, a o sprawie powiadomiona jest policja, zdecydowali, że kobieta musi umrzeć, ponieważ mogłaby ich zidentyfikować. Crystal zeznała, że Aron odszedł z Beverly, ale wrócił bez kobiety, mówiąc, że ją udusił, a ciało pochował w pobliskim lesie. Za zeznania przeciwko mężowi Crystal otrzymała wyrok 30 lat pozbawienia wolności. Aron został skazany na dożywocie.