Let’s travel together.

Nastolatka, która zaginęła może znajdować się w bagażniku zakopanego auta

0

Pięćdziesiąt sześć lat temu, 13-letnia dziewczyna powiedziała swoim przyjaciołom „dobranoc”, a potem zniknęła. Pomimo nieustannych wysiłków jej rodziny i śledczych, którzy przez lata próbowali utrzymać tę historię w świadomości społeczeństwa, los Noreen Greenley do dziś dnia pozostaje tajemnicą.

Noreen, urodzona 16 maja 1950 roku, była trzecią z siedmiorga dzieci Harveya i Nadine Greenleyów. Sobotni wieczór,14 września 1963 roku, nastolatka spędzała w Bowmanville ze swoją najlepszą przyjaciółką Bonnie Wilkins i chłopakiem Bonnie, Garym Woolnerem. Dzieciaki udały się jak zazwyczaj na kręgle, a następnie na fastfooda, po czym zmierzały w kierunku domu Bonnie. W połowie drogi Noreen pożegnała się z przyjaciółmi i przeszła na drugą stronę ulicy by złapać autobus do domu. Dziewczynka do autobusu nigdy nie wsiadła i nigdy więcej jej nie widziano.W związku z narastającym niepokojem o bezpieczeństwo nastolatki społeczność podjęła działania. Przeprowadzono gruntowne poszukiwania z udziałem setek osób. Sprowadzono także psy tropiące i zaangażowano siły  powietrzne. Prócz tego Burmistrz Bowmanville, obiecał nagrodę w wysokości 1000 USD za informacje. Pośród tego wszystkiego pojawiła się tylko jedna, istotna wskazówka. Sąsiad Bonnie poinformował policję, że w czasie zaginięcia Noreen widział w pobliżu przystanka autobusowego samochód Ford z 1957-1959 roku. Kierowca został opisany tylko jako mężczyzna w czarnym kapeluszu. Poszukiwania były bezowocne. Nie znaleziono śladu dziewczyny. Miesiące po tym, jak zaginęła, jej bliscy otrzymali wskazówkę, że Noreen była widziana w Calgary. Jej rodzice polecieli do Alberty, ale trop prowadził donikąd. Noreen stała się dzieckiem, które po prostu zniknęło bez śladu.

Przez lata krewni Noreen starali się podtrzymywać historię jej zaginięcia, promując ją w mediach i uczestnicząc w wydarzeniach publicznych. Policja także nigdy nie zamknęła tej sprawy. Brat i siostra zaginionej niejednokrotnie występowali publicznie, rozmawiając z dziennikarzami o ich teoriach na temat zaginięcia ich siostry. Noreen dorabiała do kieszonkowego w barze przy stacji paliw. Według nich porywacz był jej dobrze znany, a tamtego wieczoru mógł ją obserwować. Jej błędem prawdopodobnie była ufność, i to że wsiadła do jego samochodu. Ich siostra, która w       momencie zaginięcia  miała 12  lat do dnia dzisiejszego pamięta tamten wieczór. Ona także spędzała go z przyjaciółmi. Kiedy szli chodnikiem, tuż przed nimi gwałtownie skręcił samochód, prawie ich potrącając. Wierzyła, że z jego wnętrza dobiegał krzyk jej siostry. To ona jako pierwsza zaalarmowała rodziców, a jej tata z bratem udali się w pościg za autem.„Myślę, że została porwana, zgwałcona i brutalnie zamordowana – pobita na śmierć. To jest to, co widzę nieustannie w moich snach. Myślę, że jest pochowana w promieniu 30 mil od Bowmanville”– powiedział brat zaginionej Mark, który miał w tamtym momencie zaledwie 3 lata. Teoria ta została sprawdzona w zeszłym roku, kiedy policja podążając za wskazówką, przeprowadziła rozległą wykopaliska w rejonie Bowmanville. Wskazówka pojawiła się kilka lat wcześniej, od mężczyzny, którego ojciec będący na łożu śmierci, wyznał, że w 1963 roku zamordował dziecko, po czym ukrył ciało w samochodzie, który zakopał pod ziemią wzdłuż drogi regionalnej 57. W październiku 2018 roku policja nadzorowała rozległe wykopaliska w pobliżu drogi regionalnej 57. Wykonano dwa wykopy – jeden miał około 150 stóp długości, a drugi około 100 stóp długości. Każdy  miał głębokość 7 stóp. Do penetracji terenu wykorzystano wykrywacze metali. Przedsięwzięcie wzbudziło duże zainteresowanie mediów, ale nie dało żadnych wskazówek, na pytanie co tak naprawdę stało się z Noreen. Nie oznacza to jednak, że jej poszukiwania zostały zakończone.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.