Cynthia Ardina Leslie (15 lat) i jej młodsza siostra, Jackie Lynn Leslie (13 lat) zaginęły 31 lipca 1974 r. W Mesa w Arizonie.
Rodzina Leslie przeprowadziła się do Mesa w czerwcu ponieważ ojciec, Jack chorował na nieuleczalnego raka płuc, a to właśnie tam mógł liczyć na specjalistyczną opiekę lekarską. W tym czasie najstarsza z rodzeństwa Linda, mieszkała wraz ze swoim mężem i dziećmi w Tuscon. 31 lipca rodzice dziewcząt udali się na nabożeństwo do lokalnego kościoła, a siostry zostały w domu wraz z babcią. W pewnym momencie zadzwonił telefon i Cynthia wdała się w krótką rozmowę. Po jej ukończeniu napisała w pośpiechu notatkę dla rodziców, położyła ją na kuchennym blacie i wraz z siostrą opuściła dom. „Poszłyśmy opiekować się dzieckiem – To samo miejsce co ostatnio”. Mama Erma do dziś dnia ma tą notatkę i mimo, że tusz wyblakł, pismo jej córki jest nadal widoczne.
Godziny mijały, a dziewczynki nadal nie wracały. Erma do białego rana siedziała w oknie i wyczekiwała ich powrotu, aż w końcu zawiadomiła policję. Poszukiwania skoncentrowały się na polach i pomarańczowych gajach, które otaczały okolicę, ale nikt nie znalazł śladu Cynthii i Jackie. Kilka dni później rodzice dowiedzieli się, że w wieczór zaginięcia ich córek w sąsiedztwie odbywała się impreza, a dziewczęta najpewniej się tam udały. Bardzo możliwe, że Cynthia chciała zobaczyć chłopca, w którym się podkochiwała, a rodzice zabronili jej z nim kontaktów. Nie wiadomo jednak czy siostry dotarły na przyjęcie, ponieważ jedni twierdzili, że je widzieli, a inni, że nigdy się tam nie pojawiły. Jeśli chodzi o chłopca, został on przesłuchany i zaprzeczył by miał cokolwiek wspólnego z Cynthią i sprawą zaginięcia.
Od samego początku śledczy jak i rodzina podejrzewali, że dziewczętom przydarzyło się coś złego. Ucieczkę wykluczono, ponieważ zarówno Cynthia jak i jej młodsza siostra, były szczególnie związane ze swoim ojcem. Niemożliwe by zostawiły Jack’a w ostatnich jego chwilach życia. Mężczyzna zmarł kilka miesięcy później. Jak stwierdzili lekarze, trauma i stres spowodowały, że poddał się walce.
Erma w późniejszym czasie ponownie wyszła za mąż i przeprowadziła się do Arizony, aby być bliżej swojej córki Lindy. Przez cały ten czas rozpaczliwie szukała zaginionych córek. Skontaktowała się nawet z jasnowidzem. Kobieta powiedziała jej, że siostry żyją i znajdują się w pobliżu wody, więc Erma pojechała na wybrzeża Kalifornii. Następnie otrzymała anonimowy telefon od kogoś kto powiedział, że siostry są w pociągu jadącym przez Douglas w Arizonie. Linda z Ermą udały się w to miejsce, przeszukały pociąg, ale niestety niczego nie znalazły. Wiele lat później rozwieszającą plakaty Ermę, zaczepił kierowca ciężarówki i powiedział, że jej córki pracują w restauracji w El Dorado w Kansas. Kobieta ponownie odbyła długą i pełną nadziei drogę, ale i tym razem nie znalazła śladów swoich dzieci.
Teraz na ścianie w pokoju staruszki, wiszą oprawione fotografie jej trzech córek, a pod zdjęciami Cynthii i Jackie, ich portery ukazujące jak mogą wyglądać teraz. Te same zdjęcia widnieją na ulotkach informujących o ich zaginięciu, które Erma nosi w torebce dokądkolwiek idzie. „Nadzieja umiera ostatnia. Ojciec dziewczynek stracił ją w dniu w którym zniknęły. Mnie trzyma ona przy życiu”