Let’s travel together.

Nacinał skórę dziecka nożyczkami, a jego ciałem wstrząsały dreszcze ekstazy

0

Brutalne morderstwo małego chłopca, które miało miejsce w 1966 r. Wstrząsnęło całą Pragą. W szybie, pod kabiną projekcyjną kina Metro znaleziono wówczas jego okaleczone ciało.

Problem z edukacją i rówieśnikami

Jaroslav Papež urodził się 15 kwietnia 1942 r. W Chodowie w Pradze. Ukończył tylko siedem klas szkoły podstawowej, a każde zaliczenie roku było dla niego wyczynem. Problemy z nauką miał od najmłodszych lat, a jego rodzice byli zbyt biedni by szukać pomocy u korepetytorów.

Po podstawówce, choć niepełnej, Jaroslav kształcił się na wikliniarza, a jego wychowawca zauważył, że chłopak miał problemy nie tylko z przyswajaniem wiedzy, ale także z kontaktami towarzyskimi. Był cichy, skromny, odizolowany, ale mimo iż nie miał prawdziwego przyjaciela, zawsze starał się być dla wszystkich miły i uprzejmy. Nie dało się także zauważyć, że Jaroslav w przeciwieństwie do jego rówieśników stronił od dziewcząt, przez co był obiektem kpin i wyzwisk.

„Zapraszam Cię do kina”

Po wyuczeniu na wikliniarza Jaroslav zaczął pracować w kinie Chodov i właśnie w tym czasie stał się znany policji, bo już w wieku 20 lat dopuścił się pierwszego przestępstwa. Nadużywając fakt, że pracował w kinie, wabił do sali projekcyjnej młodych chłopców. Obiecywał darmowy film i oczywiście go puszczał, ale w trakcie trwania seansu dopuszczał się aktów o charakterze sek**ym.

Po raz pierwszy trafił na komisariat w 1962 r. Za obnażenie się przed 10- letnim chłopcem i dotykanie go w miejsca intymne. Został wtedy pouczony i ukarany mandatem. Rok później popełnił ten sam czyn, a jego ofiarą padł 12- letni chłopiec. W tym przypadku Jaroslav także się obnażył, a chłopca dotykał, ale posunął się także o krok dalej. Obciął chłopcu włosy i zranił go w rękę nożyczkami. Napaść na chłopca uszła mu na sucho tylko dlatego, że przestraszony 12- latek nikomu nie powiedział o tym co go spotkało. Przez to, 10 dni później zostało skrzywdzone kolejne dziecko. Prócz obciętych włosów, „złego dotyku” i ran zadanych nożyczkami, doznało kolejnej traumy jaką było podduszanie.

Kino METRO

Za ostatnie wykroczenie w 1964 r. Jaroslav stanął przed sądem i został skazany na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Skierowano go także na terapię alkoholową ponieważ wszystkie przestępstwa popełnił pod wpływem. Ostatecznie leczenie stacjonarne, które odbywało się w szpitalu zamieniono na leczenie w poradni, a to za sprawą tego, że podczas pobytu na oddziale, Jaroslav był wzorowym pacjentem.

Po zwolnieniu ze szpitala znalazł zatrudnienie w popularnym Praskim kinie Metro, w którym również pracował jako projektor.  Miał wówczas 24 lata i wkrótce popełnił kolejne przestępstwa na tle seksualnym, za co jego wyrok w zawieszeniu został zamieniony na 20 miesięcy pozbawienia wolności. 6 czerwca 1966 r. Jaroslav miał stawić się do odbycia kary. Dzień wcześniej zamordował.

Samotny chłopiec pod kinem

Niedziela 5 czerwca 1966 r. Była dniem upalnym. Tego dnia Jaroslav miał swoją zmianę w kinie, ale jeszcze przed wyjściem z domu wypił kilka piw, a po drodze do pracy zatrzymał się w lokalnym bufecie gdzie zjadł kanapkę i uzupełnił „deficyt procentów”.

Przed drzwiami wejściowymi do kina spostrzegł samotnego chłopca. 10- letni Josef Neumann zjawił się pod „Metrem” aby zapoznać się z nowym repertuarem filmowym. Jaroslav nie mógł przepuścić takiej okazji. Zdawał sobie sprawę z tego, że pójdzie do więzienia i przez długi czas będzie pozbawiony tego co kocha najbardziej. Jaroslav podszedł  więc do chłopca, przedstawił się jako projektor i zaproponował, że zabierze go do swojej kabiny, skąd będzie mógł zobaczyć film niedostępny dla młodzieży.

Zadowolony chłopiec przystał na propozycję i już chwilę później znalazł się z Jaroslavem w niewielkim pokoiku, z którego były wyświetlane filmy. Tego dnia emitowano film pod tytułem „Komisarz Maigret jest wściekły”, a na sali kinowej zgromadziło się łącznie sto osób.

Tortury Josefa

Około 10 minut po tym jak seans się rozpoczął, Jaroslav zaczął dobierać się do chłopca. Oczywiście Josef próbował się bronić, ale z większym i silniejszym od siebie mężczyzną, nie miał żadnych szans. Pedo**l powieli swój schemat działania- rozebrał siebie i chłopca, po czym zaczął się onani***wać. Drugą ręką dotykał chłopca w miejsca intymne… Po pierwszym wytrysku sięgnął po nożyczki, którymi zaczął nacinać delikatną skórę bezbronnego dziecka. Podczas tego bestialskiego czynu, osiągnął spełnienie jeszcze dwukrotnie, po czym zrozumiał, że to co uczynił z dzieckiem, nie może wyjść na jaw, a to oznaczało tylko jedno…

Wiedząc, że nie może wypuścić chłopca żywego, zaczął dźgać go po całym ciele nożyczkami, najbardziej skupiając się na okolicach brzucha i genitaliów. W sumie zadał dziecku 36 ran. W międzyczasie musiał dbać o projekcję i wymieniać rolki z filmem. Z roztargnienia je pomylił, a kierownik zadzwonił by poinformować go o błędzie.

Próba ucieczki

Ciężko ranny Josef próbował wykorzystać tą sytuację i uciec. Udało mu się nawet założyć koszulkę i majtki i doczołgać do drzwi. Niestety w tym momencie Jaroslav zakończył rozmowę i wciągnął dziecko do środka, po czy, zaczął okładać go pięściami po głowie i dźgać nożyczkami w okolicę serca. Chłopiec wciąż żył kiedy rozległ się dzwonek zwiastujący koniec filmu. Jaroslav nie miał zbyt dużo czasu, a całe pomieszczenie zabrudzone było krwią. Zacisnął więc na szyi chłopca pasek od spodni i go udusił, po czym ukrył jego ciało w wąskiej przestrzeni pod podłogą i zasypał je różnymi przedmiotami. Następnie zabrał się za sprzątanie.

Zatrzymanie i wyrok

Następnego dnia Jaroslav nie stawił się do odbycia kary, a zamiast tego udał się do swojego miejsca pracy by dokończyć sprzątanie. W tym czasie trwały już poszukiwania Josefa, które ciągnęły się przez kolejne trzy dni. Przez cały ten czas nikt nie wpadł na to, że za zniknięciem chłopca może stać pedo**l, który od kilku dni powinien być za kratkami.

9 czerwca pracownicy kina zaczęli narzekać na zapach gnijącego mięsa. Zawiadomiono policję i chwilę później odkryto ciało poszukiwanego Josefa. Z uwagi na to, że do sali projekcyjnej dostęp miała ograniczona ilość osób, szybko wytypowano sprawcę. Jaroslav został zatrzymany rankiem 10 czerwca. Ukrywał się pod deskami w szopie obok domu, w którym mieszkał razem z matką. Od razu przyznał się do czynu.

Bestialskie zabójstwo o charakterze seks**ualnym, bezbronnego, małego chłopca wstrząsnęło opinią publiczną do tego stopnia, że do sądu trafiła petycja z 860 podpisami osób, które domagały się dla sprawcy kary śmierci. Prośby zostały wysłuchane, ale Jaroslav złożył apelację, po której sprawa zabójstwa Josefa trafiła do Sądu Najwyższego. Tam podtrzymano pierwotny wyrok.

Jarosłav został stracony 8 czerwca 1967 r.

Autor, Dorota Ortakci.

 

This slideshow requires JavaScript.

 

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.