Let’s travel together.

Na swój ostatni w życiu posiłek zamówiła colę i paczkę chipsów

0

29 października 1932 roku, w biednej wielodzietnej rodzinie przyszło na świat dziewiąte dziecko. Z uwagi na trudną sytuację finansową, mała Velma Bullard odstawała od swoich rówieśników i nie mogła pozwolić sobie na zakup słodyczy tak jak oni. Brak pieniędzy spowodował, że dziewczynka już w szkole podstawowej dopuszczała się drobnych kradzieży, dzięki którym rekompensowała sobie ubóstwo. Miarka się przebrała kiedy ukradła sąsiadowi 80 dolarów. Ojciec sprał ją na kwaśne jabłko licząc, że to będzie ostatnia kradzież jego córki. Jednak to był dopiero początek…

W młodzieńczych latach Velma rzuciła szkołę i uciekła z domu, a jako 17- latka poślubiła Thomasa Burke i urodziła mu dwójkę dzieci. Velma była pobłażliwą i opiekuńczą matką, która często czytała swoim dzieciom i nie mogła znieść rozstania z nimi nawet na krótką chwilę. Chciała, aby wyrosły na gorliwych chrześcijan i regularnie zabierała je do kościoła baptystów. Małżeństwo wydawało się być szczęśliwe, ale wszystko trwało do momentu, w którym Thomas uległ wypadkowi samochodowemu. Na skutek ciężkiego urazu głowy, stracił zdolność do wykonywania zawodu, a trud utrzymania rodziny spoczął na Velmie. Kobiecie udało się zdobyć zatrudnienie w fabryce włókienniczej, ale po krótkim czasie z powodów zdrowotnych musiała odejść. Zabieg usunięcia macicy obniżył u niej poczucie własnej wartości dlatego zaczęła sięgać po leki przeciwdepresyjne. Finalnie Velma uzależniła się od medykamentów, a jej mąż od alkoholu. Po jednej z kłótni małżeńskich, Velma zabrała dzieci i wyszła z domu. Ciekawym trafem w domu wybuchł pożar, trawiąc go doszczętnie wraz z Thomasem.

W 1970 roku Velma poślubił wdowca, Jenningsa Barfielda, ale i w tym przypadku sielanka trwała krótko. Nowożeńcy często się kłócili, a przyczyną tych sporów było zamiłowanie Velmy do leków. Wkrótce zarówno Velma jak i Jennings stwierdzili, że ich małżeństwo jest jedną wielką pomyłką. Rozwód wisiał w powietrzu, ale nigdy do niego nie doszło, ponieważ 21 marca 1971 r. Jennings zmarł. Wszyscy wtedy podejrzewali, że wykończyła go niewydolność serca, z którą zmagał się od lat. Po jego śmierci coraz bardziej uzależniona od leków Velma wróciła do domu swoich rodziców, dając początek serii nagłych zgonów. Po śmierci ojca ona i matka popadały w ciągłe kłótnie, których powodem był nałóg Velmy. W 1974 r. Podrabiając podpis matki, kobieta uzyskała pożyczkę w wysokości 1000 dolarów, za które kupiła całą gamę przeróżnych pigułek. Obawiając się jednak, że bank zechce skontaktować się z jej mamą, postanowiła wyeliminować problem, podając starszej kobiecie śmiertelną dawkę środka owadobójczego. Śmierć została przypisana przyczynom naturalnym. Po dwóch latach ciągłych hospitalizacji z powodu przedawkowania, Velma została zatrudniona jako opiekunka do kobiety imieniem Dollie Edwards. Początkowo wydawała się być zadowolona z możliwości wprowadzenia się do wygodnego domu, a dodatkową korzyścią pracy był romans z bratankiem Dollie, Stuartem Tylorem, który był owdowiałym hodowcą tytoniu. Z upływem czasu między opiekunką, a  jej podopieczną pojawiły się spięcia. Wkrótce potem kobieta zmarła, a jej śmierć przypisano niedrożności jelit. Mimo, że Velma pozostała bez środków do życia, wkrótce znalazła nową pracę i zaczęła opiekować się starszą parą, 80-letnim Johnem i jego 76-letnią żoną. Pomiędzy wypełnianiem swoich obowiązków Velma wystawiała na siebie czeki, które podpisywała podrobionym nazwiskiem małżeństwa. Kiedy John odkrył oszustwo, na podjęcie jakichkolwiek kroków miał zbyt mało czasu. Wkrótce ciężko zachorował i zmarł. Jakiś czas po jego pogrzebie, Velma przeprowadziła się do domu Stuarta Taylora. Sytuacja się powtórzyła, ponieważ kochanek przyłapał ją na kradzieży pieniędzy i fałszowaniu czeków. Krótko po tym incydencie trafił do szpitala, ale na ratunek było już za późno. Na nieszczęście dla Velmy, przeprowadzono sekcję zwłok, która wykazała, że Stuart został nafaszerowany arszenikiem. Po tym odkryciu ekshumowano ciała zmarłych z którymi kobieta miała kontakt. Okazało się, że wszyscy zostali otruci.

Podczas pobytu w celi śmierci, Velma gorliwie się modliła i służyła innym więźniom. Jej zaangażowanie w  posługę chrześcijańską, było tak duże, że podjęto wysiłek zamienienia kary śmierci, na dożywocie, jednak sędzia był nieugięty. Velma została stracona poprzez śmiercionośny zastrzyk 2 listopada 1984 r. I była pierwszą kobietą na której wykonano karę śmierci od 1962 r. Jej ostatnim posiłkiem była puszka Coca- Coli i paczka chrupek Cheez Doodles.

Autor, Dorota Ortakci

This slideshow requires JavaScript.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.