Let’s travel together.

Myślała, że niemowlę już nie żyje więc je podpaliła- Zaczęło krzyczeć to dobiła je nożem

0

Kiedy 24 września 2019 r. Rodzice 5- miesięcznego Bogdashki wrócili z pogrzebu, zorientowali się, że w domu nie ma ani ich dziecka, ani opiekunki z którą przebywało. W pierwszej chwili Natalia i Igor Gafnerowie pomyśleli, że niania zabrała ich synka na spacer, ale zaraz dostrzegli, że w domu został wózek, pieluszki i butelka z mlekiem…

Zawodoukowsk – miasto w Rosji, w obwodzie tiumeńskim, nad Wielkim Ukiem

32- letnia Natalia i 50- letni Igor byli bardzo zgodnym i dobranym małżeństwem, które miało wspólnie 10- letnią córkę. Igor był także ojcem dorosłego już Andrieja z pierwszego małżeństwa. Kobieta pracowała jako kucharka w ośrodku wypoczynkowym, a Igor Aleksandrowicz naprawiał samochody. Pieniędzy w domu nie brakowało i wkrótce para zapragnęła kolejnego dziecka. Niestety Natalia uległa wypadkowi, podczas którego doznała poważnego urazu miednicy. Aby zajść w ciążę musiała odbyć długą i bolesną rehabilitację, ale w końcu się udało i chociaż chodzenie w ciąży było dla Natalii bardzo trudne, robiła co mogła i urodziła zdrowego chłopca.

This slideshow requires JavaScript.

 

23- letnia Wiktoria Ajmetdinowa z Andriejem Gafnerem była w związku od 3 lat. Młoda kobieta miała bardzo dobry kontakt z Natalią i Igorem, którzy postrzegali ją jako mądrą dziewczynę, która zajmuje się księgowością i marketingiem:

„Dała się lubić i do tego była pomocna. Wiktoria już od pierwszych randek z Andriejem stała się częścią naszego życia i brała w nim aktywny udział. Uczestniczyła we wszystkich uroczystościach rodzinnych, jeździła z nami na wczasy i na wycieczki typu ryby czy grzyby”– Opowiadał Igor.

Niestety związek młodej pary się zakończył, ale Igor I Natalia nadal utrzymywali z Wiktorią serdeczne relacje. Wcześniej 23- latka niejednokrotnie zajmowała się Bogdashką, więc małżeństwo nie miało powodów by jej nie ufać.

Tym razem było jednak inaczej. Młoda kobieta nie mogła pogodzić się z faktem, że jej ukochany zerwał i był obojętny na jej błagania o kontynuacje romantycznej relacji. To w połączeniu z problemami natury psychicznej, na które Wiktoria w rzeczywistości cierpiała, doprowadziło do niewyobrażalnej tragedii.

 

This slideshow requires JavaScript.

 

Przez pierwsze godziny małżeństwo prowadziło poszukiwania swojego dziecka na własną rękę, aż w końcu zawiadomili policję. Tak rozpoczęły się największe poszukiwania w historii miasta. Przez kolejne kilkanaście godzin Bogsashki i Wiktorii szukało kilkaset osób. Do policjantów dołączyli także  lokalni mieszkańcy, ratownicy, strażacy, a także śledczy, którzy przybyli z Tiumenia. Wszczęto także sprawę karną na podstawie artykułu „porwanie nieletniego” o czym „huczały” wszystkie media.

Następnego dnia, 25 września 2019 r. Podczas przeszukiwań okolicznych lasów, w odległości około 3 kilometrów od domu rodziny Gafner, odnaleziono Wiktorię. Siedziała pod drzewem, tuż nieopodal leśnej drogi. Miała spuszczoną głowę, a na kolanach trzymała czarną torbę. Wewnątrz wśród ciepłych swetrów, które zabrała z szafy Natalii, znajdowało się zmaltretowane ciało poszukiwanego niemowlęcia.

Kobieta została zatrzymana i oskarżona o porwanie i zabójstwo.

Jak się wkrótce okazało, zabiła chłopca „aby ocalić świat przed apokalipsą”. Wiktoria miała słyszeć w swojej głowie głosy, które tego dnia poinformowały ją, że nadszedł jej czas, że została wybrana na żonę diabła. Do rytuału potrzebowała dziecka, więc dobrze się do niego przygotowała. Nie tylko porwała Bogdashkę, ale zabrała ze sobą nóż, substancję łatwopalną i zapalniczkę.

Zeznania Wiktorii i sekcja zwłok chłopca wskazują na to, że torturowała go przez kilka godzin. Wszystko zaczęło się o 11:00 a skończyło o 15:00 kiedy zacisnęła dłonie na maleńkiej szyi. Będąc pewną, że chłopiec nie żyje postanowiła go spalić, a kiedy zaczął krzyczeć z bólu, dobiła go nożem.

Wywiad środowiskowy ujawnił, że co niektórzy już od jakiegoś czasu zaczęli dostrzegać, że z Wiktorią dzieje się coś złego. Na jakiś czas przed popełnieniem morderstwa, kobieta zaczęła publikować w mediach społecznościowych niepokojące treści. Jeden z postów głosił:

„Jest tylko jeden ANTYCHRYST! To ja! Ale diabła widzę w każdym i na żonę jednego z nich zostałam wybrana! Tylko którego? Wkrótce się dowiemy!”

Andriej, brat zamordowanego chłopczyka i były chłopak Wiktorii wyjaśnił, że jeszcze na jakiś czas przed zerwaniem zauważył, że jego dziewczyna zachowuje się dziwnie, ale uważał, że takie niezrównoważone zachowanie jest typowe dla wielu kobiet. Związek ostatecznie zakończył po tym jak zauważył, że Wiktoria interesuje się okultyzmem i w kółko powtarzała, że została wybrana.

„Nie brałem tego na poważnie, ale to jej hobby zaczęło mnie męczyć. Powiedziałem jej, że jest stuknięta i nie chcę mieć z nią nic wspólnego”.

„Wika zawsze była dziwna, była agresywna. Szczerze mówiąc to czasami się jej baliśmy. Staraliśmy się nie reagować na jej ataki. Niedawno przyjechała do Murawlenka i chciała się ze mną spotkać i porozmawiać. Coś mnie powstrzymało. Wydawało mi się, że nie jest sobą. A potem wspólnie z naszą paczką odkryliśmy, że Wiktoria leczyła się psychiatrycznie po tym jak zaatakowała policjanta, który zwrócił jej uwagę na wulgarne słownictwo. Wcześniej została oskarżona o pobicie nieletniego”– Opowiadał kolega.

W marcu 2020 roku Wiktoria Aymetdinova została formalnie uznana za niepoczytalną i skazana na przymusowe leczenie w specjalistycznej placówce z intensywnym nadzorem.

Autor, Dorota Ortakci.

This slideshow requires JavaScript.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.