Manuela i Daniel Ruda to Niemieckie małżeństwo, którego zdjęcie w 2001 r. Obiegło tabloidy niemal na całym świecie. 23- letnia wówczas kobieta i jej 26- letni partner zostali osądzeni za niezwykle brutalne morderstwo ich przyjaciela, 33- letniego Franka Hackertsa.
„Siedzieliśmy na kanapie i nagle Daniel wstał i uderzył Franka młotkiem w głowę, a ja usłyszałam głos samego diabła: „Dźgnij go w serce” . Mój nóż zabłysnął, a po chwili zobaczyłam wokół niego światło. To była jego dusza, która wyszła z ciała. W tym momencie odmówiliśmy litanię satanistyczną”– To przerażające świadectwo, zostało złożone z całkowitą szczerością przez Manuelę podczas procesu.
Daniel
Daniel i Manuela z całą pewnością wyróżniali się od reszty społeczeństwa. Mężczyzna już od młodzieńczych lat przejawiał niecodzienne zainteresowania. Obracał się w subkulturze gotyku, fascynując wszystkim tym co mroczne, aż w końcu dołączył do grupy innych ekstremistów, z którymi praktykował satanistyczne rytuały, takie jak składanie ofiar i picie krwi. Zaangażował się także w ruch neonazistowski, a w 2000 r. Oficjalnie przeszedł na satanizm. Uważał się za lepszego od innych i był przekonany, że jest Posłańcem Szatana. Brakowało mu tylko drugiej połówki, która podzielałaby jego dziwactwa. Tym sposobem zdecydował się umieścić ogłoszenie w dziale metalowego magazynu:„Czarnowłosy wampir szuka Księżniczki Ciemności, która nienawidzi wszystkiego i pożegnała się z życiem”. Na ogłoszenie odpowiedziała Manuela.
Manuela
Do 13 roku nie było z nią żadnych problemów. Zgodnie z opinią jej rodziców, była normalną dziewczynką, która lubiła spędzać czas z rodziną i dobrze się uczyła. Wszystko zmieniło się, gdy wkroczyła w okres buntu i zaczęła przejawiać zachowania, które były zagadką dla samych psychiatrów. Pewnego razu, nastolatka zaczęła atakować ludzi na ulicy, gryząc ich w szyje. Dlaczego to zrobiła? Bo jak twierdziła kazał jej diabeł.
W wieku 16 lat rzuciła szkołę i wyjechała do Londynu, gdzie znalazła pracę w gotyckim klubie nocnym i obracała się w towarzystwie satanistów praktykujących wampiryzm. Po roku wyjechała do Szkocji, gdzie również znalazła odpowiednie dla siebie towarzystwo, z którym to cięła się żyletkami i spała w grobowcach na cmentarzu. Do Niemiec wróciła w 1998 r. Gdzie jeszcze bardziej zaczęła emanować swoją odmienność: wygoliła włosy z boku głowy, wykonała kilka tatuaży z symboliką satanistyczną, a także wyrwała dwa zęby, wstawiając w ich miejsce implanty w kształcie kłów. W październiku 2000 r. Podczas satanistycznej ceremonii oddała duszę diabłu, a niedługo później natrafiła na ogłoszenie zamieszczone przez Daniela.
Jedność
Para od razu poczuła do siebie pociąg i dość szybko razem zamieszkała. W ich „przytulnym” gniazdku znajdował się otoczony czaszkami ołtarz, ściana obwieszona przeróżnymi narzędziami tortur takimi jak np. maczety. Honorowe miejsce zajmowała jednak trumna, w której uwielbiała spać Manuela. Twierdziła, że dzięki temu czuje się jak w prawdziwym domu, czyli na cmentarzu…
Związek został przypieczętowany 6 czerwca 2001 r. A jego głównym fundamentem był satanizm. Aby być bliżej Szatana i dopełnić symboliczne 666, para zdecydowała się złożyć mu ofiarę co zaplanowali na 6 lipca.
Ofiara
Tego dnia, pod pretekstem, małżeństwo zwabiło do siebie Franka, który był przyjacielem Daniela. Mężczyźni pracowali razem w bibliotece, a Frank był niezwykle sympatycznym i lubianym facetem. „Wybraliśmy go ponieważ był śmieszny i zabawny. Byłby wielkim błaznem na dworze Szatana.”– mówiła podczas procesu Manuela.
Daniel zaatakował jako pierwszy, okładając zaskoczonego mężczyznę młotkiem. Następnie do akcji wkroczyła Manuela, dźgając go nożem aż 66 razy. Kiedy już nie żył, para wyryła na jego klatce piersiowej odwrócony pentagram, który jest symbolem diabła. Następnie upuścili z ciała krew, którą napełnili przygotowane wcześniej kielichy. Po wybornym drinku, aby dopełnić ofiarną orgię, kochali się w trumnie. Następnym krokiem miało być samobójstwo, przejście przez bramy piekieł i zajęcie miejsca przy boku Szatana, jednak zorientowawszy się, że wypicie krwi nie dało im żadnych nadprzyrodzonych mocy, a Szatan żadnego znaku, spanikowali i uciekli.
Odkrycie
3 dni później, w mieszkaniu zjawiła się policja. Zawiadomiła ją matka Manueli, po tym jak otrzymała od niej list o treści: „Nie jestem z tego świata. Muszę wyzwolić swoją duszę ze śmiertelnego ciała”. Kobieta była pewna, że jej córka popełniła samobójstwo, jednak zamiast niej odnaleziono ciało Franka. Widok był przerażający: Zmasakrowane zwłoki, wszędzie krew a do tego kompilacja demonicznych artefaktów oraz lista z 15 możliwymi ofiarami. Rozpoczęły się ogólnokrajowe poszukiwania, które zakończyły się kilka dni później.
Proces
Podczas procesu, który odbył się w 2002 r. Zarówno Manuela jak i jej mąż, przyznali się do zabójstwa przyjaciela, ale jednogłośnie twierdzili, że nie biorą za nie odpowiedzialności ponieważ wypełnili tylko rozkaz szatana. „To nie było morderstwo, ale egzekucja. Szatan kazał nam to zrobić, więc musieliśmy być posłuszni jeśli chcemy dostać się do piekła. My byliśmy tylko narzędziami w jego rękach”. Oboje pozostawali beznamiętni i nie wyrażali skruchy. Do tego Daniel co chwilę wykonywał satanistyczne gesty, afiszując się ze swoim ekscentryzmem. Jego żona natomiast prosiła by zgasić światło, które wypala jej oczy. Zamiast tego pozwolono jej założyć ciemne okulary.
Wyrokiem sądu skazano ich na pobyt w więziennym oddziale psychiatrycznym. Daniel otrzymał 15 lat, jego żona 13. Dodatkowo wystosowano bezwzględny zakaz jakichkolwiek kontaktów dla pary, która i tak rozwiodła się wkrótce po procesie.
Autor, Dorota Ortakci.
Jest na tym blogu może sprawa
zaginięćia i morderstwa Elizabeth Laguna Salgado? Jeśli nie bardzo bym poczekał jakby to pani na Polski język przetłumaczyła. Pozdrawiam
Zrobi się w najbliższym czasie
Super mega respekt. Bardzo mnie ciekawi ta sprawa. Tym bardziej że jeszcze nie złapano zabójcy. Polskie portale w ogóle o tym nie pisały, a w USA była to głośna sprawa. Pozdrawiam.