Sonya Nadine Mae Cywink urodziła się 19 sierpnia 1963 roku w prowincji Ontario. Druga najmłodsza z trzynastu dzieci dorastała w kochającej rodzinie. Jej tata w połowie był polakiem zaś mama indyjką. Dorastając, Sonya została opisana jako pierwsza, która próbowała nowych rzeczy i podobno żyła pełnią życia. Była znana z poczucia humoru i aktywności, a także ucieleśnienia bardziej łagodnych stron ojca. Nie lubiąca kłopotów, często pozwalała innym wygrywać, jeśli chodzi o gry i konkursy, i była znana z tego, że była zapaloną pisarką. Sonya większość swojego wczesnego życia spędzała na opiece nad młodszymi dziećmi w okolicy. Prowadziła także chór w miejscowym kościele. Niestety jej życie zmieniło się, gdy w wieku 16 lat, zaszła w ciążę i porzuciła szkołę średnią. Jej dziecko zostało adoptowane przez dalekiego krewnego.
Po tym przykrym doświadczeniu zdecydowała, że potrzebuje zmiany i przeprowadziła się do Toronto w Ontario, by być blisko swojej siostry, Maggie. Gdy miała 18 lat, zamieszkała z chłopakiem i znalazła się w środowisku narkomanów. Przez ponad dekadę żyła życiem, które toczyło się pomiędzy uzależnieniem a trzeźwością. Kiedy była pod wpływem, mogła znikać na kilka dni, a kiedy była czysta stawała się znaną wszystkim troskliwą, szczęśliwą i kochającą Sonyą. Pod koniec 1992 udała się na leczenie trwające 10 miesięcy. Zerwała z nałogiem ale na krótko. Szybko do niego wróciła i równie szybko wpadła w drugi. W 1994 roku rozpoczęła pracę prostytutki. W lipcu 1994 roku rodzina Cywink wybrała się na wakacje do domku letniskowego, gdzie podczas sprzątania pokoju Sonyi, Maggie odkryła strzykawki i uzmysłowiła sobie, że jej siostra znowu bierze.
Po powrocie z wakacji Maggie zadzwoniła do siostry i umówiły się na oglądanie meczu z okazji jej urodzin. Kobieta nigdy nie dotarła na boisko. Zmartwiona Maggie zaczęła jeździć po okolicy i wkrótce dowiedziała się o pracy seksualnej swojej siostry. Ostatni raz widziano ją 26 sierpnia o 2:00 w nocy jak na ulicy czekała na klientów. 30 sierpnia do oddziału policji Ontario zadzwonił telefon z informacją, że znaleziono ciało. Gdy na miejsce przybyli oficerowie, odkryli ciało Sonyi, ubrane tylko w t-shirt i skarpetki. Na pierwszy rzut oka było widać, że została dotkliwie pobita. Obszar, w którym znaleziono jej ciało znajdował się 40 minut jazdy samochodem od miejsca w którym ją ostatnio widziano. Sekcja zwłok wykazała, że kobieta była w 6 miesiącu ciąży. Nienarodzony chłopczyk otrzymał do bliskich zamordowanej imię- Jakub.
Podczas śledztwa nie znaleziono ani jednego świadka, który mógłby posiadać wiarygodne informację. Nie wiadomo także czy praca kobiety i ludzie z którymi się spotykała odegrali rolę w jej zabójstwie. 25 lat po morderstwie w 2019 roku ponownie otwarto śledztwo i skupiono się na kampanii z wykorzystaniem mediów społecznościowych i bilbordów przedstawiających wizerunek Sonyi. Ludzie którzy ją znali nadal żyją i być może ktoś skuszony wysoką nagrodą pieniężną zechce podzielić się informacjami, które mogą okazać się kluczowe dla zamknięcia tej sprawy.
