„MAMUSI NIE MA, A KUCHNIA JEST POKRYTA CZERWONĄ FARBĄ” – TAJEMNICZE ZNIKNIĘCIE JOAN RISCH, CZĘŚĆ II
Zapraszam do przeczytania drugiej części artykułu poświęconego zaginięciu Joan Risch. Przypomnę tylko, że w tym roku, minie 60 lat, od momentu jej tajemniczego zaginięcia. Czy ma ono związek z porwaniem? Czy może Joan postanowiła zniknąć jak bohaterka książki, którą wtedy czytała? Jakkolwiek do tego doszło, efekt był jeden: rozpłynęła się w powietrzu – tak jak głosił tytuł owej książki „Into thin air”.
Jeśli nie zapoznaliście się jeszcze z pierwszą częścią artykułu, polecam kliknąć w link poniżej:
„Mamusi nie ma, a kuchnia jest pokryta czerwoną farbą” – tajemnicze zniknięcie Joan Risch, część I
Policja chodziła od drzwi do drzwi, pytając sąsiadów, czy widzieli Joan. Niektórzy twierdzili, że widzieli ją tego dnia. Jeden z sąsiadów twierdził, że widział kobietę pasującą opisu, idącą wzdłuż północnej strony trasy 2A na zachód od skrzyżowania ze Starym Bedfordem, kierując się w stronę Concord. Kobieta wydawała się spacerować, była zgarbiona, jakby było jej zimno, na głowie miała chustkę zawiązaną pod szyją. Obserwacja ta miała mieć miejsce około godziny 14:45.
Krew na nogach
Między godziną 15:15 a 15:30, podobna kobieta była widziana, gdy szła na północ wzdłuż środkowego pasa Route 128 w Waltham. Podobno krew spływała jej po nogach i wyglądała na zdezorientowaną. Szła przyciskając coś do brzucha. Kolejny raz widziano ją około godziny 16:30, idącą na południe, drogą Route 128, w pobliżu Trapelo Road. Świadek stwierdził, że jej nogi były pokryte ciemną substancją, którą, jak sądził, było błoto. Kobieta szła z głową pochyloną do przodu i obiema rękami w kieszeniach płaszcza. Na drogach, o których wspomnieli świadkowie, były w tamtym czasie przeprowadzane roboty drogowe.
Podejrzany samochód
Kilku sąsiadów zgłosiło, że widziało w tym czasie, w okolicy, dwukolorowy samochód (w niebieskich odcieniach). Jeden ze świadków powiedział, że samochód ten stał zaparkowany przy Sunnyside Road o godzinie 14:45 tego dnia. Mleczarz zaś stwierdził, że pięć dni wcześniej, widział samochód o podobnym opisie na podjeździe Rischów. Jeszcze inna osoba twierdziła, że widziała, jak mężczyzna wysiada z takiego samochodu, wycina kilka gałęzi z pobliskiego lasu, wkłada je do samochodu i odjeżdża.
Kilka dni po zniknięciu Joan, lokalny reporter dokonał dziwnego odkrycia w miejskiej bibliotece. Miesiąc przed zniknięciem, Joan wypożyczyła książkę Into Thin Air , autorstwa Caroline Leavitt.
Bohaterka książki
Książka opowiada o kobiecie, która porzuciła swojego męża i malutkie dziecko aby zacząć swoje życie od nowa. Bohaterka książki wybiera jednak dość osobliwy sposób na odejście od rodziny. Pozoruje porwanie, swój dom zostawia w stanie, który świadczy o tym, że w domu rozegrała się walka. W domu panuje nieład a na ścianach i podłodze jest mnóstwo krwi oraz ręczniki, których użyła prawdopodobnie do starcia krwi lub jej zatamowania.
Z kart bibliotecznych wynika, że w ostatnim roku, wypożyczyła 25 książek a wiele z nich dotyczyło morderstw i spraw dotyczących osób zaginionych. Na podstawie tych dowodów reporter przedstawił teorię, że Joan upozorowała zbrodnię lub porwanie, a następnie dobrowolnie zniknęła.