Let’s travel together.

Kopali z wyskoku, skakali po plecach, bili podpalonym kawałkiem drewna – Okrutne tortury Johna

0

14- letni John Hron był nastolatkiem ze Szwecji, który miał wielu przyjaciół, troskliwych i oddanych rodziców oraz bardzo dobrze radził sobie zarówno w nauce jak i w sporcie. Mimo tego musiał umrzeć i to w najgorszy możliwy sposób, ponieważ nie chciał powiedzieć, że kocha nazistów.

 

Biwak

17 sierpnia 1995 r. John i jego najlepszy przyjaciel Christian udali się pod namiot nad niewielkie jezioro Ingetorpssjon, mieszczące się w pobliżu ich miasteczka Kode. Dzień był ciepły i słoneczny, a chłopcy korzystali z pogody kąpiąc się w jeziorze. Pod wieczór rozpalili ognisko, usmażyli kiełbaski i beztrosko spędzali czas. W pewnym momencie podeszła do nich grupa nastolatków: 15-letni Mikael Fjällholm, 17-letni John Billing i dwóch 18- latków, chłopiec znany jako BM i Daniel Hansson.

Gang neonazistów

John dobrze znał Mikaela i jego przyjaciół. Grupa młodych neonazistów, silnie związanych z subkulturą skinheadów znęcała się nad nim od tygodni, a wszystko dlatego, że pochodził z czeskiej rodziny. Mimo, że John starał się unikać gangu zwolenników socjalizmu, często wracał do domu posiniaczony. Mikeal groził mu nawet śmiercią, a mimo tego władze szkoły nie zareagowały.

Próba ugody

Chłopcy od razu zrozumieli, że będą mieć kłopoty, dlatego też ugodowy John, starał się załagodzić sytuację rozmową i zaprosił chłopców do ogniska. W pewnym momencie Mikael rzucił mu puszkę z piwem i powiedział: „Powiedz, że kochasz neonazistów i będzie sztama”. John znany z walki z rasizmem odmówił i wtedy zaczęło się jego piekło. Grupa rozjuszonych nastolatków powaliła go na ziemię i zaczęła kopać po całym ciele. John błagał o litość, ale to nie pomagało. W ruch poszły kamienie, kije – wszystko to co było pod ręką. Przerażony i zakrwawiony czternastolatek modlił się o życie, a jego oprawcy tylko z niego drwili, przeplatając przemoc z przyjaznym zachowaniem i przeprosinami. Wszystko po to by po chwili bić dalej. Christian próbował ratować swojego przyjaciela, ale to jeszcze bardziej rozwścieczyło gang.

Tortury

Kopali Johna z wyskoku, kopali w tył głowy, rzucali w twarz ciężkimi puszkami z piwem, bili po szyi płonącym kawałkiem drewna, chodzili po brzuchu, skakali po plecach. W pewnym momencie, ledwo przytomny John, wyszeptał ostatkiem sił: „Kocham nazistów”, mając nadzieję, że tym ocali swoje życie. Niestety było już za późno. Trwające kilka godzin sadystyczne tortury, skończyły się (a przynajmniej na to wyglądało) wrzuceniem wciąż żywego chłopca do jeziora.

Chciał chronić kolegę

Dostrzegając swoją szansę na ucieczkę, John ostatkiem sił próbował odpłynąć. Wtedy Daniel i Mikael zaczęli krzyczeć: „Jeśli spróbujesz uciec, zabijemy twojego przyjaciela”, po czym zmusili Christiana do próby zawrócenia kolegi: „John proszę wróć! Jeśli tego nie zrobisz oni mnie zabiją”. Chcąc chronić swojego przyjaciela czternastolatek dokonał wyboru, który kosztował go życie. Wrócił na brzeg, gdzie został ponownie zaatakowany, a tortury trwały dalej. W momencie, w którym  stracił przytomność napastnicy ponownie wrzucili go do wody. Tym razem nie odpłynął, ale opadł na dno. Roześmiani chłopcy zapalili po papierosie i oddalili się, a Christian pobiegł do drogi, gdzie zatrzymał pierwszy nadjeżdżający samochód i zawiadomił policję. Niedługo później, ledwo rozpoznawalne ciało Johna zostało wydobyte na brzeg. Obrażenia, których doznał były tak rozległe, że według medyków, nawet gdyby nie utonął, nie miałby najmniejszej szansy na przeżycie.

Następstwa

Czwórka nastolatków została postawiona przed sądem, gdzie żaden z nich nie okazał skruchy. Mimo, że wszyscy zostali skazani, najdłuższym wyrokiem, który przyznano Danielowi, było osiem lat pozbawienia wolności. Wyszedł na wolność w 2001 r. Sprawa morderstwa 14- letniego chłopca wzbudziła zainteresowanie całego kraju. Po jego śmierci odbyło się wiele antyrasistowskich manifestacji, ale odzew był także z tej drugiej strony. Grób Johna został wielokrotnie zdewastowany przez neonazistów. W 1996 r. John Hron otrzymał pośmiertnie inauguracyjną nagrodę Stiga Dagermana za wolność słowa i pokój na świecie. Na podstawie historii Johna w 2015 r. Powstał film pt. „John Hron” – akcja dwugodzinnego dramatu rozgrywa się w Szwecji w 1995 r, w okresie wybuchu neonazistowskiej przemocy, która ogarnęła cały kraj.

Pośmiertne fotografie Johna są zbyt drastyczne by zamieszczać je w galerii. Dla zainteresowanych Google grafika – John Hron body

Autor, Dorota Ortakci.

This slideshow requires JavaScript.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.