„To był najbardziej brutalny akt rzezi jaki kiedykolwiek widziałem. Jest to tym bardziej przerażające, gdy zdajesz sobie sprawę, że sprawca musiał spędzić co najmniej pół godziny na zadawaniu tych strasznych ran ”– Reakcja policjanta na jedno z miejsc zbrodni.
Wczesne dzieciństwo
Anthony Arkwright urodził się w 1967 r. W ówczesnym West Ridding of Yorkshire i był jednym z pięciorga rodzeństwa. Kiedy był małym dzieckiem cała piątka została porzucona przez matkę, która pewnego dnia spakowała walizkę, wyszła z domu i już nigdy nie wróciła. Ojciec, który pracował jako górnik i całe dnie spędzał w kopalniach nie zajmował się dziećmi i wkrótce zostały mu one odebrane. Skutkiem tego Anthony spędził swoje dzieciństwo w placówkach opiekuńczych, gdzie był maltretowany przez starszych chłopców. Wmawiano mu także, że jest owocem kazirodczego związku między jego matką, a jej ojcem, w co uwierzył.
Młodociany przestępca
Dysfunkcyjne dzieciństwo wpłynęło na całokształt Anthone’go, który już jako nastolatek zaczął interesować się tym co złe. Jego idolami byli niesławni seryjni mordercy, tacy jak Kuba Rozpruwacz czy Peter Sutcliffe, który został okrzyknięty przez prasę jako Rozpruwacz z Yorkshire. Anthony nie radził sobie także z nauką, a przez nauczycieli został spisany na straty i ostatecznie wyrzucony ze szkoły. Wtedy zwrócił się w stronę przestępczości i żył głównie z kradzieży. Wkrótce stał się znany policji i kilkukrotnie trafił do poprawczaka. W wieku 21 lat pracował dla handlarzy złomem, ale 27 sierpnia 1988 r. Został zwolniony z powodu słabej frekwencji i właśnie tego dnia rozpoczął swój 56- godzinny szał zabijania.
Morderstwo dziadka
Pierwszą ofiarą Anthony’ego był jego 68- letni dziadek, Stanislav Pudoikas, o którym myślał, że jest jego ojcem. Zaatakował z zaskoczenia, nie dając nawet szansy na obronę. Dźgnął mężczyznę w kręgosłup, w wyniku czego ten doznał paraliżu. Następnie zaciągnął bezbronnego dziadka do stojącej w ogrodzie szopy, gdzie 6.5 kg młotkiem rozgniótł mu głowę na jedną wielką krwawą miazgę.
Niezrażony tym co właśnie zrobił, urządził sobie alkoholowy rajd po pubach i według opinii świadków, zachowywał się bardzo dziwnie i mówił: ” Na jednej z działek leży trup”, „wreszcie będę sławny”. Z uwagi na fakt, że był pijany, nikt nie potraktował jego słów poważnie, a szkoda bo alkohol tylko podsycił w Anthony’m chęć zabijania.
Sąsiad
Jego kolejną ofiarą był sąsiad Raymond Ford, który wcześniej już niejednokrotnie był przez niego okradany i zastraszany. Wczesnym rankiem nagi Anthony z maską diabła na twarzy, wkradł się do domu byłego nauczyciela i obecnego alkoholika i dźgnął go nożem, aż 500 razy. Zrobił to z taką siłą, że jeden z noży, których użył roztrzaskał się na drobne kawałki. Drugi został w pustej dziurze, w jamie brzusznej w miejscu, w którym wcześniej znajdowały się jelita. Po brutalnym morderstwie Raymond’a, Anthony wypatroszył zwłoki z niema chirurgiczną precyzją, która według kryminologów była niezwykle podobna do techniki stosowanej przez Kubę Rozpruwacza.
Zatrzymanie
Po wszystkim Anthony udał się do domu by zmyć z siebie krew. O 7:00 rano do jego drzwi zapukała policja i aresztowała go pod zarzutem włamania się do domu Raymonda, którego dokonał dzień wcześniej. W tym momencie jeszcze nikt nie miał pojęcia, że człowiek, który dokonał zgłoszenia leży wypatroszony w salonie swojego domu. Po kilkugodzinnym przesłuchaniu, Anthony został zwolniony za kaucją i zadowolony z tego, że mu się upiekło, poszedł do baru gdzie podczas spożywania dużych ilości alkoholu, planował kolejną zbrodnię.
Morderstwo inwalidy
Trzecią i ostatnią ofiarą mordercy był Marcus Law – niepełnosprawny mężczyzna, który również był jego sąsiadem. Anthony wtargnął do jego mieszkania, dźgnął go nożem ponad 70 razy, a potem okaleczył zwłoki. Wydłubał Marcus’owi oczy, a w ich miejsce włożył papierosy, co miało być zemstą za to, że ten cały czas przez długie lata „sępił od niego fajki”. Kiedy Anthony opuścił mieszkanie Marcus’a dosłownie wpadł na jego wracającą z pracy mamę i ze złośliwym uśmieszkiem na twarzy powiedział: „Twój syn popełnił samobójstwo”. Chwilę później kobieta dokonała makabrycznego odkrycia i zawiadomiła policję, a Anthony został zatrzymany.
Jedno z czterech
W areszcie, podczas przesłuchania Anthony miał powiedzieć: „To tylko jedno z czterech serc”. Po czym zamilkł jak zaklęty. Policja, chcąc rozwiązać tą zagadkę postanowiła przeprowadzić wywiady ze wszystkimi mieszkańcami ulicy i rodziną mordercy. W ten właśnie sposób, trzy dni po morderstwie Raymond’a, odnaleziono jego ciało.
„Ten psychopata usunął każdy organ z jego ciała, po czym poukładał je na podłodze w pokoju jak i na korytarzu. W całej mojej karierze nie widziałem czegoś tak upiornego”– relacjonował policjant.
Kiedy w terminie 6 dni od zbrodni, śledczy udali się na na Ruskin Drive w Mexborough, aby porozmawiać z dziadkiem Anthony’ego, znaleźli czwartą ofiarę. 72- letnia gospodyni dziadka Elsa Konradaite, a raczej jej części, leżały w kuchni. Kobieta została zarżnięta i rozczłonkowana siekierą. Chwilę po tym odkryciu, w szopie odnaleziono zmasakrowane zwłoki mężczyzny.
Całe życie za kratami
Przed wyznaczonym terminem procesu, Anthony próbował zgrywać obłąkanego, jednak nie udało mu się przekonać biegłych, że w momencie popełnienia zbrodni był niepoczytalny. Ostatecznie w 1989 r. W Sądzie Koronnym w Sheffield przyznał się do swoich czynów. Początkowo został skazany na 25 lat więzienia, co oznaczało, że w 2013 r. Wyszedłby na wolność. Na całe szczęście przed końcem wyroku uznano, że Anthony Arkwright nadal stwarza zagrożenie dla społeczeństwa i wyrok zmieniono na dożywcie bez możliwości zwolnienia warunkowego.
Autor, Dorota Ortakci.
Czyli po drugim morderstwie policja go zatrzymała, wiedząc o włamaniu, ale nie sprawdzili domu do którego się włamał i nie próbowali się skontaktować z właścicielem? Niezbyt mądrzy ci policjanci.