Let’s travel together.

„Ich organy są wiele warte”- słowa matki po tym jak odebrała życie swoim dwóm córkom.

0

Las Vegas, Nevada. 26-letnia Amanda Sharp-Jefferson została oskarżona o zamordowanie swoich dwóch córek. Zwłoki dziewczynek znalazł ich ojciec. Martwe ciała sióstr leżały ułożone jedna na drugiej w kołysce, w salonie ich domu.

Powrót do domu

6 listopada 2020 roku, Jaykwon Singleton po powrocie do domu zastał przerażający widok. W salonie w kołysce leżały jego dwie córeczki, roczna Rose Singleton i dwumiesięczna Lily. Dziewczynki się nie poruszały, więc mężczyzna podszedł i odkrył, że ich ciała są zimne. Od razu sięgnął po telefon i wykręcił numer alarmowy 911. W tym czasie matka dziewczynek próbowała uciszyć partnera przekonując go, że ich „organy są wiele warte”. Świadkiem rozmowy był dyspozytor linii alarmowej, który próbował się dowiedzieć co się stało z dziećmi. Jaykwon powiedział, że matka prawdopodobnie je utopiła.

Duchy i ołtarze

Z relacji Singletona wynika, że w czwartek, 5 listopada 2020 roku, wyszedł z domu ok. godz. 19:30, by odwiedzić swoją 6-letnią córkę. Para była w związku od dwóch lat i zdaniem mężczyzny, wszystko wydawało się być w porządku. Ale dodał, że kilka tygodni wcześniej, Amanda „zaczęła mówić o świecie duchów, ołtarzach, zarzucając mu, że zdradza ją ze swoją duchową żoną”. Powiedział również, że gdy dzień wcześniej wychodził z domu, nic nie zapowiadało mającej nadejść tragedii.

Samosąd

Funkcjonariusze, którzy przyjechali na miejsce zdarzenia zatrzymali kobietę, a ona zapewniała, że została wrobiona i nie jest matką dziewczynek. Amanda została czym prędzej przewieziona na komisariat  i zatrzymano ją w areszcie dla jej własnego dobra. Pod domem, w którym doszło do tragedii zaczęli gromadzić się krewni pary, którzy zaczęli wygrażać kobiecie i najwyraźniej sami chcieli wymierzyć sprawiedliwość.

Spisek

Podczas przesłuchania matka dziewczynek zapewniała, że nie zna ojca dziewczynek oraz, że mieszka sama. Próbowała przekonać śledczych: „nigdy nie byłam w ciąży. Amanda opowiedziała, że gdy wstała rano tego dnia, ciała dzieci znalazła w salonie swojego domu. Nie miała pojęcia kim one są i co tam robią. Z jej opowieści wynikało, że nie przejęła się tym „znaleziskiem” i zamiast zadzwonić po pomoc postanowiła wziąć prysznic, bo jak sama przyznała „uwielbia brać prysznic”.
Kobieta wyraziła przekonanie, że zwłoki, ubrania i zabawki należące do dzieci zostały jej podrzucone. Cała ta sytuacja miała być jej zdaniem spiskiem, którego celem było wrobienie jej w zabójstwo.

Film

Gdy policjanci spytali jej czemu mówiła o handlu dziecięcymi organami, odpowiedziała, że po prostu oglądała na temat film i postanowiła się tym faktem podzielić z partnerem.
Po przeprowadzeniu badań, stwierdzono, że matka dziewczynek nie znajdowała się pod wpływem narkotyków ani alkoholu, ale w jej domu znaleziono marihuanę.

Przebaczenie

W chwili obecnej, Amanda Sharp-Jefferson przebywa na obserwacji w szpitalu psychiatrycznym, a policja nadal bada sprawę, aby znaleźć dokładną przyczynę śmierci dzieci.

Partner kobiety powiedział, że wybacza Amandzie to co zrobiła: „Wybaczam jej, kocham ją. Jeśli będę żył w nienawiści, nie będę w stanie przejść przez to wszystko. Muszę zachowywać się tak, jakby nadal tu były, bo jedynym sposobem, w jaki mogę zachować ich spuściznę, jest myśleć pozytywnie.”

This slideshow requires JavaScript.

Autor: KaMa.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.