Let’s travel together.

Help me come back to home, zaginieni 18-24, część 8- Adrianne i Kyle

1

Adrianne właśnie rozpoczęła swój pierwszy dzień w nowej pracy, a Kyle zakończył swoją zmianę w barze i był w drodze powrotnej do kampusu. Oboje zniknęli bez śladu. Gdzie są dzisiaj?

Adrianne Gilliam

San Jose, Kalifornia- Adrianne Gilliam miała 16 lat, kiedy po raz pierwszy spotkała o 12 lat starszego Gary’ego Neala Johnsona, który wówczas zabrał ją na „stopa”. Adrianne i Gary wpadli sobie w oko i po kilku randkach nastolatka wyprowadziła się z domu, gdzie zgodnie z oświadczeniami Gary’ego doświadczała przemocy domowej.

Para osiedliła się w Kansas i chociaż byli tam szczęśliwi, problemy finansowe zmusiły ich do powrotu do San Jose, gdzie zamieszkali z matką Gary’ego. Mężczyzna znalazł zatrudnienie jako sprzedawca chemii samochodowej, a Adrianne ukończyła kurs na pomoc pielęgniarską i wkrótce dostała pracę w szpitalu. Po dwóch latach oszczędzania wynajęli mieszkanie, ale nadal często pomieszkiwali u matki Gary’ego- prawdopodobnie z wygody.

Późną wiosną 1979 r. Adrianne i Gary rzucili pracę i wyruszyli w ich wymarzoną, sześciotygodniową wyprawę kempingową po Stanach Zjednoczonych. Do San Jose wrócili w czerwcu i wtedy też ponownie zaczęli szukać zatrudnienia. Adrianne zgłosiła się do agencji pracy tymczasowej i 22 czerwca 1979 r. Została przydzielona do pracy w Skyline Convalescent Home– Centrum Opieki Dziennej i Rehabilitacji. 19- latka stawiła się do pracy w tym dniu około 7:00 rano, a ponieważ nie miała na sobie mundurku, przełożona pielęgniarek odesłała ją do domu.

Zgodnie z twierdzeniami Clarice Johnson, matki Gary’ego, kiedy Adrianne wróciła do domu była bardzo niezadowolona z faktu, że jej pierwszy dzień pracy rozpoczął się w taki sposób. W pośpiechu zmieniła ubranie i wyszła. Do pracy jednak nie dotarła.

W dniu zaginięcia Adrianne, Gary pracował od około 6:45 do 15:15, nie opuszczając swojego miejsca pracy. Wieczorem, kiedy dziewczyna nie wróciła do domu, zgłosił jej zaginięcie, ale kazano mu czekać 72 godziny.

Poszukiwania zaginionej nie przyniosły żadnych znaczących wskazówek. W poniedziałek 25 czerwca 1979 r. Gary przekazał policyjnym śledczym listę osób, z którymi jego dziewczyna utrzymywała kontakty. Poinformował ich także, że Adrianne często jeździła autostopem i być może w ten sposób próbowała dotrzeć do pracy.

W kolejnych dniach mężczyzna próbował poruszyć niebo i ziemię by odnaleźć swoją dziewczynę i wyglądał na zrozpaczonego. Skontaktował się nawet z medium, wierząc, że w ten sposób odkryje jej miejsce pobytu. Zgodnie z wizją jasnowidza Adrianne została zamordowana, a jej zakrwawione ciało wywieziono niebieskim samochodem w górzysty obszar i porzucono gdzieś w pobliżu wody. Gary idąc tym tropem niestrudzenie przemierzał góry Santa Cruz, ale bezskutecznie.

Adrianne nigdy nie odnaleziono.

W 1985 r. Gary poślubił Lenorę Colburn. Przenieśli się do Kansas, gdzie byli właścicielami baru. Pewnej nocy, po tym jak oboje się upili i wdali w kłótnie, Gary rzucił się na kobietę z pięściami i zagroził, że spotka ją to samo co spotkało Adrianne, sugerując, że to on ją zabił. Przerażona Lenora uciekła i szukała schronienia w centrum kryzysowym dla kobiet.

Niedługo po tym incydencie Gary zaczął zażywać narkotyki i podczas jednej z transakcji narkotykowych, śmiertelnie postrzelił przypadkowego przechodnia. Za morderstwo został skazany i osadzony w więzieniu. Wtedy też oskarżono go o zabójstwo Adrianne Gilliam. Nigdy nie przyznał się do winy.

 

Kyle Clinkscales

LaGrange, Georgia– Kyle Clinkscales urodził się 2 października 1953 r. Zaginął 27 stycznia 1976 r. Okoliczności jego zniknięcia są nadal nieznane. Kyle w chwili zniknięcia był 22-letnim studentem Uniwersytetu Auburn. Specjalizował się w tym czasie w biznesie.

Kyle był ostatnio widziany o godzinie 23:00 w Moose Club, gdzie dwa razy w tygodniu stał za barem. Wyszedł z pracy z zamiarem udania się do kampusu, ale nigdy tam nie dotarł. Jechał białym dwudrzwiowym hatchbackiem Ford Pinto Runabout z 1974 r.

Kyle i jego współlokator, Phil Langford, mieli różne harmonogramy zajęć i grafiki w swoich pracach, więc  bardzo często zdarzało się, że nie widzieli się kilka dni, ponieważ zwyczajnie się mijali. Rodzice Kyle byli trochę zaniepokojeni brakiem kontaktu z jego strony, ale sądzili, że jest pochłonięty nauką. Zgłosili jego zaginięcie dopiero tydzień później, 3 lutego, kiedy zgodnie z obietnicą nie przyjechał na weekend.

Takie zachowanie było dla młodego mężczyzny bardzo nietypowe. Był związany ze swoimi rodzicami. Regularnie do nich dzwonił i zawsze stawiał się na umówionych spotkaniach, a jeśli jego plany miałyby ulec zmianie, zwyczajnie o nich informował. Mimo tego jego ojciec teoretyzował, że Kyle uciekł, do czego w sumie miał powody.

Chłopak od zawsze miał duże problemy z nauką i chociaż udało mu się skończyć szkołę średnią, na uniwersytecie jego stopnie pozostawiały wiele do życzenia. Podczas gdy jego przyjaciele z roku świetnie sobie radzili, Kyle nie mógł im dorównać i pozostawał w tyle, przez co czuł się nieudacznikiem.

11 lat później przypadkowy mężczyzna znalazł kartę kredytową, która należała do Kyle. Znalezisko miało miejsce w rejonie Flat Shoal Creek ( długi na 12,83 km dopływ rzeki Ararat w hrabstwie Surry w Karolinie Północnej). Śledczy dokładnie przeszukali okolicę, w której znaleziono kartę, ale nie znaleziono żadnych innych dowodów.

Kolejna, a zarazem ostatnia jak na tę chwilę wskazówka w sprawie, przyszła w 2005 r. Kiedy z rodziną zaginionego skontaktował się anonimowy rozmówca. Mężczyzna twierdził, że w wieku 7 lat był świadkiem pozbywania się ciała Kyle’a Clinkscalesa. Zwłoki, jak powiedział informator, zostały pokryte betonem, wepchnięte do beczki i wrzucone do stawu na prywatnej posesji. Osobą, której zlecono ukrycie ciała był jego dziadek. Grożono, że jeśli tego nie zrobi, zginie.

Śledczy spędzili dwa dni na osuszaniu jeziora, które znajdowało się na prywatnej posesji, a następnie użyli wykrywaczy metali i sprowadzili psy specjalizujące się w wykrywaniu zwłok. Chociaż nie znaleźli ani beczki ani szczątków, w stawie znajdowała się dziura, która świadczyła o tym, że kiedyś leżała w nim beczka, ale została usunięta.

Wskazówka od rozmówcy doprowadziła do aresztowania trzech osób. Dwie z nich oskarżono o pomoc w ukryciu ciała. Trzecia osoba, najprawdopodobniej odpowiedzialna za morderstwo zmarła w 2001 r. Ray Hyde był właścicielem złomowiska. Policja podejrzewała, że znajdą tam samochód zaginionego, ale tak samo jak Kyle jego Pinto przepadł bez śladu.

Śledczy nie wiedzą, dlaczego Kyle został zabity, ale uważają, że mógł mieć wiedzę na temat przestępczej działalności Hyde’a, która obejmowała kradzież samochodów.

Autor, Dorota Ortakci.

This slideshow requires JavaScript.

1 komentarz
  1. Paulina mówi
Odpowiedz na 1 |
Anuluj odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.