Let’s travel together.

Dzieci, które nigdy nie wróciły do domu, część 77- Diamond i Tionda, Bertha

0

Diamond i Tionda podczas nieobecności mamy, spędzały czas w domu, a Bertha wraz z koleżanką wracały do domu z targów organizowanych przez szkołę. Te obce sobie dzieci łączy jeden wspólny mianownik: zniknęły bez śladu.

Diamond i Tionda Bradley

Chicago, Illinois- 6 lipca 2001 roku dziesięcioletnia Tionda Bradley opiekowała się swoją trzyletnią siostrą Diamond, podczas gdy ich matka Tracey o godzinie 6:30 wyszła do pracy. Kobieta wróciła do domu około 12:30 i znalazła liścik, który najprawdopodobniej został napisany przez Tiondę: „Poszłyśmy do sklepu, a potem idziemy do szkoły”. Nie było jasne, o której notatka została napisana i o której godzinie dziewczynki opuściły dom. Tracey dzwoniła z pracy o 8:00 rano, a kiedy jej córki nie odbierały, założyła, że śpią. Być może już wtedy nie było ich w domu.

Matka szukała swoich córek całe popołudnie. Tionda była wtedy zapisana na letnie zajęcia w szkole podstawowej Doolittle, ale tamtego dnia, nikt jej w placówce nie widział. Kiedy o godzinie 18:30 zawiadomiła policję, śledczy rozpoczęli jedno z największych poszukiwań w historii Chicago, ale im większy był ich zasięg, tym bardziej czuli, że odpowiedzi mogą znajdować się bliżej domu. To właśnie w jego okolicy dzieci z sąsiedztwa miały widzieć bawiące się siostrzyczki. Ostatnia znana obserwacja dziewczynek miała mieć miejsce około godziny 12:00. Szeroko zakrojone przeszukanie okolicznych terenów nie przyniosło żadnych wskazówek co do ich miejsca pobytu.

Z czasem zaczęły pojawiać się nowe informację.

Ojcem Diamond był George Waszyngton, z którym Tracey utrzymywała intymne stosunki, ale ojciec Tiondy był nieznany. Alimenty na dziewczynkę łożył mężczyzna pochodzenia marokańskiego i robił to do czasu, kiedy wyszło na jaw, że Tionda nie jest jego dzieckiem.

Śledczy dowiedzieli się również, że Tracey ich okłamała. Początkowo powiedziała policji, że ona i córki były same, kiedy wychodziła do pracy. Ale później wyznała, że ​​George był z nimi tego ranka i zawiózł ją do pracy. Późniejsze zachowanie Tracey pogłębiło wszelkie podejrzenia, które narastały wokół niej. Kobieta odmówiła policji możliwość przesłuchania Vitorii i Rity- jej dwóch pozostałych córek, które mieszkały u członka rodziny. Odmówiła także dostarczenia próbek pisma Tiondy, które ostatecznie śledczy otrzymali ze szkoły. Badania dowiodły, że autorką notatki faktycznie była Tionda. Ogólnie rzecz biorąc Tracey jak i George nie współpracowali z policją. Ostatecznie Tracey zgodziła się na badanie wariografem i zdała test. 

Pojawiły się również dowody obciążające George’a. W jego samochodzie znaleziono włosy należące do dziewczynek. Mężczyzna tłumaczył, że nic w tym dziwnego bo często woził samochodem je jak i ich matkę. W aucie zabezpieczono także paragon ze sklepu, datowany na 6 lipca 2001 r. Gdzie kupił rękawiczki, worki do śmieci i wybielacz.

Prawdopodobnie najważniejsza wskazówka, w całym śledztwie pochodziła od samej Tiondy. Okazało się bowiem, że w dniu zniknięcia nagrała się matce na pocztę głosową, co kobieta próbowała ukryć. Dziewczynka twierdziła, że przed drzwiami stoi George i pytała czy może otworzyć, ponieważ mężczyzna chce zabrać ją i siostrę do sklepu, by kupić ciasto na jutrzejsze urodziny Victorii. Śledczy przejrzeli monitoring sklepu, który zarejestrował dwie dziewczynki podobne do zaginionych sióstr, ale Tracey jak i inni członkowie rodziny zaprzeczyli by dziewczynki z filmu miały być siostrami Bradley.

Niektórzy śledczy wysnuli teorię, że Diamond i Tionda zostały zabrane przez mężczyznę, który płacił na Tiondę alimenty. Agenci FBI udali się więc do Maroka, ale nie znaleziono żadnych dowodów na to, że siostry kiedykolwiek tam były.

Do tej pory przesłuchano ponad 1000 osób, ale śledczy nie są nawet o krok bliżej do odnalezienia sióstr. Tracey wyprowadziła się z sąsiedztwa, rzekomo z George’m, z którym później miała kolejne dziecko.

This slideshow requires JavaScript.

Bertha Yvonne Gould

Morgan City Luizjana- 14- letnia Bertha była ostatnio widziana o 23:30, 11 maja 1978 roku. Ona i jej przyjaciółka, piętnastoletnia Judy Ann Adams wracały do domu z targów organizowanych w miejskim audytorium przez Katolicką Szkołę Wyższą. Świadek widział, jak obie dziewczyny wsiadają do białego samochodu prowadzonego przez obcego mężczyznę. Przekazał policji częściowe numery tablic rejestracyjnych co doprowadziło śledczych do 35-letniego Roberta Carla Hohenbergera, który pracował w Bayou Vista jako spawacz, gdzie znany był pod pseudonimem Frank Henry Green. To właśnie tam, dwa tygodnie później znaleziono ciało Judy, które zostało ukryte w szambie wraz z ciałem 19- letniej Bridget Sons, która została porwana podczas napadu na sklep spożywczy w kwietniu 1978 roku. Obie nastolatki zostały związane i uduszone. Nieopodal, na polu trzciny znaleziono ciało Gordona M. Canelli Jr., siedemnastoletniego chłopca, który został uprowadzony razem z Bridget. Bertha jednak nigdy nie została zlokalizowana.

Jak wykazało śledztwo Robert Carl Hohenberger, były zastępca szeryfa z Kalifornii, uprowadził tam i zgwałcił cztery kobiety. Mężczyzna uciekł z tamtejszego więzienia i wyjechał do Luizjany, gdzie mieszkał pod pseudonimem. Zakłada się, że używał odznaki policyjnej, dzięki której wabił swoje ofiary. Berthy nigdy nie odnaleziono.Robert Hohenberger popełnił samobójstwo podczas próby aresztowania.

Kilka miesięcy przed Berthą zniknęła w Morgan City 16- letnia Mary Rodermund, która także nie została znaleziona. Dziewczyna wyszła z domu tylko na chwilę, do apteki.

Autor, Dorota Ortakci

This slideshow requires JavaScript.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.