Dzieci, które nigdy nie wróciły do domu, część 73- James, Elizabeth, Jyrin, Tracy
James huśtał się na huśtawce, Elizabeth miała wyjść z domu po kłótni z mężem, Jyrine spał w swoim łóżeczku, a Tracy udawała, że idzie do szkoły. Te obce sobie dzieci łączy wspólny mianownik. Wszystkie zniknęły bez śladu.
James Bordenkircher
Północne Jezioro Tahoe, Kalifornia- 12 czerwca 1965 r. 2- letni James spędzał czas z bratem i rodzicami w ich domku letniskowym, na Beaver Street w North Lake Tahoe w Kalifornii, gdzie jeździli co najmniej raz na miesiąc. Podczas gdy rodzice rozpakowywali bagaże, chłopcy bawili się na podwórku. Blond włosy James o niebieskich oczach ubrany był w granatową koszulkę, niebieskie dżinsy, granatowe skarpetki i czerwone trampki z białą podeszwą. Chłopczyk bawił się wraz z bratem na drewnianej huśtawce. W pewnym momencie brat pobiegł do domku aby napić się wody. Kiedy wrócił 3 minuty huśtawka była pusta.
Ekipy poszukiwawcze nie znalazły żadnego śladu zaginionego malucha. W kolejnych dniach temperatury mocno spadły, a James nie był wystarczająco ciepło ubrany, aby przetrwać na świeżym powietrzu.
Śledczy początkowo wierzyli, że chłopczyk utonął w jeziorze, ale jego ciało nigdy nie zostało odnaleziono. Rodzice Jamesa wierzą, że ich syn został porwany przez kogoś kto nie mógł mieć własnych dzieci. Aby dojść do jeziora, James musiałby przejść pół kilometra po nierównym terenie i przekroczyć autostradę, co było by dla dwulatka fizycznie ciężkie do wykonania.
Elizabeth Lea Franks
Toledo, Ohio– 17- letnia rudowłosa nastolatka o pseudonimie Beth, w chwili swojego zaginięcia, które miało miejsce 14 kwietnia 1965 r. Była żoną 20- letniego mężczyzny i matką rocznej dziewczynki.
Według męża on i Elizabeth wdali się w kłótnię, co miało miejsce po tym jak przyłapał ją podczas intymnych uniesień z innym mężczyzną. W odpowiedzi Elizabeth spakowała walizkę i wyszła.
Zaginięcie zgłosiła matka dziewczyny, która ostatni raz widziała ją tuż przed Wielkanocą. Kiedy kilka dni później udała się do domu córki nie zastała w niej ani jej ani jej męża. Drzwi otworzyła gospodyni, która opowiedziała o awanturze, która miała miejsce poprzedniego dnia. W domu panował okropny nieład. Wszędzie leżały porozrzucane ubrania, zasłony były podarte, a w dziecięcym łóżeczku brakowało pościeli. Widząc taki stan rzeczy, matka zawiadomiła policję oraz wynajęła prywatnego detektywa. Elizabeth jednak nigdy więcej nie skontaktowała się z bliskimi i nie korzystała ze swojego numeru ubezpieczenia społecznego.
W 2004 roku śledczy ponownie otworzyli sprawę i stwierdzili, że Elizabeth została zamordowana. O jej morderstwo podejrzewa się męża, który w 2004 r. Został ponownie przesłuchany. Nigdy nie przyznał się do winy i nie znaleziono ani jednego obciążającego go dowodu.
Jeśli chodzi o córkę Elizabeth, po jej zaginięciu zamieszkała z krewnymi ze strony ojca, potem kilka lat z ojcem, aż w końcu trafiła do domu dziecka. Rodzinę swojej matki poznała dopiero kiedy dorosła.
Jyrine Harris
Irvington, New Jersey– Dwuletni chłopczyk był ostatnio widziany 23 czerwca 2002 r. O 1:00 w nocy. Spał w swoim łóżku w sypialni na drugim piętrze. Na dole w salonie jego siostra i jej chłopak oglądali filmy. To właśnie ona około godziny 4:00 rano odkryła zniknięcie braciszka. Zarówno ona jak i jej chłopak Gregory dokładnie przeszukali dom, po czym o 5:00 rano zawiadomili policję.
Mały Jyrine od urodzenia cierpiał na wrodzoną łamliwość kości. W momencie zniknięcia jego prawa noga była w gipsie, na którym rozciągał się napis: „Wracaj do zdrowia grubasku”. W chwili kiedy dziecko zniknęło, w domu była jeszcze jego babcia i kliku innych krewnych. Chłopiec trafił pod opiekę babci, po tym jak 31 maja 2002 r. Został zabrany swojej matce Janet Harris. Miało to miejsce po tym, jak została aresztowana pod zarzutem znęcania się nad chłopcem.
Janet była nadal w areszcie policyjnym, kiedy jej syn zniknął. Zarzuty przeciwko niej zostały wycofane po jego zaginięciu ponieważ ustalono, że Jyrine mógł doznać obrażeń w wyniku choroby, a nie maltretowania.
Władze nie wierzą, że chłopczyk został porwany przez któregoś z rodziców. Mało prawdopodobne jest także to, że oddalił się sam. Gips ograniczał jego mobilność. Czteroletni kuzyn Jyrine, który dzielił z nim sypialnię powiedział, że zjawiło się w niej dwóch panów: jeden biały, drugi czarny i zabrali chłopca. Rodzice Jyrine nie wierzą jednak, że został porwany; Janet sądzi, że tej nocy w domu zdarzyło się coś strasznego. Jakiś wypadek w wyniku którego jej syn zmarł, a rodzina to ukrywa. Nigdy nie znaleziono na to żadnego dowodu.
Tracy Byrd
Bensalem Township, Pensylwania– Czternastoletnia Tracy była ostatnio widziana 7 marca 1983 r. Była godzina 7:00 rano kiedy partner jej mamy podwiózł ją do szkoły. Ani on, ani matka dziewczyny nie wiedzieli o tym, że została zawieszona. Dyrektor poinformował ją, że będzie mogła wrócić na zajęcia, po tym jak przyśle do szkoły swoja mamę. Tracy postanowiła jednak ukryć swoje problemy przed rodziną. Wiadomo, że tego ranka Tracy próbowała namówić swoich przyjaciół na wagary, jednak odmówili. Co się działo później tego nie wiadomo. Tracy zniknęła.
Początkowo zakładano, że nastolatka uciekła co zdarzało jej się już wcześniej po kłótniach z mamą, jednak następnego dnia zawsze wracała. Spekulowano także, że odeszła dobrowolnie ponieważ chciała ukryć ciąże. Nie wiadomo na pewno czy w niej była, ale ponoć powiedziała swojej przyjaciółce, że może być w ciąży. Nie wiadomo także kto mógłby być ojcem dziecka, ale przyjaciółka twierdziła, że Tracy chwaliła się, że ma dwóch chłopaków.
Siedem miesięcy po zniknięciu Tracy, jej matka, Jean Louise Byrd także zaginęła. Ostatni raz widziano ją w kompleksie mieszkalnym jej syna. 11 dni później znaleziono jej ciało. Została uduszona. Przed swoim zniknięciem zerwała z partnerem. Z relacji jej bliskich wynikało, że mieli bardzo toksyczny związek, a mężczyzna niejednokrotnie groził jej nożem. W listopadzie 1984 r. Mężczyzna został oskarżony o morderstwo Jean. Przyznał się i dwa lata później popełnił samobójstwo w więziennej celi. Nigdy nie był związany ze zniknięciem Tracy i nie wiadomo, czy był w to zamieszany.
Wiadomo, że obecnie śledczy mają osobę podejrzaną w sprawie Tracy, jednak dla dobra śledztwa nie upubliczniono jej danych.
Autor, Dorota Ortakci.,
Ciekawy ten wasz blog i dużo historii się pojawia. Od pewnego czasu zaglądam tutaj i jest super. Świetna robota! Pozdrawiam.
Dziękujemy bardzo??
Zgadzam się, bardzo dobrze się czyta bloga i świetnie, że na bieżąco sa nowe posty:)