Let’s travel together.

Dzieci, które nigdy nie wróciły do domu, część 59- Carla, Allyson, Bradley, Margarette

0

W sieci znajdziemy wiele spraw dotyczących osób zaginionych, które nie zyskały wielkiego rozgłosu. W serii „Dzieci, które nigdy nie wróciły do domu”, skupiamy się na takich przypadkach, ponieważ każde z tych dzieci zasługuje na pamięć.

Carla Corley

Birmingham w stanie Alabama12 sierpnia 1980 r. 12- letnia Carla spędzała wieczór w domu ze swoją mamą, na wspólnym oglądaniu telewizji. Kobieta położyła się pierwsza, a kiedy obudziła się za potrzebą o 4:30 rano, spostrzegła, że drzwi do ich domu są otwarte, w salonie panuje nieład, a po Carli nie ma śladu. Pasek od spodni, który Carla miała na sobie wieczorem, leżał w pobliżu drzwi. Wszystkie jej rzeczy osobiste w tym pieniądze i leki zostały w domu. Carla cierpiała na epilepsję i każdego dnia zażywała tabletki, które pozwalały jej opanować chorobę.

Na miesiąc przed zniknięciem, dziewczynka spędzała czas nad jeziorem. Wtedy też została wciągnięta do samochodu przez grupę mężczyzn i zgwałcona. Incydent ten nie został zgłoszony na policję, która dowiedziała się o nim dopiero 18 lat po zaginięciu Carli. Nie wiadomo czy poprzedni atak miał związek z jej zniknięciem, ale uważa się, że została porwana, wykorzystana seksualnie i zamordowana. Kilka lat po zaginięciu, uznano ją za zmarłą.

This slideshow requires JavaScript.

Allyson Dalton

Strasburg, Wirginia– 2- miesięczna Allyson była ostatnio widziana około 7:45 rano 27 lipca 1998 r. W mieszkaniu jej matki Syleny. Wtedy odwiedził je członek rodziny i nic nie zwiastowało nadchodzącej tragedii.

Kiedy tego dnia Sylena nie zjawiła się w pracy, zaniepokojony współpracownik postanowił sprawdzić czy wszystko u niej w porządku. Była godzina 14:25 kiedy znalazł jej ciało. Kobieta leżała na kanapie, gdzie została sześć razy ugodzona nożem w klatkę piersiowej. Mała Allyson zniknęła, a wraz z nią butelki na mleko. Sąsiedzi nie słyszeli niczego podejrzanego: żadnych odgłosów awantury i krzyków, ale jeden z nich doniósł, że widział mężczyznę wkładającego dziecko do samochodu.

Władze przeszukały później dom byłego chłopaka Syleny, Daniela Pompella, jednak nie znaleziono żadnych dowodów wskazujących na to, że dopuścił się morderstwa i porwania. Mężczyzna miał jednak motyw. Tuż przed śmiercią młoda matka złożyła sprawę do Wydziału ds. Świadczenia Alimentacyjnego na rzecz Dzieci. Mężczyzna miał wykonać testy DNA w celu ustalenia ojcostwa.

Daniel przyznał, że w dniu morderstwa, o godzinie 9:00 poszedł do Syleny, ponieważ chciał porozmawiać o wyniku testu na ojcostwo, który odebrał właśnie tego ranka. Nikt mu jednak nie otworzył. Wynik testu DNA wykazał, że to on był ojcem dziewczynki. W chwili morderstwa Daniel był żonaty i miał cztery córki z żoną Tiffany, co jeszcze bardziej potęgowało jego motyw.

W 2000 roku matka Syleny złożyła wniosek, żądając od Daniela 1,5 miliona odszkodowania za śmierć córki. Pozew został później odrzucony z powodu braku dowodów, a mężczyźnie nigdy nie postawiono zarzutów. Jego posiadłość przeszukano dwukrotnie, a on sam współpracował przy dochodzeniu.

 

This slideshow requires JavaScript.

Bradley Hansen

Phoenix w Arizonie– 13-letniego Bradleya „Brada” nie widziano od 10 listopada 1995 r. Tego dnia zajęcia w szkole zostały odwołane z powodu obchodów Dnia Weterana, ale chłopiec nie powiedział o tym swojej matce. Zamiast tego wyszedł z domu, tak jakby miał iść na lekcje, wsiadł na swój górski rower i pojechał do swojego przyjaciela, Jeremy’ego Bacha.To była ostatnia znana lokalizacja Bradleya. Podczas przesłuchania, Jeremy twierdził, że bawili się bronią ojca i Bradley przypadkowo zrobił dziurę w ścianie, przestraszył się, wsiadł na rower i odjechał.

Przez kolejne dwa miesiące, sprawę Bradley’a klasyfikowano jako ucieczkę, do czasu, kiedy pracownicy sanitarni, nie zauważyli plam krwi na wierzchu i bokach pojemnika na śmieci rodziny Bachów. Wezwana na miejsce policja zabezpieczyła kosz na śmieci, w którym znaleziono ślady krwi i płynów ustrojowych. Na tej podstawie zdobyto nakaz przeszukania domu. Plamy krwi znajdowały się także w kuchni.

Skonfrontowany z dowodami Jeremy, przyznał, że przypadkowo postrzelił Bradley’a w klatkę piersiową, po czym wsadził do kosza na śmieci, jednak opowiedział różne relacje odnośnie tego jak doszło do wypadku. Uważa się, że obaj wdali się w kłótnię dotyczącą dziewczyny, tym bardziej, że po postrzale chłopak nie zadzwonił po pomoc, a Bradley umierał godzinę.

Ciało Brada zostało prawdopodobnie wywiezione na wysypisko śmieci. Teren przeszukiwano przez dwa miesiące, jednak bezskutecznie. W 1998 r. Jeremy został skazany za morderstwo drugiego stopnia. Więzienie opuścił w 2020 r. Ciało Bradley’a nigdy nie zostało odzyskane.

This slideshow requires JavaScript.

Margarette Cuauhtli

Arlington w Teksasie– 16- latkę ostatni raz widziano w domu, w godzinach porannych 11 października 2001 r. Jej przybrany ojciec, Gabriel Emilio Cuauhtli, twierdził, że jego córka została porwana przez członków meksykańskiej mafii i sprzedana by świadczyć usługi seksualne. Kilka dni później do jego domu mieli przybyć mężczyźni z ogolonymi głowami i żądać okupu w zamian za uwolnienie Margarette.

Mężczyzna także twierdził, że otrzymał od pasierbicy kilka maili, które przyszły z Meksyku pomiędzy październikiem 2001, a lutym 2002. Do jednej z wiadomości dołączono zdjęcie, na którym Margarette w towarzystwie innej dziewczyny, pozuje przed meksykańskim kościołem.

Fotografia została poddana analizie i okazało się, że jest ona dość dobrym fotomontażem, a maile zostały wysłane z komputera, który znajdował się w biurze samego Gabriela. 38- latek został aresztowany pod zarzutem uprowadzenia córki, ale niedługo później został zwolniony za kaucją. Chociaż jego żona, matka Margarette, cały czas go broniła i twierdziła, że nigdy nie uwierzyłaby, że mąż mógł mieć cokolwiek wspólnego ze zniknięciem dziewczyny, Gabriel wrócił do aresztu dzięki zeznaniom starszego brata zaginionej. Nastolatka niejednokrotnie żaliła się, że chce uciec jak najdalej od domu, ponieważ ojczym znęcał się nad nią fizycznie i emocjonalnie.

Gabriel przebywa w więzieniu. Margarette do tej pory nie odnaleziono.

Autor, Dorota Ortakci.

This slideshow requires JavaScript.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.