Dzieci, które nigdy nie wróciły do domu, część 32 – Cynthia, William, Diane, Heather
W sieci znajdziemy wiele spraw dotyczących osób zaginionych, które nie zyskały wielkiego rozgłosu. W serii „Dzieci, które nigdy nie wróciły do domu”, skupiamy się na takich przypadkach, ponieważ każde z tych dzieci zasługuje na pamięć. „Dopóki nie znajdą ciała, nie mogą mi udowodnić, że moja córka nie żyje. Zawsze będę mieć nadzieję i zawsze będę jej szukać”- Słowa matki, jednej z zaginionych dziewczynek
Cynthia Sumpter
Ostatni raz widziano pięcioletnią Cynthię 27 kwietnia 1974 r. Podczas zabawy w ogródku przed budynkiem, w którym mieszkała w Kalifornii. Matka zorientowała się, że dziewczynka zaginęła, kiedy o 13:30 wyszła by zawołać ją na obiad. Po 30 minutach przeszukiwania okolicy, zadzwoniła na policję.
Ogromne poszukiwania prowadzone w San Jose nie przyniosły rezultatów. Śliczna blondynka z niebieskimi oczami, ubrana w czerwono-białą koszulkę bez rękawów z nadrukowaną niebieską gwiazdką na piersi i długimi fioletowymi spodniami, przepadła jak kamień w wodę.
Wybrane dla Ciebie
Świadkowie donieśli, że widzieli dziewczynkę w niebieskim samochodzie prowadzonym przez młodego mężczyznę o blond włosach i wąsach, jednak te obserwacje nie zostały nigdy potwierdzone. Rodzice Cynthii rok przed jej zaginięciem wzięli rozwód i każde z nich oskarżało się nawzajem o ukrycie dziecka, jednak zarówno matka jak i ojciec przeszli testy na wykrywaczu kłamstw. To wykluczyło ich z kręgu podejrzanych.
W toku prowadzonej sprawy, zgłosiło się kilka osób, które twierdziły, że znają miejsce pobytu dziecka, ale tak naprawdę osoby te nie miały o tym pojęcia, a chciały wyłudzić pieniądze od rodziców Cynthii. Jednym z podejrzanych był Antonio Madryt -ojczym jednego z przyjaciół dziewczynki. Mężczyzna mieszkał w bezpośrednim sąsiedztwie, a dwa dni po zniknięciu pięciolatki popełnił samobójstwo.
Matka Cynthii ponownie wyszła za mąż i choć jest to mało prawdopodobne nadal wierzy, że jej córka żyje: „Dopóki nie znajdą ciała, nie mogą mi udowodnić, że moja córka nie żyje. Zawsze będę mieć nadzieję i zawsze będę jej szukać”
William Majewski
8- letni William Majewski zaginął w pobliżu swojego domu w Mckees Rocks (Pensylwania), co miało miejsce dnia 9 listopada 1991 r. Około godziny 16:00 chłopiec zabrał swój sprzęt wędkarski i udał się w kierunku Chartiers Creek, która zasila rzekę Ohio. Jego zaginięcie nie było zgłoszone przez parę godzin, gdyż matka chłopca grała w tym czasie w bingo i nie zdawała sobie sprawy, że syn nie wrócił do domu.
Sprzęt wędkarski Williama znalazł się później za restauracją Eat’n Park, położoną nad brzegiem potoku, w odległości około 100 metrów od obozu, w którym przebywali bezdomni. Sprzęt nie był zniszczony i nigdzie nie znaleziono śladów walki. Świadkowie donieśli, że widzieli chłopca w pobliskim sklepie podczas rozmowy z mężczyzną. Człowiek ten został opisany jako zaniedbany i niechlujnie ubrany. Inny świadek, widział jak ten sam mężczyzna wprowadził chłopca do samochodu w kolorze cegły i odjechał. Ani mężczyzny ani samochodu nigdy nie odnaleziono.
Rzeka w której William mógł łowić ryby, została wielokrotnie przeszukana, a obszar wzdłuż brzegu był sprawdzany przez psy tropiące. Podjęły one trop, ale nie dało to żadnej istotnej wskazówki. Czy William się utopił?Jego ciało nigdy nie wypłynęło.
Śledczy wciąż badają możliwość czy zniknięcie Williama ma związek z Joseph’em Cornelius’em, który w tamtym czasie zamieszkiwał schronisko dla bezdomnych. W 2000 r. Joseph został aresztowany za morderstwo innego chłopca z tego samego regionu Pensylwanii co William. Mężczyzna miał zabić chłopca, ponieważ ten ukradł mu radio. Jeśli chodzi o Williama, zaprzeczył on by miał związek z jego sprawą.
Diane Webb
17- letnia Diane mieszkała z rodzicami i rodzeństwem w San Bernardino w Kalifornii do 1959 roku. W marcu tego roku jej rodzina przeprowadziła się do Dolan Springs w Arizonie, jednak Diane postanowiła pozostać w Kalifornii wraz ze szesnastoletnim swoim chłopakiem, Bennie’m Webb. Chociaż rodzice nie pochwalali tej decyzji, Diane postawiła na swoim i odwiedzała ich w Arizonie. Podczas jednej z tych wizyt oznajmiła, że jest w ciąży i zamierza poślubić Benniego. Ojciec Diane nie zaakceptował związku i ciąży i odwrócił się od córki. Matka i młodszy brat pojechali do Kalifornii by wziąć udział w ceremonii zaślubin. Wtedy widzieli Diane po raz ostatni.
Przez kilka miesięcy po ślubie, Diane pisała listy do domu. Ostatni list do jej rodziny został wysłany 22 sierpnia 1959 r. W dniu urodzin jej młodszej siostry. W kopercie znajdowały się także chusteczki, które Diane własnoręcznie wyszydełkowała. Potem listy przestały przychodzić.
Gdzieś pod koniec 1960 r. Bennie napisał list do rodziny Diane. Z listu wynikało, że sądził, że jego żona jest z rodziną. Rodzice Diane od razu wysłali swój list z kluczowym pytaniem CO SIĘ STAŁO? Chłopak opowiedział 5 stycznia 1961 r. Twierdząc, że nie widział ani nie słyszał żony od bardzo dawna. Kiedy widzieli się po raz ostatni, miał jej dać 100 $, po czym odprowadził Diane na autobus, który miał ją zawieźć do Arizony. Diane miała mu potem napisać jeden list, w którym oznajmiła że poroniła. Chłopak był przekonany, że Diane go zostawiła i mieszka u rodziców.
Jakiś czas po tym, jak Diane zniknęła, jej ojciec pojechał do Meksyku, do brata Benniego który był wtedy policjantem.Ten zagroził mu i nakazał opuścić miasto. Bennie nadal żyje, ale odmówił współpracy z policją oraz testu na wykrywaczu kłamstw. Chociaż kopia ich aktu małżeństwa jest nadal aktualna, twierdzi, że nie pamięta, by kiedykolwiek poślubił Diane. Jednak kopia ich aktu małżeństwa jest nadal aktualna. W sierpniu 1961 r. Diane lub ktoś używający jej nazwiska odwiedził gabinet dentystyczny w Kalifornii. To jest ostatni ślad po tej młodej kobiecie. Rodzice Diane nie żyją, ale jej rodzeństwo nadal jej szuka.
Heather Kullorn
12- letnia Heather z Missouri, przebywała z przyjaciółmi swojej rodziny – Daną Madden i Christopherem Herbertem i opiekowała się ich dwumiesięcznym dzieckiem .Mieszkała w ich domu około tygodnia do dnia 15 lipca 1999 r. Kiedy to została na noc sama i zniknęła.
Około godziny 2:00, sąsiad zauważył niezidentyfikowanego mężczyznę, który wynosił z domu owinięte kocem dziecko, po czym od razu zawiadomił policję. Kiedy na miejscu zjawił się patrol, po Heather nie było śladu, a niemowlę leżało w łóżeczku i płakało. Wraz z nastolatką zniknęła kołdra z kwiatowym wzorem. W rezydencji znaleziono także niewielką ilość krwi, a testy DNA wykazały, że była to krew dziewczynki.
Śledczy ogłosili, iż wierzą, że dziewczynka nie padła ofiarą przypadkowej przemocy. Uważają, że napastnik najprawdopodobniej znał jej rodzinę lub przyjaciół, z którymi przebywała w tym czasie. Na początkowym etapie, śledztwo skoncentrowało się więc na gangu narkotykowym. W mieszkaniu Dany i Christopera znaleziono dowody świadczące o nielegalnej produkcji metaamfetaminy. Założono, że dziewczynka mogła być niewygodnym świadkiem, bądź „zapłatą” za długi, ale nie znaleziono na to żadnych dowodów.
Matka Heather w kwietniu 2000 r. Wdała się z Daną w słowną konfrontację, w wyniku czego została aresztowana. Kobieta wierzy. że zarówno Dana jak i Christopher wiedzą więcej o zniknięciu jej córki, tym bardziej, że ich zeznania były sprzeczne. Dziewczynka w chwili zaginięcia chorowała na cukrzycę i codziennie przyjmowała insulinę. Jej sprawa pozostaje nie rozwiązana.
Autor, Dorota Ortakci.