Dzieci, które nigdy nie wróciły do domu, część 30 – Kristen, Connie, Michele, Lisa
W sieci znajdziemy wiele spraw dotyczących osób zaginionych, które nie zyskały wielkiego rozgłosu. W serii „Dzieci, które nigdy nie wróciły do domu”, skupiamy się na takich przypadkach, ponieważ każde z tych dzieci zasługuje na pamięć. Dziś przedstawiamy historię czwórki dziewczynek, których los po dziś dzień pozostaje nieznany.
Kristen Hatfield
8- letnia Kirsten była po raz ostatni widziana 13 maja 1997 r. W swoim domu w Oklahomie, kiedy wraz ze swoją 3- letnią siostrą szykowała się do snu. Rankiem, między godziną 6:00, a 6:30 mama dziewczynek weszła do ich pokoju i zorientowała się, że Kristen nie ma w swoim łóżku. Szyba w oknie została wybita, a parapet poplamiony był krwią. Krew znajdowała się także na ogrodzeniu, oraz majtkach dziewczynki, które odnaleziono w ogrodzie.
Śledczy stwierdzili,że dziewczynka musiała zostać skrzywdzona przez kogoś bliskiego (krewny,sąsiad) bo kto inny byłby w stanie wynieść ją przez okno i przenieść przez płot, czyniąc to bez najmniejszego hałasu? Z uwagi na to, że matka, w momencie uprowadzenia córki, była zaangażowana w narkotyki, zakładano, że zrobił to ktoś związany z tym biznesem. Być może była to forma zemsty za narkotykowe długi?
W październiku 2015 r. O porwanie i morderstwo Kristen, został oskarżony bliski sąsiad rodziny. Anthony Palma mieszkał dwa domy dalej i to jego DNA pasowało do krwi znalezionej na parapecie. Śledczy wierzą, że dziewczynka została porwana w celu napaści seksualnej i zamordowana zaraz po tym czynie. W miesiąc po aresztowaniu, mężczyzna próbował popełnić samobójstwo podcinając sobie nadgarstki.
Proces rozpoczął się w 2017 r. Zgłosiło się wielu świadków, którzy zeznali, że byli przez niego niegdyś molestowani. Mimo tego Anthony podtrzymywał swoją niewinność. Ciała Kristen nigdy nie odnaleziono, a główny podejrzany został skazany na dożywocie bez możliwości zwolnienia warunkowego.W 2019 r. Został zamordowany przez współwięźnia.
Connie Smith
Michele Reidenbach
Michele była odpowiedzialną szesnastolatką, która pracowała na pół etatu w sklepie z artykułami kuchennymi w Zelienople (Pensylwania), gdzie mieszkała. Pomagała także w opiece nad swoją starszą siostrą, która była sparaliżowana i przebywała w szpitalu.
W deszczowy wtorek 6 października 1981 r. Po ukończonych o godzinie 16:00 zajęciach szkolnych, Michele udała się do pracy. Zwykle pracowała z koleżanką z klasy, ale tego dnia dziewczyna była chora. Michele także nie czuła się dobrze, więc w trakcie pracy zrobiła sobie przerwę i udała się do apteki po lekarstwo. Do miejsca pracy już nie wróciła, a ostatnią osobą, która ją widziała był jej szef. Według niego Michele stała na parkingu przed sklepem i rozmawiała z kimś kto siedział w czerwonym aucie.
Ucieczkę wykluczono, ponieważ w miejscu pracy nastolatka zostawiła swoją torebkę jak i plecak z podręcznikami, a w domu w komodzie zostały jej wszystkie oszczędności, które zbierała na wymarzony pierścionek. W toku śledztwa ustalono, że nastolatka mogła zostać uprowadzona przez osobę którą znała. Jej chłopak i rodzina zostali wykluczeni z kręgu podejrzanych. Jej sprawa pozostaje nierozwiązana.
Lisa White
13 letnia Lisa z Vernon (Connecticut) miała typową kaukaską urodę – blond włosy, jasną karnację i niebieskie oczy. Miała także idealnie proste zęby, ponieważ wcześniej nosiła aparat ortodontyczny. Dziewczynka tańczyła i była akrobatką więc miała także bardzo wysportowaną i wymodelowaną sylwetkę.
Dzień przed zaginięciem Lisa została zatrzymana przez policję za picie alkoholu. Zdenerwowani rodzice zastosowali wobec niej areszt domowy, ale kiedy matka wyszła o 16:30 do pracy, przebiegła nastolatka wymknęła się z domu. Według późniejszych ustaleń odwiedziła przyjaciela, który mieszkał w odległości dwóch mil od jej domu i siedziała u niego do 19:30.
Po powrocie z pracy, mama nastolatki znalazła liścik, w którym Lisa informowała, że jest zakochana w starszym chłopaku „Myślisz,że jestem małą dziewczynką ale nią nie jestem”- Pisała. Z zeznań jej siostry wynikało, że Lisa rzeczywiście miała relację ze starszymi chłopcami, a nawet mężczyznami, dlatego też początkowo zakładano, że uciekła z domu. Czas jednak mijał, a Lisa nie wracała. W ciągu następnych dziesięciu lat w tym samym rejonie, zginęły jeszcze 4 dziewczyny w wieku 7-20 lat. Dwie z nich, w późniejszych latach zostały znalezione martwe, a o losie pozostałych nie wiadomo do tej pory. Możliwe, że wszystkie te sprawy są ze sobą powiązane. Matka Lisy zmarła w 2012 r.
Autor, Dorota Ortakci.