Let’s travel together.

Czystość i zło

0

W TC Jester Park w Houston, znajdują się dwa kamienne pomniki w kształcie ławeczek. Na każdym z nich figuruje imię, a zdanie zaczyna się od prostych słów „W pamięci Elżbiety Peña ” oraz „W pamięci Jennifer Ertman”Nawet dziś te dwa pomniki ozdobione są kwiatami, wstążkami i takimi darami jak pluszowe zabawki. Te dary pochodzą od ludzi, którzy znali i kochali dziewczęta oraz od tych, których nigdy nie mieli okazji ich poznać.

Jennifer Ertman i Elizabeth Pena miały po 14 i 16 lat. Były przyjaciółkami, które uczęszczały do tej samej szkoły średniej w Houston w Teksasie. 24 czerwca 1993 roku dziewczęta spędziły razem. Ostatni raz widziano je o godzinie 22:15 kiedy opuszczały dom ich wspólnej koleżanki. Na godzinę 22:30 miały wrócić do domu Elizabeth. Aby zdążyć na czas dziewczęta postanowiły skorzystać ze skrótu prowadzącego przez park i tory kolejowe. Następnego ranka rodzice nastolatek rozpoczęli ich gorączkowe poszukiwania, działając na własną rękę, a także zawiadamiając policję. Cztery dni później, osoba identyfikująca się jako „Gonzalez” poinformowała telefonicznie policję, że ciała dziewcząt znajdą w pobliżu parku w  White Oak Bayou. Śledczy wysłani na miejsce nie znaleźli niczego. Nad parkiem krążył także helikopter, co prawdopodobnie skłoniło Gonzaleza do ponownego wykręcenia numeru 911, kierując poszukiwania w stronę zalewu.  Kiedy policja zastosowała się do tej sugestii, znaleziono rozkładające się zwłoki Jenny i Elizabeth. W tym samym momencie, tata Jennifer miał udzielić wywiadu na temat zaginionych dziewczyn lokalnemu reporterowi telewizyjnemu, gdy otrzymał wiadomość o odnalezieniu zwłok. Momentalnie zarekwirował furgonetkę i udał się na miejsce, w którym roiło się od policji : „Czy ona ma blond włosy? Czy ma blond włosy? !!? ” krzyczał. Na szczęście udało się go powstrzymać przed wtargnięciem na teren otoczony żółtą taśmą i oszczędzić mu okropnego widoku. Zwłoki dziewcząt były w bardzo złym stanie, za sprawą upałów i dużej wilgotności. Szczególnie w okolicach głowy, szyi i narządów płciowych.

Sprawę morderstwa udało się rozwiązać, dzięki połączeniu otrzymanemu przez policję. Szybko wyśledzono mężczyznę, który był jednym z sześciu później skazanych. Kiedy policja przesłuchała „Gonzaleza”, powiedział, że złożył pierwotny apel w związku z ponaglaniem jego 16-letniej dziewczyny, której było żal rodzin i chciała by zamordowane dziewczynki miały godny pochówek. Powiedział także, że jego brat był jedną z sześciu osób biorących udział w morderstwie i wsypał wszystkich, z wyjątkiem jednego, nowego rekruta do ich gangu, którego personaliów nie pamiętał.

OSTATNIE GODZINY DZIEWCZĄT

Ośmiu członków nowo powstałego, lokalnego gangu znanego pod nazwą CZARNI I BIALI było na końcowym etapie  ceremonii inicjacji ich najnowszego rekruta, 17-letniego Raula Villareala. Villareal był daleko spokrewniony z innym członkiem gangu i chociaż wiedział o ich kłopotliwej reputacji, prawdopodobnie nie wiedział o zakresie ich działalności: sześć miesięcy wcześniej trzech członków gangu dopuściło się gwałtu, morderstwa i okaleczenia 27- letniej kobiety. Ponadto inny członek gangu, 17-letni Efrain Perez, śmiertelnie postrzelił mężczyznę. W ramach ceremonii inicjacji Villareal musiał walczyć z każdym z obecnych członków gangu przez pięć minut. Po stoczeniu walki z dwoma członkami gangu stracił przytomność, a kiedy ją odzyskał słyszał debatę młodych mężczyzn czy powinni go przyjąć. Villareal został formalnie przyjęty do gangu przez 18-latka przywódcę, i prawdopodobnie najbardziej brutalnego członka gangu. Następną godzinę, grupa spędziła na rozmowach i piciu piwa. Dwóch członków gangu, identyczni bliźniacy o imieniu Frank i Ramon Sandoval, opuścili ceremonię inicjacyjną i zmierzali w stronę domu, po drodze mijając dwie nastoletnie dziewczęta zmierzające w przeciwnym kierunku, które chwilę później nie nie umknęły uwadze 18-letniego Jose Medellin. Wykrzyknął głośno do innych członków „Och! Spójrzcie na to!”. Po chwili wyszedł naprzeciw dziewcząt i chwycił Elizabeth za pierś. Dziewczyna strąciła jego dłoń i ruszyła dalej.  W odpowiedzi Medellin złapał ją za rękę pociągając do tyłu i zaciskając jej ramię wokół szyi wysyczał „Nie idziesz nigdzie!” Po chwili została ściągnięta ze ścieżki, krzycząc „Pozwól mi odejść! „.W odpowiedzi na krzyki przyjaciółki Jennifer (która prawdopodobnie była w trakcie ucieczki) przyszła z pomocą, po czym jeden z mężczyzn powalił ją na ziemię i zaczął wlec w tym kierunku, w którym zmierzał Medellin z Elizabeth, cały czas ignorując jej błagania. Bliźniacy Sandoval widzieli i słyszeli z daleka to, co ich koledzy robią z dziewczętami, ale nie zrobili niczego by ich powstrzymać. Tak samo najmłodszy członek gangu, 14- letni brat Madellina, mimo iż odczuwał niepokój w związku z rozwijającymi się wydarzeniami, nie poczynił żadnych kroków aby powstrzymać brata i kolegów.

Przez następną godzinę, te piękne, niewinne młode dziewczyny były poddawane najbardziej brutalnym gwałtom jakich większość oficerów śledczych kiedykolwiek spotkała. Wyznania członków gangu, których użyto w procesie, wskazywały, że każda z nich została kilkukrotnie wykorzystana przez wszystkich mężczyzn zarówno ustnie, analnie jak i dopochwowo. Jeden z nich chwalił się później, że ma na sobie dziewiczą krew. Do gwałtu zmuszono także 14- latka, który został później osądzony za napaść seksualną na 40 lat więzienia co było najwyższym wyrokiem dla nieletniego. Około godziny 23:30 obie dziewczyny były fizycznie wyczerpane i miały trudności z opieraniem się atakom seksualnym, które musiały znosić. Blade, obolałe i przerażone spoglądały na siebie i płakały, nie prosząc już nawet o litość. Po dwóch godzinach nieustannych tortur Peter Cantu podszedł do Jose Medellina i szepnął : „Musimy je zabić… widziały nasze twarze. Musimy to zrobić, nie mamy innego wyjścia.” Po chwili członkowie gangu zabrali Jenny i Elizabeth z polany na zalesiony teren, pozostawiając nieletniego, mówiąc, że jest „za mały, by to oglądać”. Jennifer została uduszona paskiem od spodni. Jej walka o życie trwała 15 minut. Elizabeth – wciąż trzymana za ręce i stopy – obserwowała (w prawdopodobnym szoku i niedowierzaniu) rozpaczliwą walkę o życie swojej najlepszej przyjaciółki. Płacząc w desperackiej próbie powstrzymania się od oglądania, spojrzała na Jose Medellina i Petera Cantu i zaproponowała im swój domowy numer telefonu, aby znów mogli się „spotkać”. W odpowiedzi na jej szyi zaciśnięto wyrwaną z buta sznurówkę. Mimo tego dziewczyna próbowała uciec. Wtedy Peter powalił ją na ziemię i zaczął kopać wybijając przy tym trzy zęby i łamiąc żebra. Po wszystkim oprawcy zaczęli deptać ich szyje by mieć pewność, że na pewno nie żyją.

Piątka zwyrodnialców otrzymała najsurowszy wyrok- karę śmierci. O tym brutalnym mordzie można przeczytać w książce PURE MURDER- Corey Mitchell.

 

 

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.