Let’s travel together.

Telefon od zaginionej i notatka zostawiona w restauracji – Sprawa Anthonette

0

Sadie Holmes nigdy nie porzuciła nadziei na to, że pewnego dnia ponownie zobaczy swoją siostrę  Anthonette Cayedito: „Jeśli kogoś kochasz, masz nadzieję na najlepsze. Nie oczekujesz najgorszego.”powiedziała.

 

Pukanie do drzwi

6 kwietnia 1986 roku 9-letnia Anthonette zniknęła z domu w Nowym Meksyku, gdzie mieszkała z matką Penny i dwiema siostrami Saide i Wendy. Ojciec dziewczynek Larry i ich matka rozstali się i mieszkali osobno. Tamtego dnia Penny obudziła się o 7:00 rano i nie zastała córki w jej pokoju. Kobieta założyła, że dziewczynka od samego rana, wraz z grupą dzieci z sąsiedztwa, poszukuje psa, który zaginął dzień wcześniej. Jednak szybko okazało się, że żadne z dzieci nie widziało Anthonette.

O godzinie 8:00, kobieta zgłosiła zaginięcie, zeznając, że po raz ostatni widziała córkę o 3:00 nad ranem, kiedy ta spała. Ośmioletnia Saide opowiedziała funkcjonariuszom, że wczesnym rankiem słyszała dwukrotne pukanie do drzwi, jednak nie zareagowała i spała dalej, a pięcioletnia Wendy była zbyt mała, i nikt jej nie przesłuchał. Czy możliwe, że Anthonette wstała i otworzyła drzwi? Według jej rodziców, tak, ale tylko wtedy jeśli za drzwiami stałby ktoś znajomy.

Anthonette nie otworzyłaby drzwi, komuś kogo nie zna. Zasady odnośnie bezpieczeństwa wpajaliśmy jej od zawsze. Była ostrożna – mówił jej tata.

Przestępca z sąsiedztwa

Zaraz po zaginięciu dziecka, utworzono grupę poszukiwawczą. Policja sprowadziła ogary, ale nie były one wstanie podjąć tropu. Sąsiedzi zeznali, iż około 3:00 nad ranem widzieli pod domem rodziny Cayedito, brązową furgonetkę, co podsycało teorię o uprowadzeniu.

 

Plakaty z wizerunkiem dziewczynki, rozwieszono w całym mieście. Wyznaczono także nagrodę w wysokości 1000$, dla każdego kto ma jakąkolwiek informację na temat zaginionej dziewięciolatki. Nagroda wzrastała z upływem czasu. W kolejnym etapie śledztwa, wraz z obecnością psychologa, przesłuchiwano dzieci z sąsiedztwa. W ich opowieściach często przewijało się nazwisko Welsley Daniels. Kilkoro dzieci, opowiedziało niepokojące historie z udziałem tego nastolatka po czym Daniels został aresztowany i oskarżony o 12 przestępstw seksualnych, dokonanych na czterech chłopcach w wieku od 9 do 11 lat. Oskarżony zaprzeczył jakiemukolwiek udziałowi w zniknięciu Anthonette, a śledczy nie mogli zdobyć żadnych dowodów, które wskazywałyby na to, że jest zamieszany w tą sprawę.

Telefon od zaginionej

Nadeszły Święta Bożego Narodzenia – wyjątkowo trudny czas dla rodziny, bo to właśnie w Boże Narodzenie Anthonette przyszła na świat. Z tej okazji na szczycie wysokiego drzewa, tata zaginionej umieścił jej fotografię. Kilka miesięcy później, policja otrzymała telefon od dziewczyny, która przedstawiła się jako Anthonette. Powiedziała operatorowi, że jest w Albuquerque, ale zanim zdążyła podać dokładną lokalizację, w tle można było usłyszeć awanturę. Męski głos zaklął i zapytał: „Kto dał Ci pozwolenie, na korzystanie z telefonu?”– słychać było jeszcze jeden głos, prawdopodobnie osoby starszej, która pytała kto był na linii. Chwilę później połączenie zostało przerwane.

Nagranie połączenia zostało odtworzone rodzicom dziewczynki. Obydwoje zgodnie potwierdzili, że jest to głos ich córki. Dało im to nadzieję, że ich zaginiona córeczka żyje, ale jest przetrzymywana wbrew własnej woli. Mimo, iż ten telefon był jak promyk nadziei, śledczy wciąż nie mieli żadnych dowodów, że dzwoniącą była Anthonette, a telefon nie zadzwonił już nigdy więcej.

Zaniedbana dziewczynka

Mniej więcej w tym samym czasie, policja publicznie oświadczyła, że nie wyklucza członków rodziny jako podejrzanych.

Mam przeczucie, że niektórzy członkowie rodziny, szczególnie ci od strony ojca, mogą nie mówić nam wszystkiego, co wiedzą – mówił detektyw Hinshaw.

Nie znaleziono jednak żadnych dowodów na poparcie tej teorii. W kolejnych latach lokalna policja i FBI, przeanalizowali setki zgłoszonych obserwacji Anthonette, które zostały złożone w Narodowym Centrum ds. Zaginionych i Wykorzystywanych Dzieci.

Przychodzą co miesiąc z Florydy, Kalifornii, Nevady, Utah, Michigan, New Jersey, Pensylwanii …– opowiadał detektyw.

Jedno ze zgłoszeń przychodzące z Nevady, od kelnerki lokalnej restauracji wydawało się być wiarygodne. Według kobiety do lokalu przyszła para – mężczyzna z kobietą. Towarzyszyło im dziecko, uderzająco przypominające Anthonette, ale bardzo zaniedbane. Kiedy kelnerka podeszła do stołu, by przyjąć zamówienie, dziewczynka celowo upuściła widelec. Pracownia nachyliła się by sięgnąć po sztuciec, a dziewczynka ścisnęła ją za nadgarstek. Po wyjściu tajemniczej trójki, kelnerka podczas sprzątania stolika, znalazła notatkę sporządzoną na serwetce: „Pomóż mi. Wezwij policję”. Kiedy policja przybyła na miejsce, było już za późno. Trio zniknęło.

Tajemniczy wujek

Dopiero w 1991 r. Ujawniły się pewne przełomowe dowody, a to za sprawą zeznań Wendy. Opowiedziała policji, że przypomina sobie mężczyznę, który przyszedł tamtej nocy pod drzwi. Twierdził, że jest wujkiem i prosił by dziewczynki otworzyły. Kiedy to zrobiły, Anthonette została złapana i wrzucona do jego pojazdu.

Miejsce pobytu Anthonette nadal pozostaje nieznane. Podczas gdy sprawa pozostaje otwarta, policja przyznała w 2017 roku, że nie otrzymują już, żadnych zgłoszeń o obserwacjach Anthonette. Jedyną osobą, prócz Wendy, która mogła wiedzieć co stało się z zaginioną była jej własna matka. Kobieta nie przeszła testu na wykrywaczu kłamstw,  a swą tajemnice zabrała do grobu. Zmarła w 1999 roku. „Wyobrażam sobie, że ona żyje, gdzieś w odosobnieniu. Może ma dzieci, może na swój sposób jest szczęśliwa”- w to nadal wierzy Saide. 

Autor, Dorota Ortakci

 

This slideshow requires JavaScript.

 

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.