Let’s travel together.

Czy 11-letni Rui został uprowadzony przez członków The Wonderland Club? Matka chłopca rozpoznaje go na zabezpieczonych przez policję zdjęciach.

2

Rui Pedro Teixeira Mendonça zaginął 4 marca 1998 roku. Kilka miesięcy później, chłopiec zostaje rozpoznany przez matkę, na kilku z setek tysięcy zdjęć należących do członków klubu o niewinnie brzmiącej nazwie The Wonderland Club.

Rui Pedro Teixeira Mendonça urodził się 28 stycznia 1987 roku w mieście o nazwie Lousada w Portugalii, jako syn Filomeny Teixeira i Manuela Mendonça. Chłopiec mieszkał w Lousadzie ze swoimi rodzicami, aż do chwili zaginięcia w 1998 roku.

Przyjaciel z sąsiedztwa

11-letni Rui zaginął 4 marca 1998 roku, około godziny 14:00. Tego dnia chłopiec pojechał rowerem do pracy swojej matki, która znajdowała się niedaleko jego domu. Rui zapytał wówczas Filomenę, czy mógłby spędzić popołudnie z Afonso Diasem, swoim 21-letnim przyjacielem z sąsiedztwa. Kobieta znała Alfonsa i jego rodzinę, ale z jakiegoś powodu nie zgodziła się na to spotkanie. Nie jest jasne czy chodziło tylko o kwestię wieku, czy w grę wchodziły inne powody. Wiadomo jednak, że chłopiec miał tego popołudnia udać się na jakieś zajęcia lekcyjne i być może to było powodem jej odmowy. Filomena powiedziała Rui, że jeśli chce, może pobawić się na boisku w pobliżu jej biura, a chłopiec na to przystał. To był ostatni raz, kiedy matka rozmawiała ze swoim synem…

Rower

Poszukiwania chłopca rozpoczęły się po tym, jak nauczyciel Rui zadzwonił do rodziców, informując ich, że jedenastolatek nie pojawił się na zajęciach. Zdesperowani rodzice zgłosili sprawę na policję. Filomena opowiedziała im wtedy o prośbie Rui, dotyczącej spotkania z Alfonso. W krzakach obok miejsca pracy Filomeny znaleziono rower należący do chłopca.

Afonso został przesłuchany i powiedział policji, że nie ma pojęcia gdzie przebywa chłopiec, ale zasugerował policji „zamknięcie granic”, ponieważ porywacz Rui, może próbować opuścić stan, a nawet kraj. Ta informacja sprawiła, że policja stała się w stosunku do niego podejrzliwa. Skąd pewność, że chłopiec został porwany?

Prostytutka

Ważną dla śledztwa informację przekazał policji João Mendonça, kuzyn Rui. João opowiedział policji o spotkaniu z Alciną Dias, prostytutką. Afonso zaprosił ich na spotkanie z Alciną, a kobieta potwierdziła ten fakt i powiedziała, że zapłacono jej za seks z Rui, który był przerażony i płakał, gdy wysiadał z samochodu „starszego mężczyzny”. Kobieta próbowała uspokoić chłopca i zapytała, czy jego matka wie gdzie teraz jest, ale on zaprzeczył. Wkrótce potem Rui wrócił do samochodu i nigdy więcej go nie widziano.

Disneyland

W kwietniu 1998 roku dziennikarz Nuno Rogério udał się z rodziną do Disneylandu w Paryżu. Podczas podróży rodzina Rogério zrobiła kilka zdjęć, a na jednym z nich widać chłopca, który wyglądał bardzo podobnie do Rui Pedro. Obok chłopca siedzi mężczyzna w wieku około 40 lat ubrany w czerwoną kurtkę. Portugalska policja przejęła zdjęcia do dalszej analizy, ale nie poczyniono w tym kierunku żadnych postępów.

Operacja

1 września tego samego roku brytyjska policja we współpracy z organami ścigania z 13 innych krajów przeprowadziła operację o kryptonimie Operation Cathedral, która miała na celu rozbicie dużej, międzynarodowej grupy zajmującej się p*rnografią dziecięcą. Grupa była znana jako „The Wonderland Club” i działała głównie w Internecie. Podczas tej akcji policja aresztowała 104 podejrzanych w 13 krajach, między innymi w Australii, Belgii, Finlandii, Francji, Niemczech, Włoszech, Szwecji, Wielkiej Brytanii i USA. Zarekwirowano wówczas ponad 750 000 filmów i zdjęć, na których znajdowało się około 1 263 dzieci. Wśród nich był również Rui Pedro.

Wizerunki dzieci zostały przekazane do Interpolu i poproszono rodziców zaginionych dzieci o pomoc w ich identyfikacji. Filomena Teixeira również została poproszona o obejrzenie zdjęć i nagrań. Na kilku z nich kobieta natychmiast rozpoznała swojego syna. Według niektórych źródeł w czasie zaginięcia Rui, w Portugalii przebywał pewien ped*fil należący do The Wonderland Club, ale portugalska policja rzekomo odrzuciła świadczące o tym dowody.

Afonso na wolności

Już pierwszego dnia po zaginięciu Rui Pedro kilku jego przyjaciół zgłosiło na posterunku policji, że Afonso od jakiegoś czasu ma obsesję na punkcie Rui. Ich zdaniem wiedział wszystko o życiu chłopca, gdzie był, z kim był i co będzie robił następnego dnia. Jednak policja nie potraktowała ich zeznań poważnie, twierdząc, że dzieci kłamią. Dopiero w 2011 roku ci świadkowie zostali uznani za wiarygodnych.

W listopadzie 2011 roku Afonso Dias został postawiony przed sądem w sprawie Rui, a Alcina rozpoznała go twierdząc, że był mężczyzną, który przywiózł do niej Rui w dniu jego zaginięcia. Siostra Rui Pedro powiedziała podczas procesu, że rok przed zaginięciem jej brata Afonso zrobił kilka zdjęć jej i Rui, czego nigdy wcześniej nie robił. Ostatecznie, w 2012 roku Afonso został uniewinniony z powodu braku wystarczających dowodów przeciw niemu.

Hotel, nie więzienie

W 2014 roku Afonso został ponownie oskarżony i skazany na trzy lata więzienia za zmuszanie Rui do relacji seksualnych z Alciną, ale nigdy nie oskarżono go o udział w zaginięciu chłopca. Afonso odsiedział dwa lata i został zwolniony po odbyciu dwóch trzecich kary za dobre zachowanie. Mężczyzna nigdy nie przyznał się do udziału w zaginięciu Rui.

Filomena, matka Rui, niejednokrotnie skarżyła się na pracę policji i mówiła o tym, jak władze ignorowały liczne wskazówki i fakty. Jej zdaniem nie robili nic, w związku z czym zaczęła działać na własną rękę, aby znaleźć syna. Manuel Mendonça, ojciec, chłopca opowiadał o tym, że to miejsce, gdzie Afonso odbywał karę wyglądało bardziej na „hotel” niż więzienie. Rodzina nadal nie zna miejsca pobytu Rui.

Minęły 33 lata…

28 stycznia 2020 roku Rui Pedro obchodził swoje 33. urodziny, a jego matka po raz kolejny zaakcentowała swoją miłość do niego w mrożącym krew w żyłach i pełnym emocji liście. List został opublikowany na łamach gazety „Terras do Vale do Sousa”, a matka wyraziła w nim swoją dozgonną miłość do Rui słowami:

„A teraz, gdy minęły 33 lata, jak wyglądasz? Gratulacje mój synu! Gdziekolwiek jesteś, przyjmij od nas ten mocny uścisk … i dużo całusów.” – fragment listu.

Filomena poinformowała wówczas, że jej ojciec wydał wszystkie swoje pieniądze, aby znaleźć swojego wnuka. Aby złagodzić ból rodziny… Kobieta opisała również swoje emocje i wrażenia po tym,  jak została wezwana do obejrzenia filmów i zdjęć z udziałem dzieci w celu identyfikacji. „Widziałam straszne rzeczy. Pokazywali mi dzieci, które są gwałcone i zanoszą się płaczem. A oni się masturbowali. Oglądałam te zdjęcia i filmy, aby sprawdzić, czy któreś z dzieci jest moim synem, i doszłam do punktu, w którym nie mogłam już tego znieść.”

W 2019 r. Rui Pedro Teixeira Mendonça został uznany za zmarłego, a sprawa jego zaginięcia do dziś pozostaje nierozwiązana.

This slideshow requires JavaScript.

Autor, KaMa.

2 Komentarze
  1. Kassandra mówi

    Straszna, wstrząsająca sprawa. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić, co muszą czuć rodzice wiedząc, że ich dziecko prawdopodobnie zostało ofiarą pedofilów. Naprawdę, coś okropnego :(.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.