Let’s travel together.

Czaszka w sieci. Tajemnicze zaginięcie i śmierć Andrew Ramsaya.

1

W środę 22 lutego 2006 roku, 51-letni Andrew Ramsay wracał z lokalnego pubu w Glasgow do swojego domu w Cardonald ze swoją partnerką, Beverley Sinclair. O godzinie 19:10 byli już obok swojego domu, kiedy z czarnej Hondy Accord zaparkowanej po drugiej stronie ulicy wyszło dwóch mężczyzn, którzy skierowali się w ich stronę.

Mężczyźni zwrócili się do pary po imieniu i twierdzili, że są funkcjonariuszami Fraud Squad (oddział policji zajmujący się oszustwami i innymi przestępstwami gospodarczymi). Następnie założyli Andrew kajdanki, wrzucił go do pojazdu i powiedzieli Beverley, że zabierają Andrew do Stewart Street Police Station w Glasgow, aby go przesłuchać w ramach prowadzonego dochodzenia w sprawie oszustwa.

„Wyjeżdżam za granicę”

O godzinie 23.00 Beverley postanowiła zadzwonić na posterunek w Glasgow i dowiedzieć się kiedy może odebrać Andrew. Ku jej zaskoczeniu, funkcjonariusze poinformowali ją, że nie przesłuchiwali nikogo o takim nazwisku. Tak zaczęło się wieloletnie dochodzenie w sprawie zaginięcia Andrew Ramsaya, o którym śledczy później mówili jako o „najbardziej zaskakującym przypadku, z jakim kiedykolwiek mieliśmy do czynienia”.

Policja początkowo przypuszczała, że Andrew mógł zainscenizować własne zaginięcie. Kilka dni przed uprowadzeniem, próbował uzyskać pożyczkę w wysokości 150.000 funtów, próbując w tym celu zastawić dom Beverley bez jej wiedzy. Niedługo przed zaginięciem Andrew wysłał e-mail do swojej byłej dziewczyny o treści: „Wyjeżdżam za granicę i nie będę mógł się z tobą kontaktować przez kilka miesięcy.”

„Wiem za dużo”

Spekulacje na temat tego, co było przyczyną jego uprowadzenia, szerzyły się. Andrew był księgowym, który był dobrze znany w świecie biznesu, ale sześć miesięcy przed zaginięciem został zwolniony lub zrezygnował z pracy. Mężczyzna był w tamtym czasie kilkukrotnie przesłuchiwany przez policję w sprawie pewnego oszustwa, a jego przyjaciele powiedzieli, że Andrew powiedział im, że obawia się o swoje życie, ponieważ „wie za dużo”.

Organy ścigania dysponowały szczegółowym opisem podejrzanych, który uzyskali od Beverley. Co ciekawe, mimo iż w okolicy w tamtym czasie panował duży ruch, na policję nie zgłosił się żaden świadek uprowadzenia Andrew.
Miesiące mijały i w sprawie pojawiło się kilku podejrzanych jednak nie doszło do żadnych aresztowań. Do przełomu doszło w kwietniu 2007 roku.

Czaszka w sieci

5 kwietnia 2007 roku, rybacy trałujący w zatoce Firth of Clyde, znaleźli w sieci ludzką czaszkę, która okazała się należeć do Andrew Ramsaya. Policja uważa, że czaszka została wrzucona do wody w pobliżu Little Cumbrae, małej wyspy leżącej trzydzieści siedem mil na południowy zachód od Glasgow.

Odkrycie czaszki Andrew sprawiło, że w głowach śledczych pojawiły się kolejne pytania. W wywiadzie z 2008 roku policja ujawniła, że w miejscu, gdzie znaleziono czaszkę, przeprowadzono szeroko zakrojone poszukiwania przy użyciu sonaru. Nie znaleziono jednak pozostałych szczątków należących do mężczyzny.
W tym samym wywiadzie z lutego 2008 r. organy ścigania stwierdziły, że podejrzewają, że Andrew mógł zostać zamordowany po tym jak poinformował pewne osoby o tym, co powiedział policji w związku z dochodzeniem w sprawie wielomilionowego oszustwa „karuzelowego” mającego na celu wykorzystanie luk podatkowych. Kilka miesięcy później doszło do pierwszych aresztowań w związku ze śmiercią Andrew.

Podejrzani

28 listopada 2008 roku Ian Millar (44) i Derek Menzies (46) zostali aresztowani w związku z podejrzeniem o uprowadzenie i zabójstwo Andrew Ramsaya. Millar był biznesmenem, który posiadał kilka domów w całej Szkocji o łącznej wartości ponad 2 milionów funtów. Natomiast Menzies był wówczas szefem działu bezpieczeństwa w G1, największej sieci pubów i klubów w Glasgow.
Mężczyźni zostali przesłuchani i zwolnieni dwanaście godzin po zatrzymaniu z powodu braku wystarczających dowodów łączących ich ze sprawą Andrew. Obaj zgodnie twierdzili, że nigdy nie spotkali się ani nie kontaktowali się z Ramsayem i zaprzeczyli jakiemukolwiek udziałowi w jego zaginięciu i późniejszej śmierci. Mimo wszystko nadal pozostawali pod obserwacją policji. W udzielonym później wywiadzie Millar skomentował: „Od trzech lat jestem w stanie zawieszenia. Nikt nie może mi powiedzieć, dlaczego byłem podejrzanym w morderstwie tego człowieka.”

Bez rozwiązania

Minęło 15 lat od chwili zaginięcia Andrew, a w jego sprawie nie dokonano już nigdy żadnych aresztowań. W 2015 roku Beverley Sinclair – partnerka Andrew i jedyny świadek jego uprowadzenia – zmarła z przyczyn naturalnych. Siostra Andrew, Linda Hodge, uważa, że Beverley była ich ostatnią nadzieją na znalezienie sprawiedliwości dla jej brata.
W dochodzeniu obejmującym Szkocję, Anglię, Irlandię Północną, Walię i Belgię przesłuchano ponad 1000 osób, podjęto ponad 1300 tropów. Bez skutku. Sprawa Andrew została przedstawiona w programie BBC Crimewatch. gdzie zaoferowano nagrodę w wysokości 5,000 £ za informacje na temat sprawy Andrew. Po emisji odcinka, do redakcji nie napłynęło ani jedno połączenie. Sprawa śmierci Andrew pozostaje nierozwiązana.

This slideshow requires JavaScript.

Autor, KaMa.

1 komentarz
  1. KINKY TAIL mówi

    Zabiły go służby specjalne powiązane z politykami i gangsterami … tam gdzie są milionowe pieniądze są i też skorumpowani politycy…

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.