Trwają poszukiwania 34-letniego Ingrama Davisa, kierowcy Lyfta, który trzy tygodnie temu wyjechał do pracy i nigdy nie wrócił do domu. Okoliczności jego zaginięcia są naprawdę tajemnicze.
Siostra Ingrama Davisa Brittany Aisuebeogun i mama Sylvia Anderson martwią się o niego. Ingram pracuje jako kierowca firmy Lyft (firma, która świadczy usługi przewozowe, konkurent Ubera). Mężczyzna rankiem 11 czerwca 2020 roku, wyjechał po pasażera i nikt go od tamtej pory nie widział.
′′Naprawdę się boję, nie chcę, żeby mu się coś stało, to nie jest w jego stylu” martwi się Brittany Aisuebeogun.
′′Idzie do pracy, potem zawsze wraca do domu mojej mamy, nigdy wcześniej nie znikał” powiedziała matka Ingrama.
Ingram ostatnio widziany, gdy wychodził z domu babci w Detroit przy ulicy Vaughn 9000. Gdy tego dnia nie pojawił się w domu, jego krewni założyli, że przebywa u innych członków rodziny, czasem mu się to zdarzało.
Po jakimś czasie, ustalili, że nikt go tego dnia nie widział. Do nikogo też się nie odezwał. Rodzina postanowiła skontaktować się z Ingramem. Dzwonili do niego ale ten nie odpowiadał.
Jego bliski kuzyn wysłał wiadomość, w której pytał czy wszystko z nim w porządku. Ku uldze wszystkich, Ingram odpowiedział. Po chwili jednak, poczucie ulgi przerodziło się w zdziwienie graniczące z obawą. Odpowiedź wysłana z numeru Ingrama brzmiała ′′ Dodge Journey ′′ oraz werset biblijny ′′ 1 Samuela 18: 2″.
Rodzina nie wiedziała co ma o tym myśleć. Ingram prowadził białą Hondę Elantrę, dlaczego pisał o innym samochodzie? Nikt z bliskich nie miał pojęcia o co chodzi.
Po tej zaskakującej wiadomości, do Ingrama napisała siostra:
′′ Zapytałam go: Nic ci nie jest, powiedz mi, jak masz na drugie imię?” Brittany chciała się upewnić, że nadawcą tej dziwnej wiadomości jest jej brat. Takie zachowanie było do niego niepodobne.
Wiadomość, która nadeszła wcale nie uspokoiła rodziny, a brzmiała: ′′ Dodge Journey ′′ i kolejny werset biblijny „Kaznodziei 3:7”
Nikt nie wiedział o co chodzi z samochodem, którego markę wymieniał nadawca, a tym bardziej zagadkowe i przerażające dla bliskich okazały się być wersety biblijne.
W 1 Samuela 18:2 czytamy: „Od tego również dnia Saul zabrał go do siebie i nie pozwolił mu już wrócić do domu ojcowskiego.”(bibl.tysiąclecia). Natomiast w
Kaznodziei 3:7: ′′ Jest czas rozdzierania i czas zszywania; jest czas milczenia i czas mówienia.”(bibl.warszawska)
Matka mężczyzny skontaktowała się z firmą Lyft, aby dowiedzieć się, kto był ostatnim klientem Ingrama oraz z policjantem w Detroit, aby złożyć zgłoszenie o zaginięciu syna. Lyft odpowiedział kobiecie, że takich informacji mogą udzielić jedynie policji a policja oświadczyła, że „bez ciała nic nie zrobią”. ′′Dostałaś kilka dziwnych smsów, to naprawdę nic nie znaczy. Mógł po prostu odejść.” opowiada matka.
′′Nie mamy żadnych informacji, które sugerują, że został porwany, uprowadzony albo, że padł ofiarą przestępstwa” powiedział rzecznik policji. ′′ Skontaktowaliśmy się z Lyft i nie udzielą nam żadnych informacji bez nakazu sądowego.”
′′Zadzwoń do nas jeśli coś zobaczysz, zadzwoń do nas jeśli coś wiesz, naprawdę się martwimy” apelują matka i siostra zaginionego.
W zeszłym tygodniu policja rozpoczęła śledztwo. Rodzina Ingrama mówi, że zdiagnozowano u niego chorobę afektywną dwubiegunową gdy był nastolatkiem, ale nigdy nie brał leków. Podobno miał dziewczynę i bliscy szukają z nią kontaktu.
Co mogą oznaczać w tej sytuacji napisane przez zaginionego wersety biblijne? Czy z zaginięciem Ingrama ma związek marka samochodu, który wymienił dwukrotnie?
Autor: Kasia Magierska