Let’s travel together.

Cieszyła się, że po śmierci dzieci będzie mieć więcej czasu na gry wideo – Tortury Natalie i jej brata

1

W listopadzie 2010 r. Rozpoczęto dochodzenie w sprawie zaginięcia czteroletniej Natalie DeBlase i jej trzyletniego brata Chase z miasta Mobile w Alabamie. Zniknięcie dzieci zostało zgłoszone przez ich macochę- Heather Leavell-Keaton, która twierdziła, że za wszystkim stoi ojciec dzieci- John DeBlase. Niedługo później na jaw wyszły przerażające fakty. Okazało się bowiem, że Natalie i Chase wiedli niepokojące życie, pełne tortur i nadużyć… Życie, które w brutalny sposób zostało im odebrane.

Oskarżenia

Chociaż ojciec dzieci początkowo zeznał, że zostały one porwane przez zamaskowanych mężczyzn, wraz z biegiem śledztwa mąż i żona zaczęli wskazywać na siebie palcami. Ostatecznie to zeznania ojca potraktowano poważnie. Według John’a, Heather była kobietą dominującą, kłamliwą, pozbawioną moralności i manipulacyjną. Jej wściekłość była podsycana zazdrością o małą Natalie. Niejednokrotnie życzyła jej śmierci, ponieważ rodzina traktowała 4- latkę jak księżniczkę. Wkrótce John wskazał miejsce, w którym porzucono ciała dzieci i przyznał się do współudziału w okrucieństwie jakie spotkało je głównie z rąk jego żony, a ich macochy.

Ciała w lesie

Ciało Natalie, która zmarła 4 marca 2010 r. Zostało znalezione pod stosem gałęzi, w jednym z lasów w Alabamie. Trzy dni później śledczy dotarli do szczątek zmarłego 20 czerwca Chase’a. Dziecko odziane jedynie w samą pieluszkę zostało wrzucone do czarnego worka na śmieci i porzucone w lesie, w Mississippi. Patolog dokonujący autopsji, był wstrząśnięty skalą brutalności jakiej rodzeństwo zostało poddane.

Tortury

Heather maltretowała dzieci każdego dnia, a tortury przybierały najróżniejsze formy: dzieci były przypalane papierosami, oblewane gorącym woskiem ze świec, oraz to co macocha lubiła najbardziej: Krępowane taśmą klejącą. Wyrodna kobieta, przyklejała taśmą dłonie i ramiona małej Natalie do boku ciała, zaklejała usta, do których wcześniej wkładała skarpetkę i umieszczała dziewczynkę w walizce, którą następnie wstawiała na 14 godzin do szafy. Podobnie czyniła z chłopczykiem, ale w jego przypadku, zamiast walizki używała kija od szczotki, który mocowała do jego pleców i zmuszała do stania godzinami w kącie. Ojciec wiedział o torturach, jakie musiały znosić jego dzieci i nie zrobił absolutnie nic, aby ten proceder powstrzymać.

Trucizna
Kiedy Heather znudziła się torturami, doszła do wniosku, że czas pozbyć się dzieci raz na zawsze: „Kiedy te bachory siedziały tak posklejane tą taśmą, a w całym domu panowała błoga cisza, mogłam wreszcie spokojnie pograć w gry wideo. Zaczęłam doceniać ten czas i stwierdziłam, że jak ich nie będzie, nasze życie stanie się lepsze” – Opowiadała później współwięźniarce.

Realizację swojego planu rozpoczęła od płynu chłodniczego, który dodawała dzieciom do posiłków. Widząc, że nie przynosi to jednak zamierzonego efektu, a jedynie niestrawności, sięgnęła po trutkę na szczury. Truciznę wpierw przetestowała na rodzinnym psie, chcąc zobaczyć ile czasu zajmie zabicie żywej istoty. Jej drugą ofiarą padła Natalie.

Po śmierci dziewczynki, Heather na jakiś czas zostawiła małego Chese’a w spokoju, jednak kiedy chłopczyk zaczął płakać przy ludziach, że chce do siostry, postanowiła go uciszyć. Pewnego dnia, kiedy oddał mocz w majtki, za karę dodała mu trutki do jedzenia, po czym zakleiła usta taśmą klejącą i położyła do łóżka. Rankiem chłopczyk już nie żył- umarł w męczarniach, ostatecznie krztusząc się własnymi wymiocinami.

„Inna kobieta”

25- letnia wówczas Heather została pierwszą kobietą w historii hrabstwa Mobile, która za bestialskie tortury i morderstwo dwójki dzieci, została skazana na karę śmierci. Podczas ogłoszenia wyroku, nie okazała najmniejszych emocji. 4 lata później, w 2014 r. Sąd orzekł taki sam wyrok w przypadku ojca dzieci.

Chociaż losy tej dwójki, a szczególnie Heather, wciąż się ważą ( Pewne jest to, że nie opuszczą więzienia, ale wyrok kary śmierci miał zostać odroczony), adwokat kobiety twierdził, że nie zasługuje ona na śmierć:

„Jest teraz inną osobą. Osobą duchową. Lubi czytać Biblię, pisać piosenki i wiersze. Wierzę w jej przemianę”.

Autor, Dorota Ortakci.

This slideshow requires JavaScript.

1 komentarz
  1. Sea mówi

    SzczątKÓW!

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.