Let’s travel together.

Był niegrzeczny więc włożył go do pralki i włączył wirowanie

1

Bastien Champenois był francuskim 3- letnim chłopcem, który zginął w możliwie najbrutalniejszy sposób i to z rąk własnego ojca. Wszystko przez to, że był „niegrzeczny”.

Niesforny w przedszkolu

Dyrektorka przedszkola do którego uczęszczał Bastien, przez długi czas po jego tragicznej śmierci leczyła się na depresję. Kobieta nie mogła sobie poradzić z wyrzutami sumienia, po tym jak 24.11.2011 r. Poinformowała matkę chłopca, 29-letnią Charlène Cotte o złym zachowaniu syna. „Nie zachowywał się poprawnie w stosunku do innych dzieci. Wyrywał im zabawki, jednej z koleżanek zniszczył rysunek. Porozmawiałam z jego matką informując ją, że należy popracować nad jego zachowaniem. Gdybym tego nie zrobiła, Bastien nadal by tu był” – płakała przed sądem.

Pralka

Po powrocie z przedszkola, Charlène opowiedziała o zaistniałej sytuacji mężowi, 36- letniemu Christophe, a ten postanowił ukarać syna. Mężczyzna włożył trzylatka do pralki i ustawił cykl wirowania. Kiedy Bastien krzyczał z bólu i przerażenia, ojciec surfował po internecie, a matka układała puzzle z pięcioletnią córką. W wyniku odniesionych obrażeń chłopiec zmarł, nim bęben zalała woda i obmywała jego ciało przez kolejną godzinę. Kiedy cykl prania dobiegł końca, Christophe wyjął ciało martwego syna z pralki i powiedział: „Przynajmniej nie będzie nam więcej przeszkadzał”.

Chciał wmówić, że doszło do wypadku

Po kilku godzinach zawiadomił pogotowie, tłumacząc obrażenia na głowie dziecka upadkiem ze schodów, a śmierć „przypadkowym” utonięciem w wannie. Charlène przytakiwała, ale pięcioletnia Marie ujawniła kłamstwa rodziców, mówiąc ratownikom: „Tatuś włożył Bastiena do pralki, ponieważ był niegrzeczny w przedszkolu”. Kiedy na miejscu zjawiła się policja, dziewczynka zrelacjonowała, że mama układała z nią „zagadkę” w salonie, podczas gdy jej brat był w pralce, kręcił się i krzyczał, żeby go wypuszczono.

Bierna

Charlène pojawiła się w sądzie wraz ze swoim mężem i odpowiadała za współudział w morderstwie. Tłumaczyła się, że widziała jak Christophe wkładał Bastiena do pralki i próbowała go powstrzymać, ale została odepchnięta. Powiedziała, że bała się reakcji męża i nigdy nie miała odwagi by od niego odejść, mimo, że myślała o tym kilka razy. Dodała także, że mąż wielokrotnie znęcał się nad synem i często zamykał go w szafie z zaklejonymi taśmą rękami, aby nie mógł uciec. Biegli psychiatrzy opisali ją jako „zakochaną i uległą, która całkowicie poddała się oprawcy”.

Niechciane dziecko

Jeśli chodzi o głównego sprawcę tego brutalnego morderstwa, tłumaczył, że cierpi na alkoholizm oraz chorobę powodującą problemy z pamięcią, w związku z czym nie pamięta nic z dnia, w którym zmarł jego syn. Ekspertyzy psychiatryczne były jednak dla niego przytłaczające. Biegły psychiatra uznał, że niemożliwe by ojciec nie pamiętał. Według niego ta nagła amnezja to systemem myślenia projekcyjnego, polegającego na nieuznaniu swoich błędów i obwinianiu o nie innych. 

Rodzina ta była znana opiece społecznej od kilku lat. W dzień przed śmiercią chłopczyka, jego ojciec zostawił wiadomość dla pracownika socjalnego: „Wyrzucę Bastiena z drugiego piętra, nawet jeśli dostanę 15 lat więzienia. Nigdy go nie chciałem”.  Pracownik nie zainterweniował, ponieważ przebywał na zwolnieniu lekarskim, a co za tym idzie, jego służbowy telefon był wyłączony.

Decyzją sądu ojciec otrzymał 30 lat więzienia, matka 12 lat.

Autor, Dorota Ortakci.

This slideshow requires JavaScript.

1 komentarz
  1. Kamiko Alice mówi

    Nigdy nie zrozumiem takich kobiet. Jak można czuć przez 9 miesiecy swoje dziecko, wydać je na świat swoimi własnymi siłami w bólu by potem pozwolić mu umrzeć w cierpieniu lub co gorsza samemu je zabić? A o ojcu szkoda słów. Widać, że to patologia w czystej postaci. Tacy ludzie pownni być kastrowani,by nie móc czerpać radości z posiadania dziecka i nie narażać go na tragiczną śmierć.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.