Bez śladu, część III. Zaginięcie Marcina Tchorzewskiego i Remigiusza Baczyńskiego.
Marcin Tchorzewski miał 30 lat w chwili zaginięcia. Tchorzewski pochodził z Torunia i był artystą. Malował i zajmował się muzyką, a w środowisku raperów znany był jako „Cztery”, „Czteras”, „Czwórka”.
Mężczyzna ostatni raz widziany w nocy, z 25 na 26 grudnia 2013 roku. Tej nocy opuścił klub „Desperado”, przy ul. Kopernika. 3 lata później, w nocy z 30 na 31 grudnia 2016 roku, zniknął kolejny młody mężczyzna. On również ostatni raz widziany jest w toruńskim klubie na Kopernika. Mężczyzna nazywa się Remigiusz Baczyński i podobnie jak w przypadku Marcina, nikt nie wie co się z nim stało.
Remigiusz tej feralnej nocy bawił się ze znajomymi z pracy, w klubie „Lizard King” przy ulicy Kopernika w Toruniu.
Marcin Tchorzewski
„Żył z dnia na dzień, nie miał planów na przyszłość, nie myślał o zakładaniu rodziny. Żył życiem artysty ulicznego. Tu coś zarapował, tu ktoś mu piwo postawił, dał papierosa, tam nagrał dla kogoś piosenkę” opowiedział znajomy mężczyzny.
Marcin Tchorzewski chorował na schizofrenię paranoidalną ale zdaniem bliskich, przed wyjściem z domu 25 grudnia, mężczyzna czuł się dobrze. Wcześniej zdarzały mu się dłuższe nieobecności. Wsiadał w pociąg i czasem wracał po 2 tygodniach. Tym razem, jego nieobecność trwa już prawie 7 lat…
Zaginięcie
Tamtego dnia, Marcin był ostatni raz widziany, gdy wychodził z klubu nocnego „Desperado” w Toruniu. Po tym jak mężczyzna pożegnał się ze znajomymi w klubie, skierował się w kierunku starówki. Niestety nie dotarł nigdy do domu ani nie odezwał się do bliskich. Tydzień później, nad Wisłą znaleziono kurtkę z kilkoma osobistymi rzeczami należącymi do zaginionego. Miejsce to znajduje się kilka kilometrów od miejsca gdzie widziano go po raz ostatni, a wśród odnalezionych rzeczy znajdowały się między innymi klucze, dokumenty, sprzęt grający i karty tarota.
Po zaginięciu mężczyzny, rodzina zaginionego wyznaczyła nagrodę w wysokości 30 tys. zł za informację, która pomoże w jego odnalezieniu.
Informacje
Poniżej znajdują się informacje dotyczące zaginionego zaczerpnięte z oficjalnej strony Policji.
Imię i nazwisko: Marcin Tchorzewski; drugie imię: RADOSŁAW; ostatnie miejsce zameldowania: TORUŃ
Rok urodzenia: 1983; Ubranie: Ubrany był w jasne spodnie z cienkiego materiału oraz buty sportowe koloru ciemnego z zielonym paskiem, sportowa bluza bez kaptura (bordowa), czapka z daszkiem
- Wzrost: 176-180 CM
- Kolor oczu: CIEMNE
- SYLWETKA: waga 50-69 kg, sylwetka szczupła, wysmukła
- UZĘBIENIE: uzębienie pełne
- USZY / UCHO: uszy wyraźnie przylegające
- NOS: nos średni, nos prostolinijny
- TWARZ: cera blada, twarz chuda, b.szczupła
Remigiusz Baczyński
29-letni Remigiusz Baczyński prowadził własny kanał na YouTube. Na kanale „RemiiPlay” opowiadał o grach komputerowych, a oprócz tego prowadził transmisję i udostępniał gry. Remigiusz Baczyński z 30 na 31 grudnia 2016 roku bawił się w klubie o nazwie „Lizard King” przy ulicy Kopernika w Toruniu.
Zginięcie
Mężczyzna opuścił klub około 00.40 w nocy. Nagranie jednej z kamer wskazuje, że Remigiusz znajdował się pod wyraźnym wpływem alkoholu gdy schodził z ulicy Kopernika i kierował się w stronę placu Rapackiego. Jak później ustali policja, mężczyzna udał się przez most na Majdany, w okolice tarasu widokowego. Na ławce tego tarasu znaleziono później jego klucze. Tam też ślad po Remku się urywa.
Bez śladu
Ostatnią osobą, która spotkała mężczyznę, była kobieta mieszkająca przy ul. Drzymały. Miało to miejsce między od 0:00 do 2:30 i w zależności od źródeł, Remek pytał ją o najbliższy postój taksówek lub to ona zaproponowała, że wezwie dla niego taksówkę. Propozycji rzekomo nie przyjął. W między czasie, z Remkiem próbowała się skontaktować narzeczona ale o godzinie 3.00 jego telefon był już prawdopodobnie wyłączony.
Podobnie jak w przypadku Marcina, przeprowadzono poszukiwania na lądzie i w wodzie. Nie natrafiono jednak na żaden ślad po Remigiuszu. Policjanci głównie skupiali swoje działania na rzece, dzięki czemu przy brzegu Wisły znaleziono zwłoki. Okazało się jednak, że nie należą do żadnego z dwóch zaginionych mężczyzn.
Co dalej?
Rodzina podejrzewała, że za jego zniknięciem mógł stać napad o podłożu rabunkowym, bowiem Remigiusz miał przy sobie dużą kwotę pieniędzy. Nie udało się jednak tego w żaden sposób potwierdzić.
„Nad zaginięciami w Toruniu pracują naprawdę doświadczeni funkcjonariusze. Każdy z komisariatów ma specjalną komórkę zajmującą się zaginionymi i poszukiwanymi. Zapewniam, że w Komisariacie Toruń Śródmieście poszukiwaniami zajmują się wyłącznie funkcjonariusze z wieloletnim stażem. Sprawa Remigiusza to dziś opasłe tomy akt, mnóstwo włożonego wysiłku i czasu. O szczegółach wielu działań, na przykład billingach, po prostu nie możemy informować” powiedział Wojciech Chrostowski z Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.
Informacje
Remigiusz Baczyński w dniu zaginięcia miał 29 lat, mierzył 180 cm wzrostu, ważył ok. 100 kg. Był krępej budowy ciała. Miał zielone oczy i pełne uzębienie. Włosy ciemne krótkie, lekki zarost. Ubrany był w ciemne spodnie, granatowe buty sportowe sznurowane z białą podeszwą rozm. 44-45, czerwony t-shirt z jasnym napisem, czarną kurtkę z białym napisem „Alaska” i kapturem. Miał przy sobie telefon komórkowy Meizu Note 3, portfel z dokumentami oraz ok. 1800 zł w gotówce.
Policjanci apelują do wszystkich, którzy posiadają jakiekolwiek informacje mogące pomóc w odnalezieniu Remigiusza. Osoby te proszone są o pilny kontakt z najbliższą jednostką policji pod numerami 997 lub 112, bądź 56 641 25 70 lub 56 641 25 56.
źródła: polskatimes, expressbydgoski, newsbook, tylkotorun
Autor: Kasia Magierska.