5 marca 2019 roku we wtorek o godzinie 10:30, podczas konferencji prasowej szefa policji San Angelo, ogłoszono że, sprawa morderstwa dokonanego 32 lata temu wreszcie została zamknięta. Sprawca tego czynu, 61 letni Adolpha został aresztowany.
83-letnia Dovie Dykes została znaleziona martwa przez członka rodziny, rankiem 11 lipca 1986 roku w swojej rezydencji. Dalsze dochodzenie ujawniło, że starsza kobieta została zaatakowana seksualnie, a przyczyną śmierci była arytmia serca, do której doszło na skutek napaści. Członek rodziny poinformował policję, że starsza pani wyrażała troskę o swoje bezpieczeństwo i przeczuwała, że mężczyzna z sąsiedztwa planuje wyrządzić jej krzywdę. Mimo iż kobieta wyrażała obawy bliscy nic sobie z tego nie robili, ponieważ przez lata cierpiała ona na problemy psychiczne i emocjonalne. Policja uważała, że napastnik zmusił kobietę do otwarcia drzwi, a ona podjęła próbę walki. Po domu walały się różne przedmioty i wszędzie były ślady krwi. Klatka piersiowa i twarz staruszki były pokryte siniakami, co oznacza że napastnik wielokrotnie uderzał ją pięściami. Jej koszula nocna była podarta i podciągnięta pod samą szyję. Szacowany czas zgonu wynosił od północy do 2:00 nad ranem. Serce kobiety przestało bić podczas stresu związanego z gwałtem.
W marcu 2015 roku próbowano przetestować zabezpieczoną wcześniej próbkę DNA, ale wyniki były niejednoznaczne. Dwa miesiące później FBI przeszukało bazę danych sprawców seksualnych i trafiono na Adolpha, który w ówczesnym czasie był sąsiadem zaatakowanej kobiety. W 2017 roku, przeprowadzono badania DNA pod tym kątem i to był strzał w dziesiątkę. Za gwałt w wyniku którego doszło do śmierci, zwyrodnialec już do końca swoich dni pozostanie w więzieniu.
