Let’s travel together.

9-letnia Autumn otrzymała 57 ciosów nożem. Otworzyła drzwi niewłaściwej osobie.

0

Gdy 15 czerwca 1990 roku, Linda Wallace wróciła z pracy do swojego domu w Anaheim w Kalifornii, jej oczom ukazała się przerażająca scena. Dom rodziny Wallace był splądrowany, a w łazience na podłodze kobieta znalazła martwe ciało swojej 9-letniej córki Autumn Wallace. Dziewczynka leżała twarzą w dół w kałuży krwi. Późniejsza autopsja wykaże, że Autumn zadano 57 ciosów nożem…

Tego dnia, po powrocie ze szkoły Autumn była w domu sama, czekając, aż jej starsza siostra wróci ze szkoły, a matka z pracy. Nie było to niczym niezwykłym; dziewczynka czuła się w swoim domu bezpiecznie, a jej matka, która samotnie wychowywała dwójkę dzieci nie miała powodów do obaw pozwalając młodszej latorośli przebywać samej w domu.

Miejsce zbrodni

Po dokładnych oględzinach miejsca zdarzenia, śledczy nie znaleźli żadnych dowodów na włamanie, co pozwalało im sądzić, że Autumn prawdopodobnie znała swojego przyszłego oprawcę. Z domu zniknęło kilka wartościowych przedmiotów, co sugerowałoby rabunkowy motyw zbrodni, jednak ilość obrażeń jaki dziewczynka otrzymała z rąk zabójcy mogła świadczyć o jej osobistym charakterze. Policja przesłuchała najbliższych sąsiadów rodziny Wallace, ale nikt nie zauważył tego dnia niczego niezwykłego.

Przełom

23 czerwca 1990 roku odbył się pogrzeb Autumn, a kilka dni później w sprawie nastąpił niespodziewany przełom. Policja wydawała publiczne oświadczenie, w którym poinformowali, że aresztowano osobę podejrzaną o zamordowanie Autumn. Policjanci zdradzili również, że osoba ta jest znana rodzinie Wallace. Podejrzaną w sprawie okazała się być 18-letnia Maria del Rosio Alfaro, której odciski palców znaleziono na miejscu zbrodni. Alfaro była przyjaciółką starszej siostry Autumn…

Po aresztowaniu Alfaro przyznała się do morderstwa. Dziewczyna miała niespokojne dzieciństwo, które doprowadziło do tego, że w wieku 12 lat uzależniła się od narkotyków, a rok później zaczęła zarabiać jako prostytutka. Gdy miała 15 lat, była już samotną matką, a w wieku 18 lat wychowywała już czwórkę dzieci.

250 dolarów

Kobieta przyznała, że ​​tego popołudnia przybyła do domu Wallace’ów, aby ukraść kilka rzeczy, które mogłaby później sprzedać, a za otrzymane pieniądze kupić narkotyki. Tego dnia była już pod wpływem środków odurzających, ale potrzebowała pieniędzy na więcej. Alfaro powiedziała, że pojawiła się w domu Wallace’ów, a kiedy Autumn otworzyła jej drzwi, zapytała, czy może wejść i skorzystać z toalety. Autumn znała Marię, dlatego też bez problemu się zgodziła i wpuściła ją do środka. Kobieta rzekomo planowała włamać się do domu, ale zapukała aby upewnić się, że nikogo nie ma w środku. Nie spodziewała się zastać tam Autumn, ale mimo wszystko nie zmieniła swoich planów. Wiedząc, że dziewczynka będzie w stanie ją później zidentyfikować i w związku z tym zostanie oskarżona o kradzież, postanowiła ją uciszyć.

Zanim udała się do łazienki zabrała z kuchni nóż, a następnie pod jakimś pretekstem zwabiła tam Autumn. To właśnie w łazience Alfaro zadźgała dziewczynkę na śmierć zadając jej 57 ciosów kuchennym nożem. Po dokonaniu zbrodni, kobieta zgarnęła kilka rzeczy o łącznej wartości 250 dolarów (telewizor i Nintendo), które spieniężyła i kupiła za otrzymane pieniądze narkotyki.

Beto

Maria Alfaro miała stanąć przed sądem pod zarzutem popełnienia morderstwa pierwszego stopnia. Prokuratura ogłosiła, że ​​będzie domagać się wobec niej kary śmierci. Adwokat oskarżonej, William Monroe, przedstawił jednak inną wersję wydarzeń. Mimo początkowego przyznania się do winy, później stwierdziła, że ​​została zmuszona do wzięcia udziału w morderstwie. Przed sądem zeznała, że przyszła do domu rodziny Wallace w towarzystwie pewnego mężczyzny, którego nazywała „Beto”. Twierdziła, że ​​to on zmusił ją do zadania kilku ciosów Autumn, a następnie pozbawił dziewczynkę życia zadając jej śmiertelne ciosy. Twierdziła również, że nie może zdradzić tożsamości tajemniczego mężczyzny ze strachu, że zemści się on na jej dzieciach. Oskarżenie przedstawiło jednak dowody, z których jasno wynikało, że jedynymi osobami obecnymi na miejscu zbrodni były Alfaro i Autumn.

Delikatna i wrażliwa

Ławie przysięgłych zajęło mniej niż cztery godziny, aby uznać Marię del Rosio Alfaro za winną morderstwa pierwszego stopnia. Ich zdaniem dowody przedstawione przeciwko kobiecie były wystarczające. Wśród nich znalazło się nagrane na wideo zeznanie, które Alfaro złożyła po jej aresztowaniu. Na nagraniu kobieta przyznaje się do winy i szczegółowo opisuje zbrodnię, której się dopuściła oraz pobudki jakie nią kierowały.

Następnie ława przysięgłych miała zadecydować, czy Maria zostanie skazana na dożywocie czy na karę śmierci. Obrona próbowała ratować życie kobiety powołując się na jej trudne dzieciństwo oraz opinię jej przyjaciół z dzieciństwa, którzy opisali Alfaro jako „delikatną i wrażliwą dziewczynę” i powiedzieli, że próbowała rzucić narkotyki, ale jej się to nie udało.
Matka oskarżonej, Silvia Alfaro, powiedziała, że ​​często przemierzała nocą ulice w poszukiwaniu córki i próbowała pomóc Marii w walce z nałogiem. Ten jednak okazał się być silniejszy.

„Dlaczego oni mi to zrobili?”

Prokurator Chuck Middleston powiedział wtedy, że dokonane przez Alfaro morderstwo zasługuje na wyrok śmierci, stwierdzając: „Czasami brutalny charakter czynu mówi sam za siebie”. Middleston nie powołał żadnych świadków; pokazał za to powiększone zdjęcie martwej Autumn w kałuży krwi. Ława przysięgłych ostatecznie przyjęła stanowisko prokuratury i przychylili się do sugerowanego przez oskarżycieli wyroku. Gdy sędzia odczytał werdykt, kobieta chwyciła swojego adwokata za rękę i zapytała: „Nie mogę w to uwierzyć. Dlaczego oni mi to zrobili?”  Mimo wniesienia kilku apelacji, wyrok został podtrzymany, a Alfaro stała się pierwszą kobietą skazaną na śmierć w komorze gazowej. W momencie skazania była trzecią kobietą, która trafiła do celi śmierci w stanie Kalifornia i przebywa tam do dzisiaj.

Autor, KaMa.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.