Let’s travel together.

3-letnia dziewczynka zaginęła spod prysznica na plaży. Policja bada tropy sprzed 50 lat.

0

Rodzina Grimmer wyemigrowała do Australii z Knowle, na przedmieściach Bristolu w Anglii wiosną 1968 roku, kiedy Cheryl miała dwa lata. Mieszkali w Fairy Meadow Migrant Hostel w pobliżu plaży. Rodzina składała się z matki Carole (26), ojca Vince’a (24) i synów Rickiego (7), Stephena (5) i Paula (4). Cheryl była jedyną córką Grimmerów.

Zaginięcie

Rankiem 12 stycznia 1970 r. rodzina Grimmer udała się na plażę w Fairy Meadow w Illawarra. Wszyscy za wyjątkiem Vince’a, który był akurat w pracy, a pracował jako saper dla armii australijskiej. Kiedy około 13:30 pogoda zaczęła się zmieniać, Carole zdecydowała, że ​​czas wracać do domu. Wszystkie dzieci poszły razem pod prysznic, podczas gdy ich mama pakowała ich rzeczy. Ricki wrócił do Carole około dziesięć minut później, mówiąc, że Cheryl odmawia wyjścia spod  prysznica. Chwilę później, pani Grimmer poszła za Rickim do kabiny prysznicowej i stwierdziła, że ​​Cheryl zniknęła. W pobliżu nie było telefonu, więc Carole udała się do domu przy pobliskiej Elliotts Road i poprosiła mieszkańców o wezwanie policji.

Dochodzenie

W tym czasie świadkowie twierdzili, że widziano mężczyznę podnoszącego Cheryl do fontanny aby mogła się napić, a następnie uciekł z dziewczynką owiniętą w ręcznik. Twierdzenia te obecnie są postrzegane jako mało prawdopodobne. Twierdzono również, że widziano ją tamtego dnia w białym samochodzie.

Zniknięcie Cheryl wywołało masową obławę. Dzień po rozpoczęciu śledztwa policja Nowej Południowej Walii ogłosiła, że ​​ma cztery teorie na temat miejsca pobytu Cheryl: 1. ukrywała się i zasnęła, 2. ​​zawędrowała do oceanu i została porwana przez prądy, 3. wpadła do rzeki lub jeziora, 4. została uprowadzona.

Trzeciego dnia policja otrzymała list z żądaniem 10 000 dolarów i stwierdzeniem, że dziecko jest całe i zdrowe. Przygotowano żądaną kwotę, ale porywacz nigdy się nie pojawił, ani więcej się nie odezwał.

Nastolatek

Chociaż policja miała trzech głównych podejrzanych, żaden z nich nie pasował do mężczyzny z opisu świadków. Niecałe 18 miesięcy po zaginięciu dziewczynki, w 1971 roku, miejscowy nastolatek, mający wtedy 15 lub 16 lat, przyznał się do uprowadzenia i zabicia Cheryl. Chłopak opisał przebieg wydarzeń tamtego dnia i miejsce zbrodni, a następnie przyprowadził policję na róg dróg Brokers i Balgownie i twierdził, że tam zakopał ciało. Na miejscu okazało się, że opisywany przez chłopca obszar różni się od tego, który zastali policjanci. Policja rozmawiała z właścicielem tej działki, ale zaprzeczył on aby na terenie jego działki kiedykolwiek znajdowały się rzeczy i budynki, o których wspominał nastolatek. Ciała nie znaleziono i ostatecznie jego zeznania uznano za zmyślone.

Grupa zadaniowa

Pomimo napływu licznych wiadomości i nagrody w wysokości 5000 dolarów zaoferowanej przez rząd Nowej Południowej Walii – nie doszło do przełomu w śledztwie i sprawa stała się „zimna”.

W 2000 roku minister policji Nowej Południowej Walii Michael Gallagher stwierdził, że jest całkowicie możliwe, że zarówno Cheryl, jak i jej porywacz nie żyją, ale wyraził nadzieję, że ktoś może poznać prawdę. Teoretyzował również, że Cheryl może być żywa i wolna i zachęcał każdego, kto wierzy, że może być nią o kontakt. W 2008 roku, na policję zgłosiła się kobieta, która uważała, że ​​może być Cheryl, ale późniejsze badanie DNA wykluczyło tą możliwość.
W maju 2011 roku koroner oficjalnie orzekł, że Cheryl zmarła wkrótce po zaginięciu z nieokreślonej przyczyny i zalecił policji wznowienie w tej sprawie śledztwa. Policja ustanowiła nagrodę w wysokości 100 000 dolarów za informacje dotyczące zaginięcia Cheryl i utworzono dla tej sprawy nową grupę zadaniową o nazwie „Strike Force Wessell”. Krótko po wznowieniu śledztwa, zarówno Carole, jak i Vince Grimmer zmarli, nie wiedząc, co się stało z Cheryl.

Przegląd

W 2016 r. dokonano przeglądu dowodów i wszystko, w tym zeznania świadków. Przegląd ten ujawnił wiele śladów i informacji, które wydawały się nie być wystarczająco dokładnie zbadane w pierwotnym dochodzeniu. W szczególności zeznanie nastolatka z 1971 roku. Policja wróciła na posesję, gdzie nastolatek rzekomo popełnił morderstwo i ukrył zwłoki. Przesłuchano też syna jej właściciela, który wbrew temu co mówił ojciec oświadczył, że przedmioty i budynki, które opisywał dawno temu nastolatek, rzeczywiście znajdowały się kiedyś na tej posesji.

Aresztowanie

Policja ogłosiła pod koniec 2016 r., że znalazło się trzech świadków, którzy przypomnieli sobie nastoletniego chłopca kręcącego się tamtego dnia obok pryszniców. A później widziano go w towarzystwie małego jasnowłosego dziecka, którym mogła być Cheryl. Policja postanowiła go odnaleźć i zaapelowała do sześćdziesięcioletniego już mężczyzny, aby się do nich zgłosił.

23 marca 2017 r. ogłoszono, że o godzinie 13:00 poprzedniego dnia na przedmieściach Melbourne we Frankston aresztowano mężczyznę, którego poddano ekstradycji z Wiktorii; mężczyzna ten został oskarżony o uprowadzenie i morderstwo Cheryl. Zabrano go na komisariat policji w Wollongong, a następnie osadzono w więzieniu Silverwater Correctional Complex. Policja stwierdziła, że ​​jest mało prawdopodobne, aby ciało Cheryl kiedykolwiek zostało znalezione, ponieważ w ciągu 47 lat od uprowadzenia nastąpił znaczny rozwój tamtego niegdyś wiejskiego obszaru.

Zabić siebie i innych

W maju 2017 roku ujawniono, że podejrzany, który został aresztowany w marcu, był tą samą osobą, która przyznała się do uprowadzenia i morderstwa Cheryl w 1971 roku. Oskarżony to 63-letni mężczyzna, który urodził się w Wielkiej Brytanii, a od końca lat 60. przebywa w Australii. Nie ujawniono jego nazwiska, ponieważ w momencie popełnienia zarzucanego przestępstwa miał około 15 lat, a zatem był nieletni. Dalsze szczegóły przestępstwa pojawiały się w miarę postępu sprawy sądowej. Podejrzany, w 1970 roku powiedział swojemu lekarzowi, że „ma ochotę zabić siebie i innych ludzi”.

W swoim oryginalnym oświadczeniu z 1971 roku mężczyzna powiedział, że po uprowadzeniu Cheryl ukrywał się z nią w pobliskim kanale przez około 35 minut, kneblując jej usta chusteczką i zawiązując jej za plecami ręce przy pomocy sznurowadła. Po wyjściu z kanalizacji zabrał ją trzy kilometry pieszo na przedmieścia Balgownie, gdzie zamierzał odbyć z nią stosunek płciowy. Po latach oskarżony zaprzeczył temu ostatniemu twierdzeniu, nazywając to „bzdurą”. W 1971 roku chłopak zeznał, że  po tym, jak wyciągnął jej knebel, mała zaczęła krzyczeć, więc położył ręce na jej szyi i powiedział, żeby się „zamknęła”, ostatecznie dusząc ją na śmierć. Najwyraźniej spanikował, zdjął jej ubranie i przykrył jej ciało krzakami i śmieciami, a potem wrócił na plażę Fairy Meadow.

Bez winy

W zeznaniu zawarto również informacje, których – jak twierdzi prokuratura – mężczyzna nie mógł wiedzieć gdyby go tam nie było tamtego dnia. Znał on bowiem takie szczegóły jak kolor kostiumu kąpielowego, który miała na sobie Cheryl i białego ręcznika, który miała ze sobą, a także wzmiankę o tym, że ktoś podniósł Cheryl, aby mogła się napić się z fontanny. Wszystko wskazuje, że nastolatek musiał ją wtedy obserwować.
Obrona argumentowała, że oskarżony był w znacznym stopniu chory psychicznie w momencie przyznania się do winy, a zatem jest to dowód niedopuszczalny w sądzie. Twierdzą, że oskarżony przyznał się również do morderstwa strażnika więziennego, do którego nigdy nie doszło. Mężczyzna nie przyznał się do zamordowania Cheryl, a w lutym 2019 roku, prokuratura wycofała oskarżenie przeciwko podejrzanemu.

Cheryl nigdy nie została odnaleziona, a jej sprawa pozostaje nierozwiązana.

This slideshow requires JavaScript.

Autor: KaMa.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.