Let’s travel together.

11-latek został znaleziony martwy w zmywarce. Zbrodnia na terenie bazy wojskowej – co ukrywają służby?

0

Sprawa śmierci 11-letniego Christophera Morrisa jest bardzo nietypowa i tajemnicza. Chłopiec mieszkał z ojcem i macochą na terenie bazy wojskowej Sheppard Air Force Base w stanie Teksas. To właśnie tam doszło do szokującej zbrodni, którą bardzo szybko postanowiono wyciszyć, a niemal wszystkie informacje na jej temat zostały usunięte z Internetu.

Sheppard Air Force Base to baza sił powietrznych Stanów Zjednoczonych położona pięć mil (8,0 km) na północ od centralnej dzielnicy biznesowej w Wichita Falls, w hrabstwie Wichita w Teksasie. SAFB jest największą bazą szkoleniową w stanie, a jej nazwa pochodzi od imienia byłego senatora Teksasu, Johna Morrisa Shepparda.

Zmywarka

Na temat Christophera wiadomo naprawdę niewiele. Na stronie findgrave.com znajdujemy informację, że Christopher Aaron Morris urodził się 3 marca 1989 roku w Del Rio, w Teksasie. W 2000 roku, chłopiec był uczniem piątej klasy szkoły podstawowej John G. Tower Elementary School w Burkburnett, a jego pasją była piłka nożna. Zdaniem bliskich, Chris był silnie związany ze swoim młodszym rodzeństwem.

Christopher

Do śmierci jedenastolatka doszło 25 września 2000 roku, w czasie gdy jego macocha i ojciec sierżant Carl Morris znajdowali się poza domem. Gdy państwo Morris po pracy wrócili do domu, zauważyli, że wszystkie koszyki ze zmywarki zostały z niej wyciągnięte i ułożone na podłodze w kuchni. Początkowo zakładali, że Christopher się nimi bawił, a później po prostu zapomniał ich włożyć z powrotem. Carl postanowił posprzątać i otworzył zmywarkę, a wtedy jego oczom ukazało się ciało Christophera…

Brutalna zbrodnia

Przyczyna śmierci chłopca nigdy nie została podana do wiadomości publicznej. Ujawniono jedynie, że przed śmiercią był napastowany seksualnie oraz torturowany. Nie jest jasne, czy w chwili umieszczenia go w zmywarce był już martwy, ale wiadomo, że urządzenie przeszło pełny cykl zmywania z Christopherem w środku. Uważa się, że była to próba usunięcia dowodów DNA z ciała ofiary.

Po śmierci Christophera jego koledzy powiedzieli, że chłopiec często padał ofiarą szkolnych łobuzów, w związku z czym krążyły plotki, że został zamordowany przez rówieśnika/ów. Kolejnym nieoficjalnym podejrzanym w sprawie zabójstwa chłopca był jego ojciec. Mężczyzna rzekomo został przesłuchany i właściwie na tym oficjalne informacje w tej sprawie się kończą.

Pod dywan?

Ciekawym, a zarazem niepokojącym elementem tej sprawy jest fakt, że wszelkie artykuły na temat śmierci Christophera Morrisa zostały usunięte z Internetu. Podane przeze mnie informacje pochodzą z postu na stronie reddit.com oraz komentarzy napisanych przez mamę chłopca, jego rodzeństwo oraz ludzi, którzy go znali. Za kilka dni minie 21 lat od chwili tragicznej śmierci Christophera, a jego sprawa nadal pozostaje nierozwiązana…

Autor, KaMa.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.