Let’s travel together.

Zaginiony w 2011 roku Sylwester B. ODNALEZIONY

2

Przypomnijmy: Warszewice, niewielka miejscowość niedaleko Chełmży, w której nie było wielu zakładów, a z tym wiązało się bezrobocie. Większość młodych ludzi wyjeżdżała za pracą do większych miast, bądź za granicę.Taką drogę wybrał też Sylwester B. W 2004 roku postanowił poszukać zatrudnienia we Włoszech i udało się.

– Pracował, zarabiał, nie sygnalizował, że ma jakieś problemy – opowiadała Jolanta G. Siostra zaginionego. W lipcu 2011 roku kontakt się urwał. Pan Sylwester miał wtedy 29 lat. Od tamtej chwili rodzina nie wiedziała, co się z nim dzieje. Odnalezienie pana Sylwestra było trudne, gdyż mężczyzna nie poinformował rodziny, gdzie pracuje ani, z kim mieszka.

– Dzwoniłem, numer ciągle nieaktualny. Pomyślałem, że coś jest nie tak – mówił Tadeusz B, ojciec zaginionego. W 2015 roku policji udało się zlokalizować numer, który mógł należeć do zaginionego .Ale nie udało się z nim skontaktować. Kierunkowy wskazywał że numer jest belgijski. Zgodnie z prawem, jeśli osoba zaginiona sobie tego nie życzy, policja nie może ujawniać rodzinie jej miejsca pobytu. Rodzina jednak podejrzewała, że pana Sylwestra mogło spotkać coś złego.

– Ja wiem, że on gdzieś jest i gdzieś żyje, po prostu nie może się skontaktować i nie wierzę, że się pogniewał na rodzinę – mówiła Beata B, macocha zaginionego.

Cała sprawa zakończyła się sukcesem. Pan Sylwester B. Odnalazł się na terenie Włoch cały i zdrowy.

2 Komentarze
  1. Agata mówi

    No ale tak bez komentarza czy chciał tego czy przypadek

  2. Sea mówi

    Z tekstu wynika, że nigdy tu tak naprawdę zaginięcia nie było. Gość urwał kontakt, zgłoszenie o zaginięciu przyjęte, sprawdzone, niepotwierdzone – a skoro nie chciał by rodzinka wiedziała gdzie jest – to cóż. Może koleś do paki trafił i tyle.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.