Let’s travel together.

To nie przeszkodziło zwyrodnialcom w rozpruciu jej brzucha

0

16 listopada 1995 roku w Addison w stanie Illinois, Jacqueline (28), jej chłopak Fedell (22) i kuzyn Laverne (24) weszli do domu byłej dziewczyny Laverne’a , 28-letniej Debry Evans.

Debra Evans była matką trójki dzieci: dziesięcioletniej Samanthy, ośmioletniego Joshua i dziewięciomiesięcznego Jordana, który był synem Laverne’a. Kobieta była także w dziewiątym miesiącu ciąży z czwartym dzieckiem i miała udać się do szpitala 19 listopada, aby wywołać poród. Nowo narodzony chłopczyk miał mieć na imię Eliasz. Mimo iż Laverne miał zakaz zbliżania się do kobiety, z powodu przemocy domowej, Debra wpuściła całą grupę do środka. Mężczyzna próbował namówić byłą partnerkę by za 2 tysiące dolarów oddała mu nowo narodzone dziecko. Kiedy odmówiła, Fedell wyciągnął broń i ją postrzelił. Następnie cała trójka rozpoczęła pogoń za przerażoną całym zajściem dziesięciolatką. Gdy wreszcie ją dopadli, bez litości zadali dziecku kilkanaście ciosów nożem. W tym czasie Debra walczyła o życie. To nie przeszkodziło zwyrodnialcom w rozpruciu jej brzucha. Przy pomocy nożyczek i noża wyjęli płód z łona kobiety.

Jacqueline przeprowadziła reanimację niemowlęcia, a kiedy chłopczyk zaczął samodzielnie oddychać, obmyła go w kuchennym zlewie i odziała w przygotowane wcześniej śpioszki. Pozostawiając Jordana w mieszkaniu ze swoją zmarłą matką i siostrą, trio zabrało niemowlę i Joshue i około północy udali się do domu przyjaciółki wspólnej przyjaciółki, Patrice Scott. Jacqueline poprosiła koleżankę o przenocowanie ośmiolatka tłumacząc, że jego ciężarna matka została postrzelona i przebywa w szpitalu. Joshua, który przez całą noc bał się i płakał, następnego ranka przyszedł do Patrice i poprosił o pomoc. Powiedział jej, że jego matka i siostra umarły i wyznał kto jest za to odpowiedzialny. Gdy grupa zdała sobie sprawę z powagi sytuacji postanowili zabić chłopca. Został on podtruty, a ostatecznie poderżnięto mu gardło. Jego ciało porzucili w ciemnym zaułku, w pobliskim mieście.

 

Morderstwo Debry i kradzież jej nienarodzonego dziecka były od długiego czasu planowane. Jacqueline, matka trójki dzieci, nie mogła zajść w kolejną ciążę, a jej chłopak chciał  ponownie zostać ojcem. Kobieta zaczęła więc udawać ciążę od kwietnia 1999 roku, informując wszystkich przyjaciół, że rozwiązanie nastąpi w sierpniu. Następnie przeniosła termin na październik, a 1 listopada poinformowała swojego kuratora, że urodziła chłopca. Mimo tego nadal nie miała dziecka, a Laverne przedstawił jej rozwiązanie: Debra urodzi jej dziecko. Po wszystkim z nowym dzieckiem,Jacqueline  pomyślała że wszystkie jej obawy się skończyły. Jej chłopak był szczęśliwy, że był ojcem, a ona miała dziecko, które mogła pokazać kuratorowi, przyjaciołom i rodzinie. Cała sprawa wyszła na jaw przez Laverne. Zaraz po zabójstwie Debry, zadzwonił on do kolejnej ze swoich byłych partnerek, grożąc że jeśli nie zerwie ona ze swoim chłopakiem, podzieli los Debry. Kobieta o wszystkim poinformowała policję.

Jacqueline i jej chłopak zostali skazani na karę śmierci, a Laverne otrzymał dożywocie. 11 stycznia 2003 roku gubernator stanu Illinois, zamienił wyroki śmierci na dożywocie, bez możliwości zwolnienia warunkowego. Eliasz, który przeżył tak brutalne przyjście na świat wraz z bratem Jordanem trafili pod prawną opiekę dziadka. 

 

 

 

 

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.