Let’s travel together.

„Nasze serca krwawią. Nie znajdujemy słów, żeby opisać to, co przeżywamy”-sprawa porwanego Jacob’a

0

Sprawę Jacob’a Wetterling’a, który zaginął przed 29 laty pamiętają niemal wszyscy w St. Joseph w Minnesocie. 22 października 1989 roku około godziny 21:00, 11-latek udał się do sklepu na rowerze, wraz z 10-letnim bratem Trevorem i 11-letnim kolegą Aaronem. Chwilę wcześniej wypożyczyli sobie film, który chcieli obejrzeć. Kiedy trzech chłopców znajdowało się jakieś ćwierć mili od domu, niezidentyfikowany mężczyzna w masce i w ciemnym ubraniu stanął na ich drodze. Grożąc pistoletem, kazał dzieciom położyć się w rowie. Zapytał o ich wiek, po czym powiedział Trevorovi i Aaronowi aby uciekli, bo inaczej zostaną zabici. Przestraszeni uczynili dokładnie tak, jak im powiedział. Był to ostatni dzień kiedy oni i bliscy widzieli Jacob’a.

Wkrótce po uprowadzeniu chłopca, władze otrzymały dwie istotne wskazówki. Świadkowie donosili, że widzieli dziwnego mężczyznę wpatrującego się w klientów w sklepie spożywczym, w którym byli chłopcy. Drugi trop dotyczył molestowania dzieci, które miało miejsce dwa miesiące po zniknięciu Jacoba. Wielu chłopców skarżyło się rodzicom, że spotkali na drodze zamaskowanego mężczyznę, który ich gonił, łapał, dotykał w intymne miejsca, a następnie wypuszczał. Na rodziców padł blady strach. Jeden z chłopców, wracał do domu z lodowiska, gdzie spędzał czas, jeżdżąc na łyżwach. Został schwytany przez mężczyznę w masce, wciągnięty do samochodu, gdzie napastnik dotykał go w miejsca intymne. Po wszystkim powiedział: „Teraz masz szansę na ucieczkę. Nie odwracaj się za siebie. Inaczej cię zastrzelę”.

We wrześniu 2004 roku, pewien mężczyzna został zgłoszony na policję, przez swoich pracowników, którzy dostrzegli w nim podobieństwo do zaginionego Jacob’a. Człowiek ten zaprzeczył, jakiemukolwiek związkowi z zaginionym chłopcem, jednak odmówił badań DNA. Po jakimś czasie, śledczym udało się dostać jego odciski palców. Człowiek ten, nie był zaginionym chłopcem. W 2010 roku w gospodarstwie, które zamieszkiwała potencjalna osoba podejrzana, poszukiwano ewentualnych szczątków dziecka, jednak niczego nie znaleziono. 

W 2015 roku śledczy ponownie wrócili do sprawy sprzed lat i postanowili przyjrzeć się Danny’emu Heinrichowi, który w momencie zaginięcia chłopca mieszkał 30 minut od jego domu. Ponadto w 1990 roku, został oskarżony o molestowanie dziecka, jednak wtedy nie znaleziono wystarczających dowodów, i zwolniono go z aresztu. W 2015 roku, przeszukano dom podejrzanego, gdzie znaleziono pornografię dziecięcą z udziałem chłopców. Danny został aresztowany. Rok później, w dniu 6 września 2016 roku przyznał się do uprowadzenia i zamordowania Jacob’a. Jednak w wyniku ugody nie został oskarżony o morderstwo, ale otrzymał wyrok 20 lat pozbawienia wolności za posiadanie pornografii dziecięcej. Mężczyzna doprowadził śledczych do miejsca w którym ukrył zwłoki dziecka. Szczątki zostały odnalezione na jego farmie.

„Nasze serca krwawią. Nie znajdujemy słów, żeby opisać to, co przeżywamy” – mówiła matka porwanego chłopca, która wraz z mężem wierzyła przez te wszystkie lata, że ich dziecko żyje.

 

 

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.