Let’s travel together.

Dziadkowie zabronili jej homoseksualnego stylu życia. Miała powód by zabić

0

15- letnia Holly Harvey mieszkała ze swoimi dziadkami, Carlem (74) i Sarą (73) w hrabstwie Fayette w Georgii przez zaledwie cztery miesiące, kiedy uznała, że ​​ma już dość. Holly nie miała zamiaru chodzić do kościoła, tak jak jej dziadkowie, denerwowały ją narzucane przez nich zasady, a przede wszystkim  nie chciała porzucać swojej prawdziwej miłości, 16- letniej Sandy Ketchum, z którą dziadkowie zabronili jej się spotykać.

Holly postanowiła, że ​​nie pozwoli dziadkom ingerować w podejmowane przez nią decyzje. Zamierzała żyć tak, jak uznawała za stosowne. Dlatego latem 2004 roku zwerbowała swoją kochankę Sandy, by ta pomogła jej w makabrycznym planie, który według niej pozwoliłby im „uzyskać wolność i móc pozostać razem na zawsze”. Ich przebiegły spisek doprowadził ostatecznie do brutalnego morderstwa. Ani Holly ani Sandy nie były dyskretne w swoich złych zamiarach. Dziewczęta były na tyle bezczelne, że opowiadały swoim przyjaciołom o planie morderstwa dziadków. Co więcej aktywnie szukały broni, dzięki której mogłyby zrealizować swój cel. Chociaż nie udało im się pozyskać broni palnej, to nie przeszkodziło im w ich planach. 2 sierpnia 2004 roku postanowiły zrealizować swoje groźby. Tego wieczoru dziewczyny szczegółowo przeanalizowały swój plan, który został podzielony na cztery kluczowe etapy. Na wszelki wypadek Holly spisała wszystko na kartce: „Zabójstwo, klucze, pieniądze, biżuteria”. Następnie nastolatki zaczęły palić marihuanę mając nadzieję, że zapachem zwabią dziadków do pokoju. Wkrótce dziadkowie Holly zareagowali. Kiedy Carl i Sara dotarli do pokoju, Sandy uzbrojona w nóż, ukrywała się za łóżkiem. Holly również ściskała nóż, planując rzucić się na tego kto wejdzie pierwszy. Kiedy para weszła do pokoju, szybko doszło do awantury, podczas której Holly dźgnęła swoją babcią w plecy. Carl powalił wnuczkę na łóżko zza którego wyskoczyła Sandy. Podczas tego ataku babcia poniosła ponad 20 ran kłutych. Mimo iż Carl został poważnie ranny, zdołał pobiec na górę do kuchni gdzie próbował wezwać policję. Holly udała się w pogoń za nim, a Sandy przecięła kable telefoniczne. Dziadek próbował powstrzymać wnuczkę, rzucając w nią filiżankami, ale to nie zadziałało. Mężczyzna odniósł 15 ran kłutych klatki piersiowej i szyi. 

Po tym brutalnym morderstwie, nastolatki spenetrowały dom szukając pieniędzy i biżuterii, a następnie całe pokryte krwią wsiadły do samochodu Carla i udały się do domu ich 16-letniej przyjaciółki Sary. Dziewczyny opowiedziały, że zostały napadnięte i potrzebują skorzystać z toalety. Po prysznicu i zmianie ubrań, Holly wyjawiła prawdę. Usłyszawszy o morderstwie, Sara nakazała dziewczynom opuścić dom, a następnie poinformowała o wszystkim swoich rodziców. Niedługo potem Sara zadzwoniła na policję i ze łzami w oczach powiedziała, co zrobiły jej koleżanki. Po tym zgłoszeniu policja natychmiast odwiedziła dom małżeństwa Colliers, gdzie odnalazła dwa ciała. Wydano nakaz aresztowania, a oficerowie wyruszyli na poszukiwania nastolatek. W tym czasie Holly i Sandy przebywały na plaży poza miastem. Tam spotkały dwóch braci, Claytona (22) i Bretta (14), którzy kilka godzin wcześniej przeprowadzili się z rodzicami do nowego domu. Dziewczyny używające pseudonimów Jessica i Casey, powiedziały chłopcom, że nie mają się dokąd udać. Matka dwóch młodych mężczyzn zezwoliła dziewczętom na spędzenie nocy z rodziną. Następnego dnia wszyscy zostali obudzeni przez dwudziestu funkcjonariuszy policji. Holly i Sandy zostały wyśledzone przez sygnał transmisji telefonu komórkowego. Rodzina była kompletnie zszokowana, gdy Holly i Sandy zostały aresztowane za morderstwo. Okazało się, że nastolatki były w posiadaniu noża. To cud, że dobroduszna rodzina uniknęła najgorszego.

W czasie aresztowania Holly Harvey zaskoczyła oficerów, swoją bezduszną postawą. Nastolatka się śmiała i nie okazywała skruchy za straszną zbrodnię, którą popełniła. Sandy wyraziła żal z powodu popełnionego czynu i obiecała współpracę w trakcie śledztwa. Gdy nastolatki znalazły się w areszcie, detektywi przeszukali samochód, którym się przemieszczały. We wnętrzu auta zabezpieczono zakrwawione ubrania i dwa noże. Na podstawie dowodów nie było żadnych wątpliwości, że Holly i Sandy były odpowiedzialne za podwójne morderstwo. Jednak to, czego śledczy nie potrafili pojąć, to to dlaczego popełniły tak okrutny czyn. 

Carl i Sarah Collier nie mogli mieć własnych dzieci, więc zdecydowali się adoptować dwoje dzieci do wychowania jako własne. Ponad 30 lat później, patrzyli z dumą na swego przybranego syna, Kevina, który był aktywny w kościele i podążał śladami swoich rodziców, pracując dla linii Delta Air. Jednak ich przybrana córka Carla, podążyła inną drogą. Miała dwie córki z czego każda z innego ojca, aż w końcu wylądowała w więzieniu za posiadanie narkotyków. Wtedy właśnie dziadkowie przygarnęli Holly. Jej ojciec nie był w stanie zapewnić córce opieki, ponieważ był sparaliżowany na skutek wypadku jakiego doznał kilka lat wcześniej. Dziadkowie mieli pełne ręce roboty z Holly, która okazała się jeszcze bardziej buntownicza niż jej matka. Bez względu na to, jak wielką miłość i współczucie Colliers próbowali okazać swojej wnuczce, zostali odrzuceni. W pokoju Holly, śledczy zabezpieczyli napisany przez nią wiersz, który ujawnił cenny wgląd na jej stan psychiczny. Jeden wers z wiersza brzmiał: „Wszystko, co chcę zrobić, to zabić”Sandy również miała problemy z dorastaniem. Matka porzuciła ją gdy miała 15 miesięcy. Potem miała trzy macochy, w tym jedną, która została oskarżona o fizyczne krzywdzenie jej. Sandy szukała akceptacji i kobiecej miłości gdzie indziej. Wierzyła, że znalazła ją u Holly. Miłość, którą od niej otrzymała, stała się tak ważna w jej życiu, że zrobiła wszystko, aby jej nie stracić.

5 sierpnia 2004 roku dziewczęta pojawiły się na swoim procesie, podczas którego zostały osądzone jako osoby dorosłe. Obydwie zostały skazane na dożywocie.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.